Tak, ale aż nieprawdopodobne mi się wydaje, że taki mały spadek napięcia wystąpił przy 30 min świecenia. Szczególnie, że znając charakterystykę rozładowania ogniw litowo-jonowych największy spadek napięcia ogniwa występuje w pierwszych sekundach pracy pod obciążeniem. Poza tym podejrzane wydaje mi się zastosowanie przez Chińczyków tak dobrych ogniw.
Rozwiązanie może być jeszcze jedno: ogniwa są tak beznadzieje, że pod dużym prądem napięcie bardzo siada, diody również nie najwyższych lotów pobierają wtedy mało prądu, mało wyczerpując baterie, a po zakończenie pracy, nieobciążone ogniwa odzyskują wysokie napięcie.
Kiciok, możesz rozebrać baterię i sprawdzić co tam siedzi?
Pozdrawiam