Dziś sporo tarek , ciepło że na każdym postoju fala potu jak z kranu , średnia niska bo teren zróżnicowany , zboczyłem w lesie ze szlaku i jechałem sobie jakimiś stromymi zjazdami a potem musiałem wracać pod górę ale nie jest tak źle. Miałem okazję sprawdzić technikę zjazdu - gleby nie było , kontrola była , czyli było dobrze.
Blisko 140 km w 3 dni , to już całkiem zadowalający wynik
Miał tam być jakiś zamek ale jakoś nie mogłem go znaleźć
http://imgur.com/a/I7BFp