mo2

Wyciąganie się sztycy przy ciągnięciu za siodło to normalna rzecz, aczkolwiek nie powinno się tego robić ponieważ istnieje możliwość zapowietrzenia. Zapadanie się sztycy (sag) jest właśnie objawem zapowietrzenia. Najlepiej skontaktuj się z serwisem Wichu Workshop , znajdziesz ich na fejsie .

Auto to niestety sedan i dlatego piszę o bagażniku na dach, nie mam też haku. Z reguły nie jadę sam i nie mam miejsca w aucie na rower co generalnie wynika z zapytania. Gdybym mógł wozić rower wewnątrz, na haku itd to bym nie zakładał tego tematu... w tytule jak byk widnieje 'bagażnik dachowy' i taki sposób transportu mam na myśli @HarveyDent : spuszczenie powietrza z amora powoduje zjechanie górnych lag w dolne, co w zasadzie eliminuje osadzanie się owadów na górnych lagach i poprawia trochę aerodynamikę . Dla mnie to oczywiste ale widać nie dla wszystkich...

Myślałem ostatnio o najbardziej efektywnym transporcie roweru na dachu auta. Zastanawiam się jak to się sprawdza u Was. Generalnie mam na myśli pokonywanie odległości rzędu 400-500km po autostradzie. Jak przewozicie rower ? Przodem czy tyłem do kierunku jazdy? W przypadku jednego roweru uchwyt montujecie na środku dachu ? Czy przed transportem spuszczacie powietrze z amora ? Głównym celem pytania jest minimalizacja armii owadów na rowerze po dotarciu do celu. Aczkolwiek mniejszy hałas i zużycie paliwa to też istotne elementy.

Rozumiem że mam dobrać osłonę o średnicy trochę większej niż sprężyny i nie zgrzewać? Może jeszcze jakieś patenty? Jutro prawdopodobnie będę składał. I co ze smarowaniem ślizgu?

Ślizgi zamówione. Jeszcze tylko pytanie o smarowanie. Sprężyny rozumiem otulić wazeliną techniczną ? Czym natomiast potraktować tuleje ?

Jak z tymi ślizgami ? Brać nowe, czy XCR do śmietnika i szukać zamiennika? Rower pewnie pójdzie na handel ale chciałbym sprzedać sprawnego bajka.

XCRa mam od nowości w Krossie Sign Panic bodajże z 2008r. Nic nie było przy nim majstrowane, lałem brunoxa i jeździłem. W razie wątpliwości zdjęcie zrobione przeze mnie po rozebraniu amora. Długość sprężyny to 255mm

Witam. Mam starego HT na sprężynowym XCR. Amor chyba w najprostszej wersji , bez blokady itp. Posiada niewielkie luzy na goleniach więc postanowiłem go rozebrać i wyczyścić. Jako że robię to pierwszy raz mam pytane co do owych luzów a mianowicie czym są one wywołane ? Przeglądając fora winowajcą okazują się najprawdopodobniej ślizgi , jak pisze większość: 'nie do dostania' , 'ceny ślizgów=cena nowego amora ' itp . Natomiast znalazłem http://www.alerower.pl/tuleja-slizgowa-suntour-do-xcr.html więc to chyba żaden wydatek. Generalnie po zakupie fulla nie znam przyszłości starego HT ale wolę żeby i tak był w pełni sprawny. Zdjęcie serwisowe z zaznaczoną prawdopodobną przyczyną luzu . Jeżeli się mylę do do ślizgu to proszę o info. Czym smarować elementy amora przy składaniu - wazeliną techniczną ? XCR ma teoretycznie 140mm skoku, co jest raczej nie wykorzystywane, warto go skrócić ? Jeżeli tak to jak ?