Panowie/Panie,
jeśli podobne pytanie znajduje się już gdzieś na forum, to przepraszam, ale czytam i czytam i nadal nic mi z tego się nie klaruje. Bardzo często linki w starszej części wątku są już nieaktywne, więc mam mętlik w głowie. Proszę, nie odsyłajcie mnie do innych tematów na forum, nic mi to niestety nie da. Bardzo proszę o pomoc w wyborze roweru - jestem 22-letnim studentem, chciałbym zakupić jakiś rower, który służył mi będzie jako alternatywna forma codziennej komunikacji do dojazdów na uczelnię i do pracy, do pojeżdżenia ot tak po mieście (głównie asfalt), raz na jakiś czas również wyjazd do lasu albo do parku. Myślę że stosunek wynosiłby w praktyce zapewne ok. 90/10 (z przewagą jazdy po asfalcie niestety). Co prawda od wielu lat nie jeździłem już na rowerze dla rozrywki (nie licząc Veturilo), ale myślę, że byłby to sport/forma rekreacji, jakkolwiek tego nie nazwać, dla mnie - biegam już i pływam, sporty indywidualne bardzo mnie kręcą. Więc z jednej strony chciałbym rower dobrze sprawdzający się jako pojazd służący do przemieszczenia się z punktu A do punktu B, ale też żeby można było sobie nim trochę swobodnie "pohasać" :-) Myślę, że dziennie będę nim pokonywał minimum 20-25 km.
Z tego, co udało mi się wyczytać, rowerem odpowiednim dla mnie byłby prawdopodobnie cross z ramą 19-20 cali (mam 185 cm wzrostu) i kołem 28-29. Dobrze piszę?
Kwota jaką dysponuję to maksymalnie 1700 zł na pełen rower. Ewentualne akcesoria typu licznik, bidon itd. też chciałbym dokupić, ale dopiero w późniejszym czasie :-) Chciałbym, żeby był to rower porządny - na pewno nie na jeden sezon, raczej co najmniej na pięć (o ile za taką kwotę można taki rower zakupić).
Moglibyście jakoś mi doradzić? Czym się kierować przy wyborze? Czy bawić się w zakupy przez internet? Prawdę mówiąc najpierw chciałbym wypróbować taki rower w sklepie, na szczęście obecnie mieszkam w Warszawie, więc podejrzewam, że wybór będzie całkiem spory.
Na koniec napiszę może jakie rowery mi się podobają pod względem designu (ma to dla mnie duże znaczenie, zaznaczam) - Kelly's i Kross. O tej pierwszej marce słyszałem, że płaci się za napis na ramie. Czy to prawda?
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
Maciek
EDIT: Ach, zapomniałem - muszę dodać jeszcze, że zależy mi na tym, by pozycja ciała na tym rowerze była bardziej wyprostowana niż "leżąca". Kolejną ważną sprawą jest też jakoś samego wykonania roweru - chciałbym używać go jak najczęściej, w miarę możliwości przez cały rok. Odpada więc rower, który pokryje się rdzą, gdy trochę popada. Chociaż podejrzewam, że w przypadku rowerów z półki cenowej, o której napisałem w poście powyżej nie muszę się o to martwić?