ale jako drugie "zabezpieczenie" do drogiego roweru... 
  
z drugiej strony, na razie lokalizatory znalazłem w trzech wersjach: 
- wkręcany w mostek kierownicy 
- tylna lampka 
- breloczek 
przypuszczam, że jak ktoś "zawodowo" kradnie rowery to dokładnie wie, czego i gdzie ma szukać. Niestety rower to nie auto, gdzie można gps dobrze ukryć.