Skocz do zawartości

MrLampart

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez MrLampart

  1. Godzinę temu, bogus92 napisał:

    Pytanie ile i jak Merida była używana. 5300 kosztuje nowa, więc za 4600 to nie jakaś świetna cena.

    Wydaje mi się, że za 4k dałbym radę ją kupić. I z tego co widzę taka Merida z 2021 roku ma napęd deore i hamulce tektro a ta z 2019 slx i shimano więc chyba wydaje się troszkę lepsza, prawda? Czy się mylę?

  2. Gdyby nie to, że Rockrider w holenderskim Decathlonie kosztuje 1300 e to bym go kupił. Nie da się ukryć,że bardzo wielu użytkowników tego forum go poleca. Jedyne co mnie w nim odstrasza to jasnoniebieskie malowanie. 

    Pojawiła się dziś oferta meridy Big Nine Limited z 2019 roku za 950 e, ale myślę, że 50 e uda mi się utargować. Rower jest używany ale na zdjęciach wygląda bardzo dobrze i sklep podał, że została wymieniana kaseta, łańcuch i łożyska suportu. Czy warto rozważyć tą ofertę? 

    https://www.merida.nl/mountainbike/big-nine-limited-matt-blackglossy-blue/2019/

    Mam jeszcze jedno pytanie co do tej Meridy. Jest ona w rozmiarze L na wzrost od 178 do 186 cm. Ja mam 178 cm i wewnętrzną długość nogi 81 cm i na stronie meridy podają,że powinienem wybrać rozmiar L. Jestem jednak na granicy dwóch rozmiarów i zastanawiam się czy L nie będzie dla mnie za duża.  Z przymierzeniem roweru może być problem bo sklep jest daleko a w innych sklepach nie mają takiej lub podobnej Meridy. Co myślicie?

  3.  

    W dniu 29.10.2020 o 14:29, Mateusz30 napisał:

    Holandia jest rajem, jeśli chodzi o trasy rowerowe off road. Jednak cokolwiek ponad gravela, czy przełaja, to będzie mega przegięcie.

    Zgadzam się ale zamierzam wracać do Pl w przyszłym roku dlatego myślę o xc gdyż jest to zakup na dobrych pare lat.

    Znalazłem ostatnio ciekawą alternatywę dla wyżej wymienionych rowerów a mianowicie Giant XTC SLR 29 2. 

    I cały czas zastanawiam się czy nie lepiej byłoby kupić rower w stylu GT Zaskar czy Kona Honzo, które mają bardziej progresywną geometrię od xc. 

    Co o tym sądzicie? Warto o nich myśleć czy jednak Rockrider będzie najlepszą opcją dla mnie ?? Bardzo Was proszę o rady gdyż zdecydowanie trwa to już za długo, chciałabym w końcu wyruszyć do lasu.

  4. Wydaje mi się, że opcja jednego blatu nie jest dla mnie problemem. Merida, o której myślę również nie ma przerzutki z przodu. 

    Rockrider xc 500 29 również jest bardzo fajną i kuszącą opcją jednak na ten moment kosztuje 1300 e w holenderskim decathlonie, gdy Meride mogę mieć za 1000 e. Jest to spora różnica i nasuwa się pytanie czy nie lepiej by było te 300e przeznaczyć na ulepszenie w niedalekiej przyszłości Meridy jako, że ramę ma bardzo dobrą. 

    A może warto poczekać do stycznia, może szykują się większe przeceny przed wprowadzeniem modelów z 2021 roku i rockrider będzie tańszy?

  5. Dzięki M0D za odpowiedź!

    Jeśli chodzi o zawieszenie to fulla nie brałem pod uwagę. Zdaję sobie sprawę, że na razie nie wykorzystam w pełni jego możliwości, w grę wchodzi tylko hardtail xc lub trail. Gdy wrócę do Pl i będę miał możliwość wybrać się w góry wtedy się nad tym zastanowię. A co uważasz o wspomnianej meridzie big nine limited? Może mógł byś mi doradzić jakieś fajne hardtail'e? Najważniejsza jest dla mnie nowoczesna rama z sztywnymi osiami gdyż prawdopodobnie rowerek będzie w przyszłości ulepszany jak złapie bakcyla. 

  6. Witam wszystkich!

    Chciałem zrobić z tego wpisu nowy temat ale administratorzy cały czas go usuwają więc piszę tu...

    Od kilku tygodniu poszukuję nowego roweru. Do tej pory jeździłem Stevens'em x6 lite i jak rodzaj roweru wskazuje były to długo dystansowe wyprawy po szosach i ścieżkach rowerowych. Nastąpił jednak czas na zmiany i postanowiłem spróbować zajawki jazdy po bezdrożach. Wiem jednak iż nadal będę jeździł po drogach z dziewczyną i do pracy. I teraz nasuwa się pytanie, z którym od kilku dni nie mogę sobie poradzić: xc, trail czy może inny, o którym nie mam wiem ? Na początku wahałem się między xc a gravelem, następnie stwierdziłem, że z tej dwójki wybiorę jednak xc gdyż planuje się pobawić na trasach mtb i innych offroad'ach więc mile by był widziany amortyzator. Znalazłem już nawet rower, który prawie kupiłem. Była to Merida big nine limited z 2020 roku w cenie 1000e (aktualnie mieszkam w Holandii). Jednak czytałem dalej różne blogi, fora i artykuły i zrozumiałem, że rowery xc pokroju meridy są stworzone by się ścigać, sylwetka na nich jest bardziej sportowa niż komfortowa i może  lepiej żebym przemyślał zakup trail'a z progresywną geometrią, który jest wygodny i do tego daje duży fan w terenie. Zacząłem szukać takiego roweru ( nie jest to łatwe w Niderlandach ), jednak ciągle z tyłu głowy siedzą mi 50'cio kilometrowe  wycieczki z dziewczyną po szosach. I w ten sposób wróciłem do punktu wyjścia, jaki rower kupić.  Zamierzam wydać max 5000 zł, chce mieć fun w terenie i jechać wygodnie z dziewczyną w słoneczny sobotni dzień. Co byście mi doradzili? 

  7. Witam wszystkich!
    Od kilku tygodniu poszukuję nowego roweru. Do tej pory jeździłem Stevens'em x6 lite i jak rodzaj roweru wskazuje były to długo dystansowe wyprawy po szosach i ścieżkach rowerowych. Nastąpił jednak czas na zmiany i postanowiłem spróbować zajawki jazdy po bezdrożach. Wiem jednak iż nadal będę jeździł po drogach z dziewczyną i do pracy. I teraz nasuwa się pytanie, z którym od kilku dni nie mogę sobie poradzić: xc, trail czy może inny, o którym nie mam wiem ? Na początku wahałem się między xc a gravelem, następnie stwierdziłem, że z tej dwójki wybiorę jednak xc gdyż planuje się pobawić na trasach mtb i innych offroad'ach więc mile by był widziany amortyzator. Znalazłem już nawet rower, który prawie kupiłem. Była to Merida big nine limited z 2020 roku w cenie 1000e (aktualnie mieszkam w Holandii). Jednak czytałem dalej różne blogi, fora i artykuły i zrozumiałem, że rowery xc pokroju meridy są stworzone by się ścigać, sylwetka na nich jest bardziej sportowa niż komfortowa i może  lepiej żebym przemyślał zakup trail'a z progresywną geometrią, który jest wygodny i do tego daje duży fan w terenie. Zacząłem szukać takiego roweru ( nie jest to łatwe w Niderlandach ), jednak ciągle z tyłu głowy siedzą mi 50'cio kilometrowe  wycieczki z dziewczyną po szosach. I w ten sposób wróciłem do punktu wyjścia, jaki rower kupić.  Zamierzam wydać max 5000 zł, chce mieć fun w terenie i jechać wygodnie z dziewczyną w słoneczny sobotni dzień. Co byście mi doradzili? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...