Ha ha ha, to wcale nie jest takie dalekie od rzeczywistości. Znam takie osobniki, co im trzeszczą kolana.
Natomiast mój Inbred trzeszczał czasem, głównie w niższych temperaturach. Też dokręcałem, sprawdzałem, smarowałem - nic nie znalazłem. Hipoteza jest taka, że jednak coś tam temperaturowo się kurczy i nie pasi do końca no i wydaje z siebie te nieszczęsne dźwięki.
A tak w ogóle - skoro już tak offfff-topujemy - dziś około godziny 17 w centrum Bszczy przemknął przepłynął obok mnie i mojej rodziny nic inny tylko FAT-BAJK SPECIALIZED, w kolorze zielonym-blisko-khaki, niesplamiony błockiem. CZY KTOŚ MÓGŁBY SIĘ TU UJAWNIĆ, do stu piorunów?