Skocz do zawartości

rambolbambol

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 330
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Zawartość dodana przez rambolbambol

  1. Nawet nie jesteście blisko To samowystarczalna dojarka do krów, mocowana do łap ciągnika i napędzana za pomocą wałka obrotu mocy WOM. Pozwala wydoić krowy absolutnie wszędzie i w sytuacji bez prądu. To taka Ghetto wersja tego. Mój ojciec coś takiego skleił, jak musiał któregoś dnia ręcznie wydoić 20 krów, bo bocian zaplątał się w transformator. Wprawne oko powinno wychwycić na tym zdjęciu jeszcze kilka technologicznych perełek.
  2. @am400d 1. Kup adapter na IS-PM pod 203mm. 2. Wymierz i zrób otwór w adapterze do mocowania ramienia od torpedo. 3. Nagwintuj pod śrubę, co by adapter z ramieniem połączyła. Pewnie bedą potrzebne podkładki. 4. Obetnij niepotrzebne ramię adaptera (to bez nagwintowanego otworu). 5. Ciesz, się, że Ghetto zamieniłeś na PRO. Wersja SuperPRO: 1. Zmierz w którym miejscu otwór do mocowania IS ramy patrzy ci w ramię torpedo 2. Zrób dziurę w ramieniu torpedo 3. Wkręć w ramię torpedo śrubę z odpowiednio dopasowaną tuleją dystansową
  3. To nie koniec wątku towarzysze, to dopiero początek. Byłoby dolewaniem wody do morza, gdybym po znakomitych fotografiach i recenzjach z ostatnich stron chciał zabrać głos. Słowa, bowiem w sposób naturalny łamią się wzruszeniem nad eschatologiczna stroną niniejszego wątku. Zaszliśmy daleko i nie cofniemy się przed niczym. Pozwólcie jednak, że zabiorę głos nad teoretyczną stroną zagadnienia związanego z istnieniem tegoż wątku. Nie będę się zajmował wywodami, które dotyczą samej techniki fotografii, gdyż jak sami zauważyliście, jesteśmy tu prekursorami dla wielu dotychczas nieznanych technik utrwalania obrazu. Sprawa użycia cukinii, kotów i laczków Kubota odgrywa już tak wielką rolę, że mimo woli przypomniała mi się mowa pewnego pomorskiego radcy związku rolnego, w której powiedział: „Sądzę, że wszyscy zgodzą się ze mną, jeżeli wywody swoje zakończę słowami: Gnojowica jest duszą rolnictwa!”. Tako i ja stwierdzam, że duszą tego wątku jest radosny chaos. Chaos nadaje kierunek, styl i smak... Smak cukinii podanej w laczku Kubota i lekko trącącej kocią kuwetą. Najsłabszą stroną w poglądach teoretycznych pochodzących z innych wątków i ich zwolenników jest ich teoria o tak zwanej potędze osprzętu i wagi, którą klasa robotnicza musi najpierw osiągnąć w ramach obecnego ustroju społecznego, zanim będzie mogła szczęśliwie dokonać prezentacji stanu faktycznego roweru. Wymagane jest osiągnięcie co najmniej 79% wagi wyjściowej roweru albo ukazanie go w poza przydziałowym mieszkaniu spółdzielczym. Ukazanie dobra ruchomego, roweru w architekturze modernistycznej kończy się zarzucaniem frazeologii i zamiłowaniem do szablonów. Właśnie w tej kwestii stanowimy tu przeciwną stronę. Czy można przenieść ten szablon na inne wątki? Nie. Właśnie ci, którzy bajdurzą o potędze sprzętu i wagi nad duszą roweru, nie widzą wielkiej różnicy zachodzącej między naszym a wszystkimi poprzednimi wątkami. Posiadanie tu 29era, 27era, Wigry czy Balbinki czterokołowej nie umieszcza żadnego z was w żadnej klasie. Twierdzenie, że w przeciwieństwie do wszystkich poprzednich wątków klasowych proletariat prowadzi swą walkę nie w celu ustanowienia panowania klasy, lecz w celu zniesienia w ogóle panowania klasowego, nie jest frazesem. Ma to swoje podstawy w tym, że nie tworzy on nowej formy podziału, lecz rozwija tylko stworzoną przez siebie ideę. My towarzysze jesteśmy tu rewolucją mającą uwolnić ideę fotografii roweru z wszelkich ograniczeń. ... Muszę się napić zsiadłego mleka, bo się aż spociłem. Jeszcze na odchodne zdjęcie biura zaprzyjaźnionego sekretarza okręgowego Komitetu ds. Eksportu Cukinii przy Komisji Kontroli Gier i Szczepień Obowiązkowych Kotów Dachowych w dawnym budynku Klubu Miłośników laczków Kubota. Fotografia wykonana za pomogą szczotki ryżowej owiniętej onucą i umoczonej w zużytym oleju.
  4. Fotografia z cyklu "Z rowerem wśród zwierząt"
  5. Widział ktoś w Polsce taką oponkę: http://www.maxxis.com/catalog/tire-474-123-grifter w wersji 29x2.5? Była by to piękna alternatywa dla Big Apple 28x2.35, które mam w planach zakupowych (Knard jest absurdalnie i pierońsko drogi).
  6. A wiesz ... niedawno miałem przyjemność oswajać się z Canfield Nimble 9 i wiem co to stalowy 29er z krótszym ogonem (415mm). Sarenki nie miałem pod sobą, to fakt. Jak mnie dopadnie mocne postanowienie zmiany ramy, to widze kilka opcji: - albo będzie to Sawyer, który mnie prześladuje nocnymi wizjami swojej G2 i nieodpartego klunkerskiego piękna, - Kona Honzo - Trek Superfly Canfielda Nimble nie chcę, bo o ile teraz mam problem z podrywaniem przodu to na tym Canfieldzie miałem problem z utrzymaniem go na ziemii. Niemniej jednak feeling roweru jest niesamowity! Takie bękarcie dziecko BMX, Downhill i XC. G2 - placebo, nie placebo ... organizm po prostu zasymilował mi się z tą geometrią i niechętnie przyswaja inne
  7. @anarchy Zgoda po całości. Chyba muszę poszukać jakiegoś katalogu Treka na rok 2013, żeby zeskanować fotkę i moją Cobię tu zapostować, to może ktoś zrozumie. Co do geo G2, to musiałbyś pośmigać na jakimś Treku, to byś zrozumiał. Mam jako takie porównanie, bo większość moich znajomków na 29ery ujeżdża (Kross, Scott, Cube, On-One) i każdy zgodnie stwiedza, że moja Cobia jednak "lepiej" jeździ. Coś jednak w tym jest i to nie tylko w magicznym offsecie. Dla ciebie jednak poleciłbym Trek Sawyer (notabene piękny klunkers), bo od aluminium mógłbyś dostać jakiegoś zakażenia, albo coś. Moja Cobia ma już i tak dostatecznie spapraną geometrię G2 względem wizji Garego (różnej wielkości koła 28/29+, kąt główki 68, widelec przydługi) ... a to jeszcze nie koniec. Jak będzie gotowa w całości, to się podzielę fotką na tym wątku ... tylko będę musiał ją ubrudzić i w jakiś las zaciągnąć. A może czytelnicy wolą fotkę Cobii z garażu?
  8. Jak niefajnie zobaczyć jest kolejnego Treka G2 trzymanego na: - korytarzu - klatce schodowej - piwnicy - strychu - wyjętego dopiero z kartonu - itd itd. Chcecie się pochwalić tymi rowerami, to się nimi przejedźcie gdzieś. Rowery tak pokazane jak to robicie można spokojnie zobaczyć w katalogach lub sklepach. Dajcie zdjęciu trochę duszy. Proszę.
  9. Ej panowie z Trekami trzymanymi w czterech ścianach (Toto71, wojtas7), zapraszam do poniższego wątku z tymi zdjęciami: http://www.forumrowerowe.org/topic/154341-galeria-pokaz-twojego-xxera-gdziekolwiek-byle-wewnatrz/ Wasze fotografie się ewidentnie tam kwalifikują.
  10. Cały ten wątek z mojej perspektywy wygląda tak: Z perspektywy rodziny: Z perspektywy kolegów z pracy:
  11. @Komuchomor ad A. Zamieść poprawnie zdjęcie jako zdjęcie a nie jako załącznik, bo zasługuje na to całym swym jestestwem. Wrzuć na http://www.techpowerup.org/ a potem wklej tu, jako link do zdjęcia. Prawdopodobnie popełniłeś nieopatrznie jedną z lepszych prac w tym wątku. Bogactwo planu i treści twojej fotografii wymagałoby kilkudniowej analizy poprzedzonej wielogodzinną medytacją i zadumą nad sensem jestestwa materii nieożywionej we własnym M oraz kontemplacji przemijającego czasu. To co rzuca się w oczy w twojej fotografii to chaos. Na początku jest chaos a po chwili wszystko się z niego wyłania. W tym momencie moje sprawne oko wychwytuje te wszystkie detale: czarny pokrowiec na zwłoki lekko narucony na stertę gratów dylatację czasu wyrażoną poprzez zegar ukryty w meblościance, tuż za czajnikiem (Tu proszę zwrócić uwagę, że Komuchomor wykonał tę fotografię czajnikiem, który jest na fotografii. To wszystko dzieki dylatacji czasu.) pudełka po pomarańczach w peerelowskiej meblościance przypominają słodko-gorzkie czasu młodości wielu z nas rower w ilości dwóch sztuk pokazuje dorastanie podmiotu lirycznego. Jeden rower odrzucony w przeszłość, w chaos, w gruz a drugi rower już nam umyka z kadru i patrzy w przyszłość tak jak w tańcu klasycznym ważna jest rama, tak i w konstrukcji kadru rama/ramy/kawałki ram spinają to wszystko Mógłbym tak dalej, ale czas właśnie przemija i mam zamiar cieszyć się tę chwilą z obrazem, który mam przed oczyma. ab B. FAP ... fap ... FAP ... fap ... FAP ... fap ... FAP ... fap ...
  12. Przepraszam, ale po prostu musiałem to zapostować No po prostu nie mogłem się powstrzymać
  13. @am400d Co to za oponę z tyłu masz? Maxxis, ale jaki? Ok ,znalazłem Maxxis Grifter 29x2.0. Można usunąć ten post. @anarchy Czy na Paprykarz wymagana jest jakaś konkretna wagowa albo procentowa zawartość stali w rowerze? Że np 50% roweru to stal albo że na rowerze wisi co najmniej 5kg stali.
  14. Towarzysz kolega rowerzysta moderator durnykot w normalnych warunkach winien być skazany na banicję, szyderę, biczowanie do krwi przez austriackie aktorki porno i śmierć poprzez powolne nasączanie organizmu 40% roztworem C2H5OH. Niemniej jednak durnykot zasłużon jest dla tego wątku. To durnykot odkopał ten wątek z czeluści forumowego śmietnika, w którymże ów wątek wrzucon przez innego moderatora o poczuciu humoru sosnowej deski został.
  15. @djzatorze Twoje szkiełko i oko znów wyłapało istotny detal, który mi umknął. Aż musiałem monokl założyć i sprawdzić. Rzeczywiście na drugim zdjęciu z kota ewidentnie pozostającego przy życiu pozostał tylko cień kota i niewiadoma jego losu. Tak jakbyć chciał uchwycić z niego wartość bezwzględną. Dla twojego własnego zdrowia, poszedłbym z tym kotem do weterynarza, bo może cierpi na zespół kota Schrodingera. Stan kota jest fundamentalnie nieokreślony – kot jest jednocześnie żywy i martwy. Nie do końca wiemy, czy kot jest żywy czy martwy i to nas niepokoi.
  16. @Fenthin Było: Jest: Wyraźnie widzę postep pomiędzy tymi dwoma fotografiami. Widzę, też że eksperymentujesz z różnymi materiałami światłoczułym i czasami naświetlania. Użycie kaszanki podanej na kalkulatorze jako elementu fotografujacego wyjątkowo celne. Spróbuj jednak nastepnym razem sam flak od kaszanki rozciągnąć na prodiżu i naświetlać go kalkulatorem umieszczonym wewnątrz prodiża. Jeśli to kalkulator produkcji CCCP, to nie potrzebujesz nawet zasilania. Ilość pierwiastków promieniotwórczych użytych do produkcji takiego kalkularora powinna uwiecznić twój rower zarówno na kliszy z kiszki jak i na stalowym dnie prodiża. @m1x3r3k Nokia 3310 --> nowomoda, burżuazja i obszarnictwo ... ale zdjęcia zacne. Pamiętaj, że to wątek fanów fotografii rowerowej o wyraźnym nastawieniu retro. Skoro musisz korzystać z telefonu do wykonywania zdjęć, to na przyszłość zaopatrz się w profesjonalny sprzęt fotograficzny: BTW. Ładna sofka dziecięca. Rozkładana?
  17. @wojtas7 Posiadanie ostatniego europejskiego okazu wymarłego gatunku zobowiązuje ... zapuść wąsy! Albo nie ... same wyrosną wskutej jeżdżenia. @artoor Piękna maszynka, co prawda rama nie slopingowa, ale cała reszta zwilża mnie niezmiernie ten napęd ... mmmm :-E Wie ktoś co to są za oponki? Fantastyczny jakiś taki bieżnik mają. Jakby te oponki były 29x2.2+, to już bym zamawiał.
  18. Mmmm ... A ja jeździłbym na tym podnośniku hydraulicznym w górę i dół aż bym choroby morskiej dostał. BTW 666ty post na forum i to w tak zaszczytnym wątku
  19. Czy ja wiem, że to takie extreme, niekórzy po prostu mają taki fetysz. Np u mnie Bontrager 2.3 na mleku z przodu (55mm szerokie) i Marathon Dureme 2.0 z tyłu (43mm szerokie) wyglądają na mojej Cobii nieźle i wyciąga dobre strony obu tych opon. Jak znajdzie się budżet na Knarda i obręcze, to przód jeszcze przytyje. Fotki zamieszczę tu, jak tylko sztuciec z UK przyleci.
  20. Bo podstawa do pakowania Newtonów to miła oku geometria z licznymi krzywiznami, mięciutki baloniasty przód, rozsądnie wąski tył i siodełko, takie w sam raz.
  21. Różnokołowo i różnonurtowo Nie wiem czemu, ale ten koncept coraz bardziej mnie przekonuje.
  22. @wojtas7 To teraz musisz na szybko zapuścić wąsy, żeby móc nazwę "Stache" na ramie roweru godnie jako rowerzysta reprezentować. Wogóle poruszanie się Trekiem z geometrią G2 bez wąsów powinno być zakazane Podziwiam upór w dążeniu do upragnionego Staszka.
  23. @maciejas A wybrałbyś się w pojezierze Brodnickie albo w rejony bagienno-leśne puszczy Rypińskiej. Nawet gór nie trzeba szukać, żeby ciekawe trasy objeździć.
  24. @djzatorze To nie kosiarka, to aerator/wertykulator To co widać na fotografii, wykonanej karnistrem z benzyną to faza przejściowa mająca pomóc mojemu organizmowi w adaptacji do warunków pełnosztywnego przodu. Mlekiem płynące, niskociśnieniowe 2.3 cala z przodu, osadzone na zapompowanym na 150PSI i zablokowaym amortyzatorze powietrznym, pozwala skierować kierunek wertykulacji absolutnie gdziekolwiek. Z tyłu natomiast szybkie na szosie, twarde i zwinne w terenie Dureme 2.0 pozwala efektywnie aerować glebę. Dodajmy do tego zerowe bujanie przodu, wynikające z braku aktywnej amortyzacji i mamy idealny sprzęt ogrodniczy na warunki wiejsko-miejskie. Jest dobrze ... a będzie jeszcze lepiej. Z UK, dzięki uprzejmości lorda kazafazaTM, niedługio przyleci do mnie wszechdługi sztywny stalowy widelec, który dopełni całą tę misterną intrygę i pozwoli zrzucić 1.5kg masy. A w niedalekiej przyszłości całość uzupełni szeroka obręcz, zębatka NW, siodełko Brooks B17 i może Knard jak budżet pozwoli. Aeracja i wertykulacja lasów wkoło Bydgoszczy nigdy już nie będzie taka sama.
  25. Lekkie koła i opony na mleczku - 1000zł - lżej o 0,7 kg Sztywny widelec - 300zł - lżej o 1,5 kg Ghetto 1x9 (max 20zł) - lżej o 0.5 kg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...