Witajcie, mam problem. Kupiłem, a w zasadzie zamówiłem, dzisiaj rower w lokalnym sklepie (dealer Krossa). Nie było na miejscu dostępnej ramy, ale sugerując się stroną producenta wybrałem rozmiar M. Okazało się, że przeglądałem model na rok 2014, w obecnym pojawił się rozmiar S i jest on ujęty w "programiku" dobierającym wielkość ramy po wpisaniu wzrostu i długości nogi (w zasadzie patrzy tylko na długość nogi, ale to szczegół).
http://www.kross.pl/pl/cross/evado-1-0
To aktualny model. Na dole jest owy "programik", który faktycznie dobiera mi ramę M (172 cm wzrosu, noga wewnątrz 76 cm - około, bo nie znalazłem dokładnej informacji jak to mierzyć, ale zakładam, że do miejsca "potencjalnie najbardziej wrażliwego"). Jest to jednak na styku między M, a S, ale to jest jeszcze do zaakceptowania myślę, biorąc pod uwagę, że chcę jeździć głównie do pracy, - drogi publiczne + drogi rowerowe, czasami jakieś leśne ścieżki, ale to okazyjnie - więc z tego co wyczytałem nawet ciut większa rama jest wskazana.
Natomiast co mnie zaniepokoiło to(ta sama strona, w zasadzie obok po prawej - też na dole) JAK DOBRAĆ ODPOWIEDNIĄ RAMĘ - ZOBACZ PORADNIK. A po kliknięciu w tabelce dla mojego wzrostu (rowery górskie i crossowe):
odpowiedni jest rozmiar 17", czyli wg. wcześniejszej strony S. M-ka jest od wzrostu 186 i nogi 86, czyli 10cm różnicy, a to wydaje mi się dosyć dużo - czy się mylę?
http://www.kross.pl/pl/poradnik/dobor-ramy
Nie wiem co z tym fantem zrobić, myślicie, że M (19") będzie ok? Teoretycznie pewnie mogę to zmienić jeszcze, bo rower zamawiałem na zamknięcie sklepu i rano jak skoczę to pewnie nie zrobią kłopotów ze zmianą zamówienia. Tylko doradzić pewnie nie doradzą, bo jak znam życie zagwozdkę mogą mieć taką samą jak ja, a jak się znają to powiedzą pewnie to samo co Wy tutaj, więc wolę na szybko zapytać tutaj.
Z góry dzięki za pomoc.
Ps. Chodzi mi głównie o to, żeby zsiadając z roweru, czy raczej zeskakując, w nagłych sytuacjach nie obić sobie klejnotów, tudzież nie zrobić gorszej krzywdy. Czyli w praktyce czy przy tej ramie będę mógł stać na dwóch nogach bez przechylania ramy na bok i mieć jakiś tam chociaż mały zapas, nawet i ciut mniejszy od zalecanego, ale względnie bezpieczny.