Witam wszystkich,
Zastanawiam się nad remontem mojego 10 letniego roweru.
Zdjęcie z aukcji z której go kupiłem w 2006 roku:
Ocecny stan: (poza oponami nic się nie zmieniło)
https://www.dropbox.com/s/uf4y722exkbg3lu/2016-08-04%2016.51.00%20HDR.jpg?dl=0
Aktualnie:
Rama: aluminiowa 6061 19''
Widelec: amortyzowany SUNTOUR XCM 100mm
Hamulce: V-Brake Alhonga HJ-806AD
Przerzutka przód: Shimano C051
Przerzutka tył: Shimano ALTUS
Manetki: Shimano ST-EF 50
Obręcze: Kross Alu ROCK 26"
Piasty: aluminiowe
Wolnobieg: Shimano MFTZ-07
Opony: Schwalbe land cruiser 26x1.75
Siodło: Selle Royal
Liczba biegów: 21
Waga: 14,4 kg
Plany:
Sztywny widelec
1 blat na przód
nowe obręcze (przystosowane pod tarczę i tylna pod kasetę)
tarcze hydrauliczne
kaseta 9rz (w tym łańcuch linka manetka)
Czyli zostało by ze starego roweru: Rama, opony, siodełko i chyba kierownica.
Jeżdżę typowo rekreacyjnie ok 8-10 kkm rocznie, nie zależy mi na podniesieniu prędkości ani nic takiego. Trasy to 90-95% asfalt reszta ubite ścieżki. W grę wchodzi również kupno nowego roweru w stylu fitness/cross/miejski. ( nie wiem jaki kupić, żeby był dobry i trochę pojeździł)
Proszę Was o poradę, nie znam się na temacie rowerowym nie wiem co będzie najlepsze dla mnie.
Budżet na obie operacje to myślę rozsądnie będzie ok 2,5k zł chyba, że to za mało to się coś dołoży.