Mój rekordowy sezon od czerwca do połowy sierpnia...zrobione 2120 km. Niestety jeżdżę tylko latem, jestem bardzo ciepłolubny:) W letni dwutygodniowy urlop zrobiłem prawie 1000 km. Rekordowa wycieczka to 163 km. W sumie 4 wycieczki ponad 100 km. Dla wielu z Was pewnie wynik średni lub słaby, ale dla mnie bardzo ważny i przełomowy zwłaszcza, że w ubiegłym roku mój rekord jednego dnia to było 73 km i około 1100 km przez sezon letni, więc progres jest znaczny. Dodam, że jeżdżę na rowerze crossowym. Jednym słowem lato wróć!!:) Szczerze podziwiam wszystkich, którzy jeżdżą rowerem przez cały rok.