forumrowerowe

Widziałeś w którym roku były moje ostatnie wpisy? Największe Forum Rowerowe, na którym swego czasu się sporo udzielałam, wpadłam aby wyszukać konkretny temat. Dobrze. Przepraszam. Wzięłam zbyt do siebie. Nie pojmuje jak można obrażać kogoś kogo się nawet nie zna.

You don't understand, it's not a mudguard, it's a tire wipers. I cała rzesza innych komentarzy ludzi, którzy nie mają tego roweru, ale wrzucają coś ciekawego. Na tym samym forum, ludzie mają taaakie rowery, za tak niesamowite ceny, pewnie mieszkanie musiałabym sprzedać, razem z samochodem, i czytam: "Fajny rower." a nie "NAIWNIACY". Swego czasu, pod jakimś video blogiem, który opisywał jakiś "droższy" rower komentarz: "Sprzedałeś się" do testującego. WTF?! Ja właśnie szukałam informacji na jego temat. Nie macie różnych Znajomych?! A taaaak, to Naiwniacy, z nimi się nikt nie chce kumplować.

Nie chce mi się po raz setny odzyskiwać hasła. O tutaj, proszę, tak wygląda forum, z którego można się dowiedzieć czegoś ciekawego na temat: https://weightweenies.starbike.com/forum/viewtopic.php?f=4&t=150719 Czego na temat omawianego roweru, można się dowiedzieć z Największego Polskiego Forum: - brzydal, - brzydki, - dla bogatych naiwniaków, - dla głupich, - brzydki - obrzydliwy, - kontrowersyjny, itp. itd. Czy jak Was nie stać na nówki Audi czy BMW badź każdej innej marki premium, to idziecie na forum i tam się chwalicie znajomością tematu na tym samym poziomie? Np.: "EEE to BMW to brzydkie i dla naiwniaków, każda lepsza Skoda jest lepsza. Kto by przepłacał za ten silnik?! Przecież to musi palić! Bez TDI? Bez TDI? Co to ma być?! Nie da się wsadzić gazu, idioci a nie projektanci. 10letnie modele najlepsze! kto by przepłacał! pewnie naiwniacy.". Itp. itd. Z drugiej strony, faktycznie. Z ciekawości weszłam na temat o XTR. W końcu też nie tani, ale testowany również w PL. Wyzywanie się od idiotów już na pierwszej stronie. Aż chce się czytać i czytać te 11 stron. A ja się jakiś czas temu zastanawiałam, kurczę, dlaczego u nas nie próbują testować takich rowerów. W końcu, korzystając z analogii samochodowej, w prasie samochodowej są testowane samochody, na które trzeba faktycznie sporo zarabiać. Testy nie kosztują, a przynajmniej można mieć szerszą perspektywę, porównanie, powzdychać. I teraz widać dlaczego. Coś a'la polskie, jeżeli mnie stać na krowę, boże zabierz też sąsiadowi, ewentualnie obgadam ze wszystkimi wokoło, że ta jego krowa brzydka a na koniec doniosę do skarbówki bo pewno ukradł. anulkaa