cześć, sezon jeszcze co prawda sie nie konczy wiec bede katowal to co mam i zime wykorzystam na zbieranie gratow i ew. przekladke.
 
	podstawowe dane:
 
	1. jezdziec:
 
	- wzrost: 185cm
 
	- waga: ok 90kg
 
	- noga: ok 82cm
 
	- typ jazdy - zabawowy, single, trail ale tez sporo miejskiej jazdy po plaskim (mazowsze...)
 
	2. obecny setup rowerowy (istotne dane):
 
	- rama: dartmoor primal 26 L (19) rocznik 2015
 
	- amorek: suntour epixon tr rl-rc 29 rc2, obecnie 130mm
 
	- napęd: 2x10 slx, przód 38/26
 
	 
	co chodzi mi po głowie?
 
	- wymiana ramy na primal 29 ale rocznik 2018 - rozm M:
 
	a. ze względu na poprawiona geometrie
 
	b. zastanawiam się czy nie wybrać rozm. M - teraz L dość topornie na krętych singlach się sprawuje
 
	dobry pomysł/ zły pomysł?
 
	1. wiem ze bede musiał przepleść tylne kolo na nowej piascie boost - mam całkiem spoko obręcze dt swiss wiec chciałbym je wykorzystac - dobry/zły pomysł?
 
	2. amor zostaje ten sam ale skok będzie 140mm - dobry/zły pomysł?
 
	3. napęd - chciałbym zostawić to samo, czyli 2x10, i tu mam najwieksza zagwostke jak to ugryźć? czy zmieści mi sie obecna korba slx 28/26, da sie przerzutke na patencie zainstalować? - dobry/zły pomysł?
 
	3a. rozważam wymianę korby bo slx troche za delikatny ale nadal chciałbym 2 blaty z przodu - jakieś propozycje?
 
	4. czy ogólnie ta zabawa w wymiane ramy ma sens?
 
	alternatywy?
 
	1. czy ew. jakaś inna rama o specyfice trail ale tez do zwykłego spokojnego jezdzenia byłaby lepsza niz ten primal, w podobnym budżecie? używki też wchodzą w rachubę
 
	z góry wielkie dzięki za porady
 
	pozdrawiam