Skocz do zawartości

turborzeznik

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    58
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez turborzeznik

  1. To tak jakby przejscie obok pasow w srodku nocy na pustej ulicy nazywac wskakiwaniem pod samochod... ale nie bede sie sprzeczal bo nie mam na to ani czasu ani ochoty.
  2. Ludzie blagam, nauczcie sie czytac ze zrozumieniem... przepalilem 180mm do ktorej dalem zdjecie. 203 nie przepalilem bo dzialy sie z nia te cyrki... fantazje to robicie czytajac bez rozumienia. Gdybym tylko mogl zamontowac kamerke to chetnie wrzucilbym filmik jak wygina kolo przy hamowaniu... zdjecia zalaczone jak ustawia sie kolo po krotkiej jezdzie. Nie szpilki nie da sie mocniej dociagnac. Tal wiec zaden troll. Widocznie jedni wymagaja od hamulcow mniej inni wiecej. Trzy tygodnie temu przy wymianie kasety i lancucha szprychy byly rowniez dociagane wiec to na pewno nie to
  3. czyli skupiając się na samym problemie szpilki/ośki bo na tym mi w tej chwili zależy, mam rozumieć że najprawdopodobniejsze są uszkodzone haki w widelcu? do starej tarczy się nie odnoszę, bo już nie jest to problemem, ponieważ jej nie ma, już jest inny osprzęt. Odwołałem się do niej jedynie jak porównania i przyczyny zmiany, a nie problemu. W tej chwili interesuje mnie problem z brakiem stabilności ośki w widelcu. Powiedz mi czy u Ciebie koło też tak się gnie na lewą stroną?
  4. przysięgam że to żadna bajka... chętnie kupię kamerę i nagram ten zjazd gdy tylko będę miał sprawny rower. Tak, oczywiście że zjazd w tym miejscu jest asfaltowy. Tam raczej bikerze szosowi nie jeżdżą przynajmniej nie widziałem, jedynie rowerki MTB. nietypowa trasa. Wiem że ciężko Ci uwierzyć i innym też ale naprawdę zadek idzie w tył i to mocno, tym bardziej że wiem jak hamuje a nie mam zamiaru zlecieć przez kierownicę na dół skarpy... w momencie hamowania siodełko mam w okolicach brzucha więc naprawdę idę w tył. nie mam od kogo wziąć koła, zdjęcia zrobię jutro, dzisiaj chciałbym jeszcze odpocząć przed nocką i spróbować się chociaż trochę mniej denerwować. Tak, gwarancję posiadam, jak najbardziej. Rower odebrałem z serwisu we wtorek, w ten wtorek, czyli wczoraj i wczoraj nie przejechałem nim nawet 3km... dzisiaj zmiana tarczy na 180mm przejechałem może z 2km i efekt jak wspomniałem wcześniej. dodam i powtórzę jeszcze raz, na sr sountur tarcza też 180mm nic takiego się nie działo (może przez to że w sr to i tak nie wiele się ugina, he he he... taki sucharek na pocieszenie). koło to samo, piasta i szpilka też. Przez zimę rower nie był jeżdżony (tylko raz się przejechałem po zimie, może z 500m oczywiście hamulcami też się pobawiłem tak jak lubię i nic się nie działo) aż do teraz, kiedy wymieniłem amortyzator
  5. to już że tak powiem srał pies, mogę kupić nowe koło... teraz interesuje mnie tylko żeby pieniądze wydane nie poszły w błoto. Jak pisałem spróbuje jutro reklamować widelec i usługę, bo rower nie nadaje się do bezpiecznego użytku.
  6. a nie można jakoś przerzucić tego na serwis? to oni w końcu to montowali i niech oni naprawią, a jeśli amortyzator gówniany to niech go wymienią na inny (ja już sobie wybiorę taki z QR15) jutro jeszcze raz pojadę z rowerem i spróbuję go tam zostawić w ramach reklamacji hmm możliwe ale wydaje mi się że jestem pierwszą osobą której coś takiego się przytrafiło i nie chce mi się wierzyć że tylko ja mam ośkę 9mm w takim lub podobnym amortyzatorze
  7. hmm, przyjrzałem się im dzisiaj i nie widać by były uszkodzone, widać tylko że trochę farba jest zdarta ale zrobię, jutro. dzisiaj nie mogę patrzeć na te je... gówno. wrzucę tylko zdjęcia jakie zrobiłem dzisiaj przed wejściem do domu. co w przypadku uszkodzonych haków? przecież ten widelec ma 2 dni... w załącznikach tak wygląda koło po ok. 3km jazdy... ps. odpinam ośkę zapinam na nowo i jest git. Trzy, cztery hamowania i zaś jest to samo...
  8. proszę Cię.... żeby je mocniej dokręcić to chyba musiałbym po nim skakać żeby domknąć ten gównozamykacz...
  9. ej ej ej, pomału. Bo albo źle czytacie albo źle ja piszę ;D 1. tarcza która widzicie, ta spalona to zwykła tarcza 180mm shimano, na zwykłych klockach żywicznych (Resin) 2. nowe hamulce, cały zestaw deore XT M8000 + klocki żywiczne z radiatorkami + nieszczęsna tarcza 203mm <--- tego nie przypaliłem bo nie mam jak nawet porządnie zahamować, ze względu na wyskakującą ośkę i koło które za jakieś 3-5mm będzie trzeć o lewą goleń amortyzatora, dlatego boje się że jak będę zjeżdżał, tak jak do tej pory, na jednym z moich ulubionych zjazdów w okolicach 60-65km/h i wyhamowywał do 10km/h przy zakrętach 180stopni, bardzo ciasnych to mi ją po prostu wyrwie nawet nie będę wiedział kiedy i ze scarpy jakieś 200m w dół doturlam się do Dunaju tak jak wspomniałem, w tej chwili zacisk Deore XT z zestawu który wymieniłem M8000. Problem w tym że tego odcinka nie da się inaczej przejechać bo chwila moment i zaś jest duża prędkość którą trzeba wytracić, a co to za przyjemność z jazdy kiedy jedzie się jak stary dziadek \ co do ośki, to widziałem coś takiego http://www.ebay.de/itm/DT-Swiss-Schnellspanner-RWS-MTB-thru-bolt-9mm-Aluhebel-2016-Schnellspanner-MTB-/182083936012?hash=item2a650c5f0c:g:gM0AAOSw8RJXBe6p podczas gdy szpilka ma 4,5mm a w teorii mam przecież oś 9mm, jak takie coś włożyć? i czy jest to możliwe? ps. postanowione jest jedno, dzisiaj jadę po tarczę 180mm na miejscu zobaczę co jest i postaram się wybrać by była w miarę możliwości jak najbardziej metalowa? stalowa? no wiecie o co chodzi bez zbędnego gówna które to niby ma pomagać, a tak naprawdę tylko ładnie wygląda (chociaż nie ukrywam że wygląd też jest ważny ) ehh... tarcza 180mm poprawa znikoma... nie wiem co mam robić bo okazuje się że wydałem sporo kasy a rower nie nadaje się do jazdy... jakim ch*jem to nie chce działać tak jak należy? przecież to nie możliwe... żebym na sr xcm nic takiego się nie działo, a na rebie takie cyrki... możliwe że to widelec taki dupiaty? jest sens reklamować i żądać od serwisu naprawy usterki? w końcu to oni montowali widelec i hamulce
  10. ja ważę bez paru gram 80kg. Nie zawszę jeżdżę ostro ale jak już to p!zda ogień Baskid, zobaczę czy jutro znajdę do w sklepie, jeśli tak to chyba kupię taką skręcaną na imbusy, może faktycznie będzie lepsza, no i oczywiście tarcza 180, hmm zobaczę co można dostać tam oprócz shimano. ale co, zła by była w razie czego? Powiem Ci tak, z hamulcami się nie pier**le... jak lece z góry te 60km/h to tak targam, że pomimo mojego 80kg przesuniętego całkiem do tyłu, tylne koło nie ma kontaktu z podłożem... Kiedy chcę pojeździć przez duże P to chcę pojeździć, a nie się przejechać. Klameczkę oczywiście odpuszczam do końca, i zawsze sprawdzam tak by między klockami a tarczą był luz, jak się ten, hmm między klockami rozpychacz zużyje to też go wymieniam. tę tarczę to właśnie tak załatwiłem jakoś w tym okresie. Jak kupię kamerkę na rower i wszystko będzie git, poruszony problem zniknie tak by można było bezpiecznie ostro hamować to nagram taki jeden zjazd :DD w załączniku od góry oczywiście stary olej, na dole nowy
  11. takie coś? http://rowerowy.com/sklep/czesci/tarcze-hamulcowe/prod/reverse-adapter-centerfit ktoś stosuje? używał? na ile gra jest warta świeczki? nie warto się zastanowić nad takim wynalazkiem? http://rowerowy.com/sklep/czesci/tarcze-hamulcowe/prod/shimano-sm-rt99
  12. dlatego upatruję nadziei w 180, tylko teraz pytanie która? skoro nie IceTech? chociaż ja tam nie mogę nic powiedzieć bo tego nie używałem. Miałem zwykłą tarczę która widzieliście na załączonym wcześniej zdjęciu, mógłbym jeszcze dorzucić zdjęcie płynu, a raczej oleju hamulcowego, przy wymianie niczym nie różnił się od kujawskiego :DD a nowy był przeźroczysty
  13. ok, oś skręcana imbusem, zamontuję to bez problemu zamiast szpilki? czy coś trzeba grzebać przy piaście? Rulez, jeśli nie IceTech (ja się przy tym nie upieram ) to która? aa i w grę wchodzi tylko center lock... czyli wybór żaden? dobrze zgadłem? niby w jakim sensie? nawet gdybym próbował hamować nie wiadomo jakim sposobem, nie uniknę tego o czym pisałem na początku, wyciąganie ośki itd.
  14. były, tam były zwykłe shimano. Teraz zacisk jest deore XT i te klocki z radiatorkami i innymi pierdołami które to niby schładzają i zatrzymują ciepło. Zobaczymy na ile się to sprawdzi. w tej chwili najważniejsze jest to by zażegnać problem obecny. Mam nadzieje że zmiana tarczy na 180 rozwiąże problem, wręcz wyginającego się koła w lewą stronę tak iż prawie trze o goleń amortyzatora i wyciągania ośki. Edit: no to właśnie IceTecha mam tylko że 203mm
  15. może nie chodzi o samą skuteczność a o rozmiary, które też nie różnią się aż tak bardzo ale może w tym problem? wcześniej miałem na xcm sr 180mm i nic takiego się nie działo. Jutro kupie i założę 180. Jakoś nie chcę w to wierzyć bym musiał schodzić niżej... przy okazji wymienię też tą gówno-szpilkę... chociaż tutaj pewnie za dużego wyboru nie ma i raczej wszystko jedno jaką kupie. i w załączniku tarcza 180mm po jednym zjeździe :DD no przecież sobie tego nie wymyśliłem i nie przyszedłem tutaj jojczeć, zamiast cieszyć się wydanymi pieniędzmi...
  16. 80kg waze i na razie jednym zjazdem przepalilem 180.. jak wroce z pracy to postaram sie wrzucic zdjecie
  17. nie wiem czy bez sensu... po jednym zjezdzie szybszym nie mialem juz jak hamowac. Tarcza zrobila sie granatowa i tyle bylo z hamowania. Koniec koncow rozumiem. Jutro jade po tarcze 180 szkoda ze nie mam co zrobic z 203...
  18. Czyli co? Powrot na 180mm?
  19. Reba 100mm... mialem kupic co innego ale tak wyszlo
  20. Tarcza 203mm wyciąga ośkę z haków przy hamowaniu. Ośka 9mm... przy hamowaniu cale koło leci na lewą stronę czyli tam gdzie tarcza i to strasznie. Po czym ośka lekko sie wysuwa z haku po tej stronie. Przy tarczy 180mm niczego takiego nie bylo. Czy to mozliwe ze 203mm jest po prostu za duze dla oski 9mm i nie ma szans na to by jezdzic bezpiecznie. Hamulcow uzywam dosc ostro. Nie chcę by kiedys mi kolo wyskoczylo z widelca, a juz na pewno nie wtedy kiedy jadac z gory ok 60-65km/h musze wyhamowac do ok 10km/h by wziac zakret 180stopni Caly zestaw to shimano deore xt. Zacisk klocki klamka i tarcza. Moze jest jakas opcja na wymiane tej szpilki na inna? Czy zostaje tylko powrot do tarczy 180mmm?
  21. ok, problem rozwiązany. Kupiłem w motoryzacyjnym środek TRW Brake Cleaner, efekt poprawy jest znaczny, wczoraj wieczorem wyczyściłem tarcze i klocki (nie wspomnę już o tym że się uwaliłem oparami, robiłem to w pokoju) dzisiaj byłem je trochę przepalić i hamulce działają już o wiele lepiej. Dziękuje wszystkim za udzielone rady, lecą repki.
  22. ok, dzięki za info, parę groszy nie szkodzi sprawdzić, powiedz mi tylko gdzie mógłbym coś takiego dostać, jakiś konkretny sklep w którym to kupujesz czy szukać jakiegoś chemicznego?
  23. coś w ten deseń tyle że hamulce już działają powiedzmy 6-7/10 więc co mi szkodzi spróbować jeśli może mi to pomóc, a raczej nie zaszkodzi, sam sobie też nie zaszkodzę nie ładowałbym się w takie coś gdybym nie miał pewności że się nie zatrzymam. Miejsce zjazdu dobrze znam i wiem że z rowerem w obecnym stanie sobie poradzę.
  24. ok, więc sprawa wygląda tak, po zastosowaniu wyżej wymienionego płynu jest lepiej ale to jeszcze nie to. Byłem dzisiaj w serwisie gdzie kupiłem rower i otrzymałem poradę żeby spróbować jeszcze je "przepalić" i by pojechać (może ktoś będzie kojarzył miejsce) na górę Anny w woj. Opolskim, akurat mam blisko bo jakieś 15km więc spróbuje jeszcze tego, może warto bo naprawdę jest tam z czego zjeżdżać, ktoś już czegoś takiego próbował?
  25. o widzisz, ja jestem po prostu trochę za leniwy żeby rozbierać hamulce i robić takie rzeczy ale za to zrobiłem coś innego właśnie przed chwilą. Przypomniałem sobie że przecież mam taki środek w domu który służy do odtłuszczania silnie zabrudzonych rzeczy m.in. maszyn itd. Gdy ostatni raz go używałem ręce miałem suche i skórę twardą przez dwa dni, więc przeczytałem dokładnie co jest napisane na opakowaniu i postanowiłem tego spróbować. Wziąłem pędzel, nowy, do miski trochę wlałem tego płynu, rower postawiłem do góry nogami, i mokrym pędzlem smarowałem tarczę po przez dociskanie go przy kręcącym się kole, jedna strona druga tak samo, gdy nasmarowałem to tym płynem, dalej kręciłem kołem i lekko zaciskałem hamulec tak by klocki na szybko też przeczyścić. Później kręciłem kołem i ścierałem do sucha tarczę z jednej i drugiej strony, na koniec to samo z przyhamowywaniem. Jak po benzynie mogłem zacisnąć klamkę i obracać koło ręką, tak tutaj już ściskanie klamki z siłą ok, 2 w skali od 1-5 zatrzymywało koło tak że nie mogłem go ruszyć. Przejadę się jutro do roboty rowerkiem i zobaczę jaki da to naprawdę efekt, jeśli nie zapomnę to napiszę użyłem płynu VOIGT brudpur VC242 ps. tarcze od razu zrobiły się czyste tak jak na początku kolega dał link do poradnika w którym było napisane że powinny być "lustrzane" jak dobrze pamiętam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...