KasiaR.

Właśnie byłam sprawdzić kiedy i ile mogę wziąć w pracy pożyczki - 0% , żal nie skorzystać 😎

Gravel moja pierwsza miłość nie pamiętam kiedy i dlaczego uznałam że lepszy dla mnie będzie endurance 🤔 Cóż moi drodzy , pozostają mi dwa wyjścia 1 Rzucam robotę w budżetówce i ide zarabiać na nowy rower... 2 Idę zagrać w totka............. a schodząc na ziemie idę szukać dalej jakiejś "perełki"...

Jak znam samą Siebie, po pół roku fascynacji zacznę kombinować "co by tu jeszcze" ...tak samo było z MTB, w sumie z oryginału została tylko rama chyba . Dlatego chciałabym już coś , co na parę najbliższych lat daje poczucie komfortu psychicznego i finansowego. Jak mam być szczera to pewnie w jakimś ślepym teście gdyby mnie ktoś wsadził na Tiagre, a później 105 i kazał powiedzieć która lepsza - powiedziałabym w pierwszym odruchu , że to ten sam rower. Nie zamierzam się ani ścigać , ani bić rekordów na stravie, ( no może czasem... więc pewnie czy 10s czy 11s samo w sobie nie będzie robiło jakiejś kolosalnej różnicy w "moich" osiągach ani odczuciach z jazdy. Bardziej chodzi mi o to , żeby mieć święty spokój i po kupnie już nie kombinować. Dlatego nie kieruje się magicznym napisem 105, ultegra i nie kupię roweru za 1500 zł tylko dlatego, że ma szpanerski napis "spec" na ramie tylko chcę rozsądnie zainwestować w coś co będzie służyło i nie będzie studnią bez dna ... W sumie wasza argumentacja jest podobna, złudna oszczędność grosza przy zakupie , może okazać się kompletną porażką...

Mam 11x42 i z pewnością nie wykorzystuje możliwości tego roweru. Ale jak kupowałam rower to pojęcie miałam zerowe jaki rower głównie do miasta należałoby kupić. Byłam typem klasycznego kupującego w typie ma być "góral" bo innych od dzieciaka nie znałam i już Teraz patrzę na to trochę inaczej, trochę więcej też wiem, ale nie jestem jakimś szczególnym wrażliwcem , lubię to moje przyciężkie MTB ale na przejażdżki 40, 50 km i więcej on już po prostu staje się męczący. Chciałabym rower , który da mi trochę więcej lekkości, szybkości ...A ten zostawię sobie na zimę

Tak myślałam Filipie, co więcej po przesiadce z mojego wysłużonego deore w napędzie 1x10 , który ma takie dziury między przełożeniami że głowa boli to zarówno Tiagra jak i 105 będzie zapewne jak maserati No nic muszę na spokojnie , bez emocji się zastanowić bo nakręciłam się strasznie a a jak wiadomo emocje są złym doradcą...

Jeszcze jedno pytanko , czy dla zwykłego śmiertelnika jest jakaś istotnie odczuwalna różnica między Tiagrą a 105 tką ? Warto dokładać? Tiagra jest kompatybilna tylko sama ze sobą , że tak powiem czy jest szansa w przyszłości ją ulepszać, modyfikować ( chyba , że nie ma takiej potrzeby ) . Poczytam sobie oczywiście wieczorem i się dokształcę na spokojnie, ale jestem ciekawa waszej opinii. Cube jest tylko i wyłącznie do odbioru osobistego , czyli dodatkowe ponad 4 stówki za paliwo 🙄 wolałabym to wydać już na kask , buty cokolwiek szczerze mówiąc. Wiem odbiór osobisty ma plusy bo zobaczę rower zanim zapłacę....

Dzięki , Sensa Emilia znam zwróciałm na "nią" uwagę. Jakoś mi umknęła teraz... z tego co tam jest napisane to na mnie 53,5 - no i musiałabym nadszarpnąć budżet. Ale nowe , to nowe do rozważenia na pewno 👍 Cube - prawie miód , malina - nie wiem czemu go nie widziałam... facet ma 173 i jest na niego zbyt mały, więc na mnie też będzie zbyt mały albo idealny . Muszę wejść na jakiś kalkulator i zobaczyć jak to wygląda.. Muszę trochę popracować , bo zaraz mnie z roboty wyrzucą i podzwonię, popytam. Może nikt go nie zwinie sprzed nosa. Dzięki wielkie za pomoc i porady...

https://www.olx.pl/d/oferta/rower-szosowy-endurance-cannondale-synapse-disc-shimano-105-2x11-roz-5-CID767-IDNrW2u.html?reason=observed_ad - "używany przez kobietę" , gdybym nie jeździła tak jak jeżdżę może by mnie to przekonało 😎 , no i rozmiar 54 to chyba ciężko byłoby dostosować do mojego wzrostu, nawet jeśli mam trochę dłuższą nogę. https://www.olx.pl/d/oferta/trek-domane-carbon-disc-sztywne-osie-CID767-IDLEJfe.html?reason=observed_ad - trek , podobają mi się ...czarny , może trochę zbyt czarny - nieistotne. Rozmiar niby ok, facet opinie ma "takie se" jako sprzedający. Przebieg 700 km. 🙄 4 letni rower ...... no wątpie szczerze. z nowych "chyba" https://allegrolokalnie.pl/oferta/rower-szosowy-merida-scultura-disc-300-rozm-ml - nie wiem czy kolor ok ale mniejsza z tym :)- pełna Tiagra , nowy, rozmiar ok , sztywne osie , no i oponki można chyba do 35 mm włożyć. To tak na szybko. Jasne , że wolałabym nowy taki z kartonu pachnący no ale nie mam teraz prawie 7 tysięcy na zbyciu. Poza tym magazyny puste, ceny z kosmosu...sama nie wiem.

Tak to prawda i martwi mnie to trochę , bo pewnie sami do końca nie mają pojęcia co sprzedają. Ktoś wstawił w rozliczeniu , bądź coś w tym rodzaju i pewnie historia roweru jest wielką niewiadomą ... no nic jutro zadzwonię, zobaczę co i jak. Przy mtb w pierwszym roku jeżdżenia zmieniłam właściwie wszystko ( mtb to nie jest do końca to czego oczekiwałam , jak się okazało ) mostek, kierownica, siodełko , cały napęd , spd itp itd ...wyszło drugie tyle co nowy rower, także mam tego świadomość że zarówno nowy jak i używany to kolejne koszty ...ale wiem o tym i liczę się z tym , stąd moje pytanie czy w ogóle warto ryzykować kupna używanego roweru ? W sumie powiem wam szczerze najbardziej się boję , że kupię kradziony rower.... I to byłaby absolutna katastrofa 😐

Gdyby mi facet kupił fajny rower , pewnie by mnie w domu często nie widział🙃, też pewnie dlatego nigdy go nie dostałam....a teraz sobie sama kupie, będę sobie jeździć i prosić się nie będę ....;) nie no żarty żartami, też mi się wydaję że ten canyon nie jest złym wyborem, jak zacznę wybrzydzać i kombinować to jak znam życie nigdy nie kupię. Nie wiem tylko jak z tym karbonowym widelcem, czy jest ryzyko że jest gdzieś mocno uderzony i tego nie będzie widać na lakierze ? W sumie nie boję się ryzyka kupna używanego roweru , nie chciałabym po prostu wtopić 4 tysięcy a później kolejnego tysiąca czy dwóch na naprawy, wymiany etc. Wiem, że zawsze jest takie ryzyko, pytanie tylko jak wyeliminować to ryzyko do minimum zadając odpowiednie pytania sprzedającemu ? Nie mam możliwości zobaczyć tego roweru przed kupnem - jestem z Łodzi , rower w Gdyni....

Jasne , zapomniałam po prostu 🙃 170 cm i 81cm. W sumie zdarzyło się kilka razy na stronach , że wyskakiwały rozmiary na pograniczu ( np canyon xs albo s). Oczywiście nie ograniczam się do " babskich" wersji rowerów , te akurat bardziej z przypadku wpadły mi w oko. Aczkolwiek nie ukrywam, że stara kontuzja biodra sprawia że faktycznie chyba czułabym się pewniej na takiej właśnie "połamanej" górnej ramie niż na takiej prostej jak drut od sztycy do kierownicy. Myślałam o rowerach liv , ale mam wrażenie że są chyba zbyt drogie w stosunku do użytych materiałów i osprzętu. Ale nie jestem specem, więc mogę się mylić...

Nie jestem może specem ale wiem , że powinnam zwrócić przed wszystkim uwagę na parametry stack i reach. Z tego względu raczej szukam czegoś właśnie w stylu endurance, tam one są chyba najbardziej skierowane do wygodnej codziennej jazdy .Jeżdżę do pracy rowerem ( 10 km )więc nie szukam super szybkiej maszyny, raczej czegoś bardziej żwawego niż mtb ,ale na tyle wygodnego żebym mi kręgosłup nie odpadł od leżenia na kierownicy wyciągnięta jak struna ;). W sumie w mtb mam "zamknięty " w mieście amortyzator i założone prawie slicki więc gdzieś tam mnie ciągnie do szosy i szybkości od dłuższego czasu...

Szybko sprowadziłeś mnie na ziemię, szczerze dopiero zaczęłam się rozglądać za "szosami" więc nie mam jeszcze zbyt dużego rozeznania w rynku. A ten canyon , jakaś rada o co pytać jak zadzwonię? Wiadomo, że zdjęcie napędu niewiele mówi, bo w sumie i kasetę i łańcuch można niewielkim kosztem wymienić i będzie nówka z "niewielkim " przebiegiem. Są jakieś niuanse w używanych szosach , które mogą ułatwić faktyczną ocenę jego stanu?

https://www.olx.pl/d/oferta/rower-szosowy-canyon-CID767-IDOfNqT.html?reason=observed_ad https://allegro.pl/oferta/cube-axial-race-sh-105-11s-alu-carbon-jak-nowy-11868366754 Trudno nie przyznać Ci racji - proszę ...

Dzień dobry, witam serdecznie, czas na przesiadkę z MTB który dzielnie znosi moje humorki prawie dzień w dzień 🙂 wiosna, lato , jesień, zima... Ale nadszedł czas spróbować czegoś innego "lepszego" ? - mianowicie szosówka (raczej endurance ) 🙂 Ponieważ nie ma rowerów , a jak są to nie na moją kieszeń albo nie mój rozmiar pomysł jest prosty - kupić używany. Boję się strasznie , nie ukrywam więc szukam czegoś w przedziale 4-5 tysięcy wierząc , że będą to rowery już na w miarę sensownym osprzęcie ( Pewnie Tiagra, chociaż może i 105 tka ) i nie zajechane na amen , tylko takie o które ktoś w miarę dbał wydając na nie swoje ciężko kiedyś zarobione pieniążki. Raczej na tarczówkach, bo mam , bo się przyzwyczaiłam i lubię a szczęk nie znam i chyba nie chcę poznawać - wiem argumentacja beznadziejna , ale tak już w tym temacie mam... Domyślam się , że nie mogę tu wrzucać linków do "prywatnych " ogłoszeń więc podpowiedzcie mi proszę czy używka to w ogóle jest dobry pomysł ? Czy lepiej czekać na lepsze czasy , które mogą nie nadejść i kupić coś na "gorszym" osprzęcie ale nowego pachnącego :). Z używanych Mam na oku cube axial 105 na tarczówkach , wygląda jak nówka za 5200 zł, oraz canyon endurace AL 6.0 wnm ( Tiagra na tarczówkach ) za 4100 . Podobno też stan idealny, ale wiadomo może być różnie. Canyon podoba mi się baaaaaardzo. A może ktoś kupował używany rowerek i podpowie na co szczególnie uważać? pozdrawiam, Kasia