Cześć,
z uwagi na swoje zdiagnozowane nadciśnienie, od wielu lat przyjmuję betablocker. Wprawdzie coraz mniejsze dawki, ale wciąż.
Dla tych co nie wiedzą, leki z tej grupy oprócz obniżenia ciśnienia, ograniczają również tętno.
Efekt jest taki, że nie jestem w stanie rozbujać swojego serca powyżej 160-165 bpm. Jest to nieraz wkurzające w pewnych sytuacjach (strome i długie podjazdy itp.).
Ostatnio zastanawiałem się jak dużo jest takich ludzi wśród kolarzy amatorów i postanowiłem dzisiaj założyć na Stravie club o nazwie "Betablocker Riders" 🤣
Jeśli ktoś zmaga się z podobną przypadłością, zachęcam do dołączenia:
https://www.strava.com/clubs/1825749
Pozdrawiam!