Witam, jechałem wczoraj na rowerze i po ok pólgodziny jazdy przy zmianie przerzutek zacząłem czuć ze coś mnie spowalnia, pedałowanie było coraz to cięższe aż wkońcu nie dało się ruszyć fizycznie oponą. Dzisiaj postanowiłem że sprawdzę co jest nie tak, opona się kręci ale tylko do tyłu, do przodu trzeba użyć siły aby kołem ruszyć i co mnie zaciekawiło to to że tylnia zębatka czyli chyba piasta (wybaczcie ale nie znam się na rowerach) sie nie rusza a jako ze nie mam kompletnie pojecia o rowerach to przychodzę tutaj, jedyne co zrobiłem to posmarowałem cały łańcuch i zębatki i zostawiłem, obstawiam że skoro to problem z tą tylnią piasta, muszę zdjąć opone i <no właśnie co dalej>