Skocz do zawartości

anarchy

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 879
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez anarchy

  1. No na zlot 29 to ja w ogóle bym nie mógł, z moim79er to w pół drogi (dosłownie). Na Retro Wiosną (w jakże mi bliskich podkrakowskich dolinkach) jeszcze podobno się łapię jak pisał mi TwojaStara Ale jak dobrze liczę 5-6 osób się napatoczy na TKS - źle nie jest - imiona łatwiej zapamiętać.
  2. ...ale to było o szanownym (coś wyciszonym ostatnio) Grabarzu takeś go poznał? podczas przegonek? hehe
  3. to ostatnie.... to ma być w końcu minizlocik czy "wyprzedaże w media"? Chyba, że naprawdę bramkę do lasu zainstalujemy co by dużą zawartośc Fe wyłapywała.... (ale znów jeden porządny człowiek z glinem by się nam nie załapał) To w ogóle jest dobre - bo sam osobiście miałem wielką ochotę-pogonić nowym lasem, spotkać nigdy nie spotkanych a przede wszystkiem napatrzeć się tego żelastwa jak na jakim złomie podszczecińskim. megaloman, konserwa a w dodatku sentymentalista... w dodatku taka piękna jesień idzie, w lasach zacznie złotem się mienić...zapach ognisk z ogródków...ech ot beznadziejna forma-nie to co Kaszuba-Ignorant i Cyklista w Dodatku....zazdraszczam
  4. ludu brak ale.. spokojnie spokojnie .. tak się w końcu rodzą ... LEGENDY... :)
  5. Serwus Wiesz, że przemyślałem to i nie będę się wzbraniał przed Twym objawieniem altruizmu jakim wczoraj zabłysnąłeś Pisałem do Marka czy nie zrobić tak, że skoro wysiadłbym w Gdyni i podjechał zostawić bagaż only - to nie złapalibyśmy chłopaków jeszcze w pół drogi (pewnie kole 10,30 uwiniętym byśmy byli). Marek znów pisze, że może od Gdańska jechać itd...przemyslmy to tutaj (jak by przypadkiem ktoś się jeszcze załapać chciał i stał w Oliwie 2h i czekał na ekipę) oj k.. namieszałem Wam tylko A tak zupełnie na boku nikt się z forum nie dokoptuje? Żadnego odniesienia do planu?
  6. Ivan, Bracie mój prawie! Słowa Twoje niczym mjut płyną a mnie na łzy się zbiera No dobra do rzeczy. Tak jak piszesz-mamy tydzień więc spokojnie nad noclegiem pomyślę: jakiś pokoik albo hotel (macie tam Mariotta?) byleby tylko we właściwej okolicy. Może coś z namiarów Marka skorzystam bo to podobnoż dobra lokalizacja. Ot był z rana taki wybuch fkurfu, teraz już mnie przeszło, zaczynam myśleć logiczniej W sumie jak by mi dali pospać w pociągu to z rana będę świeży jak rumianek, a do plecaka najwyżej zapakuję mało (większe garby w końcu już się woziło w życiu) Pomyślimy jeszcze nad tym. Ale z góry (najlepszej jaką znam) Dzięki za Pomoc (i zrozumienie)
  7. ja tez o nich myślałem ale raz wagowo dalekie od liczby 470 (co już pisałem), dwa czytałem kilka opinii o słabych bokach. Ale jak to czasem bywa-zasłyszane nie sprawdzone. Acha: przypomłem sobie-pożyczyłem raz od kumpla koła speca na obręczach DT i właśnie widziałem z 2-3 małe wgięcia na krawędziach. Poza tym ja kierowałem się czymś dodatkowo-szukałem obręczy 29 i 650b jednej firmy a to tylko dawały rok temu FRM, ZTR i SUN. Bierz te mavici i śpij spokojnie Lub bardziej plastyczne Suny, szerokie i niedrogie (mam nadzieję, że nadal niedrogie).
  8. Serwus No i zaczyna się pod górkę. Arek właśnie oświadczył...... że nie jedzie (milion i jeden powodów osobistych). Wa MAC!!!! Niby nic, ale mieliśmy jechać jego autem, spać u jego dobrych znajomych w sporym domu z garażem itd.... mać! Wszystko poukładane. zaraz mnie trafi Chata to luz - bo mnie Ivan przenocuje albo Grabski w narzędziowni (a poważniej -znajdę coś przy pomocy zawsze uczynnego Marka). Ale gorzej z transportem -sprawdzam pociągi - no k.. jak bym jechał do Tarnowa - 20,37 wyjazd, 8,05 Gdańsk Główny (np) O 9,00 spotkanie? hahahaa Tak to ja sobie mogę jeździć w Beskidy jak mam zrobić 50km w dniu przyjazdu a nie z kolegami Żyłami co już knują jak tu Paprykarzom "przywalić" na 12kilometrze... Po za tym miejsce zbiórki zostało ustalone dowolnie no bo Paprykarze (ja Wam dam Q. paprykarze! hehe) będą wozić się autem....Ja wcześniej też nie dam rady jechać bo (praca) oddaję projekt w piątek i do wieczora miałem w czwartek siedzieć w biurze, do ostatniej chwili. Dajcie ochłonąć, pomyśleć. A co do wyrozumiałości będę wdzięczny, nie lubię "perfumowania zalotnego" ale z tym pieprzonym udem to wystarczy po płaskim i wszyscy mi uciekną jak króliki. Wszystko pod wiatr...ech Niech jeszcze Rychtarski zadzwoni, że mu się srebro skończyło do lutowania albo kompresor padł :) Jest Pociąg ! 23.05 - 8.09 Oliwa Ale wtedy czekała by mnie jazda z wszystkim na garbie, prosto z pociągu. Będzie Zniewalająco wa mać Rozumiem, że przystanek docelowy dnia w zupełnie innym miejscu?
  9. i to będzie bardzo dobry wybór "...będzie Pan zadowolony, będzie Pan zadowolony..." ja mam S8, a do drugiego bika "choruję" na ... no cóż.... 110
  10. ( no tak, zapomniałem, że to nie klasyki - sory) Cane Creek ma przedstawicielstwo w cult-biku i "10" też są w wersji semi integr. a "40" w zintegrowanej. Zresztą sam obacz: http://www.cult-bikes.com/CaneCreek.htm
  11. o! dobrze, że piszesz o accentach - mieliśmy tu już dyskusję na ten temat ale jestem świeżo po zaglądnięciu w półroczne stery (wymienialiśmy się widłami w rowerach). Matko Boska Owersajzowa! Łożysko nie chciało wprost oderwać się od miski. Z powodu rdzy! Szkoda, że zdjęć nie porobiłem bo mało kto uwierzy. Jak dla mnie stery całkowicie przekreślone. W porównaniu z tym moje nieulubione WCS-y są genialne (a tez bez dolnego oringu). Wg mnie jeśli to nie Chrisy lub podobne to żadnych sterów bez dolnej uszczelki bym nie brał. Ale to tylko moje prywatne zdanie - bo z drugiej strony wiem, że sporo osób chwali ten model Accenta. W temacie sterów - na alledrogo są średniej klasy (ale w ich przypadku średnia to i tak bardzo dużo) stery Cane Creeka - "ten" - coś ponad 120zł. To jak by nie było to tylko 40 zł więcej niż accenty a wg mnie zupełnie inna klasa sprzętu.
  12. Mavic plus DT plus DT Comp to pewniak. Zawsze znajdzie się ktoś kto uważa że do "350" nie warto dopłacać itd.. że można revolutiony...Jeśli do tego dołożysz dobrego kołodzieja będziesz długo się cieszył dobrą jazdą. Wagowo bez szału ale jak chcesz zbijać wagę to ZTR albo FRM. No i pytanie się rodzi co wolisz? Mocne pewniaki czy dobre lżejsze koła ale wymagające co jakiś czas korekty (zaraz podniosą się głosy, że gadam bzdury itd itp.. w temacie ZTR). Sam wybrałem Dt240 plus Compy plus .. Suny eq25 i 27 ale tylko dlatego nie wziąłem Mavica, że rower całkowicie sztywny i wolałem "miękką" obręcz, i jak wspomina Nabiał - szeroką. W innym przypadku wybrałbym francuzika.
  13. nie rozumiem tylko czemu nie zgadasz się z jakimś 29erowcem na próbę? i.. czemu nie chcesz ujawnić źródła rometowych ram? czy to jakaś zapomniana niedawno odkryta kolejna jaskinia Kopalni w Wieliczce czy Bursztynowo-CroMowana Komnata? hehe
  14. hej Kąty podsiodłowej praktycznie takie same - 73,5 i 74 Wg tabel krossa górna ma 601mm dla rozm M. Ale skoro w Krosie używasz mostka110mm (!) to tu przy 610mm górnej 80mm mostek spokojnie Ci wystarczy. (bo nie wyobrażam sobie 17" - rury 580 i 140 mm most hehe) Trzeba pamiętać, że 29 to nie 26 i prowadzi się inaczej, i może być tak że przy tej samej długości górnej, podobnym rozstawie kół itd z lekkiej skocznej maszyny przesiądziesz się na woła. Ale lepiej żeby wypowiedzieli się wieloletni użytkownicy pełnego 29". W sumie bardzo długi rower masz jak na swój wzrost.hmm
  15. jaki Pan anarchy? to już nie "kolega" tylko "Pan" no ludzie.... bo piwa nie wypijem z młokosami jafo - dwa szybkie pytania- skąd ta tabela, a drugie-gdzie widziałeś ramki, że chcesz taką nabyć? Bo kolega Arek zmieniał będzie Koniaka 76er na Romana 79er i ta informacja baardzo go by go ucieszyła. Wymiary przypomniałem stronę temu. Oczywiście to pomiary bB i Wiewióra. Znów minimalnie różne niż te Twoje i tradycyjnie nadal dla 176cm lipa. Warto, żeby np od dawna nieobecny Grabarz albo Ivan to potwierdzili. A jak nie - poczekaj jeszcze 2tygodnie - na Trójmiesjkim będą to sam Ci pomierzę i dam znać. Wiesz, jeśli np lubisz siedzieć na tyłku i sztyca z offsetem to przy tak stromej rurze podsiodłowej ta 17" jest relatywnie długa (jak na 17"). W przybliżeniu te 580mm i 74* podsiodłowej to jak powiedzmy 72,5* i dajmy na to 590mm górnej (przy tym samym położeniu siodła). Pamiętaj, że rura górna sama w sobie nie mówi jeszcze czy rower jest długi czy krótki. Za to jakoś nie widzę tej 610. Kompletnie. Arek ma w Konie 605mm, 90mm mostek i podsiodłowa 73* i ja z moim 176 i pozycją "na suporcie" jestem rozciągnięty pierońsko. Gdybyś miał wybrać 610 to mostek max 70mm? No łatwo nie jest. A może porównasz to z tym co masz teraz? Rzucisz jakieś dane? Wiesz, wracam do tych wymiarów Wiewióra i tych z bB i są tak odmienne od siebie, że łeb boli Najbardziej przeraża mnie 15mm na górnej rurze (bo gdyby tak było jak w bB to 17" była by idealna) i różnice w kątach. Kurcze-może po prostu musisz się przejechać tam gdzie zalegają tajemniczo te ramy i tyle. A najlepiej dorwać cały rower i poziomicę (tak naprawdę zmierzyć dokładnie poziomą nie jest prosto a mała odchyłka zmienia diametralnie długość)). A jak nie -tak jak pisałem powyżej -poczekaj do trójmiejskiego kucia.
  16. No Panowie, nie wróżąc z fusów ale korzystając z równie magicznej kuli jaką jest "pogoda 16dniowa" zapowiada nam się pięęęękny weekend. Nie ma "zmiłuj"... szlag (to powiedziało udo) Do Marka i Ivana: proponował bym rozesłać prywatnym swoje telefony między sobą A na Publicznym o podanie wstępnie miejsca I spotkania. Reszta wyjdzie w praniu. Pytanie od "napływowych": jaką mapę polecacie?
  17. oj dajcie już żyć prehistorykowi z jego duraacem pomyślcie-czy płakać by Wam się chciało za współczesną piastą ....ultegry? W "jego czasach" może to była zwykła lepsza piasta sprzed 2-3 lat, zupełnie inaczej do tego podchodził jak my dziś. Dziś to jest Kultowy Relikt, wtedy to mogła być "przestarzała piasta" i tyle. Znam wiele osób które 5-8 lat temu wypieprzało (dosłownie) piękne mufowane szosy na złom, odkręcając co ciekawsze rzeczy-bo w natarciu był węgiel, i alu itp...tak jest z wszystkim. Dziś się obdarza kultem nawet (jak sam Elberet napisał w innym wątku) "przemalowane waganty" A w temacie pobocznym-rozebrałem wczoraj pedała i suport w moim 28 letnim puchu -a tam ideał bieżnie, jak miło zobaczyć coś takiego (!). Rower jest na pięknej 105 goldenarrow ale po wyjęciu plastikowej obudowy suportu i zeskrobaniu zeń grubej warstwy rdzy mieszanej z piachem zobaczyłem dwa napisy: Z jednej: SHIMANO INDUSTRIAL ... JAPAN Z drugiej: DURA ACE To się nazywa cukiereczek! Dziś raczej daje się przerzutę XTRa ale kasetę i manetki DEORE a tu na odwrót Stara: - przekładanie z 750 na 950 kół zębatych to jak przelewanie z pustego w próżne bo i tego i tego jak na lekarstwo (ja myślę jak wykorzystać dostępne zębatki z 9b) - w temacie suportu masz rację-może tuleje redukcyjne z tworzywa były by dobrym rozwiązaniem (suport adamella pamiętam ale to też "inna bajka")
  18. no myślałem podobnie ale inaczej osie VP jak na fotach miały podobna szerokość? I nie wyglądają, żeby oryginalnie były pod "zwykle kulki" tak jak u shimano. W Xtrach jest jeszcze jeden poważny problem "klina"-nie podtoczysz bo ramiona nie będa miały się na czym zaprzeć, a ośka ma .. no nie pamiętam 21,05mm? (rzucam z głowy) - wymiar tak do d.. że nic nie pasuje. Tu trzeba coś pomiędzy łożysko a oś, a mało miejsca i od zewnątrz i od wewnątrz. Łożysk jak w Hollowach tez nie dasz bo ramiona prawie dotykają suportu itd... itp.. Oczywiście to problemy suportów nierozbieralnych, w tych drugich pasta do zużytych łożysk, wałeczki nowe i jedziemy dalej. ps: może kiedyś zaglądnę na dłużej na retro.. jak tylko będzie co pokazać lub wspomóc brać. ps2: z kasetami mieliśmy pomysł korzystać z pająków XTRa ale rozstawy inne, pozostawało by zrobić współczesny pająk pod nowe koronki i podmieniać.A tak w ogóle pierwsza 900 miała .. odkręcane wszystkie zębatki od pająka-i komu to przeszkadzało? no komu... ps3: Shimano strzela we własne kolana -kiedyś ostateczna obroną konusów była "legendarna trwałość" dziś pozostała sama legenda
  19. W temacie polerki, uwierz, nic ponad moje 950 obecne nie chcę a ta tylna to ach...aż mnie nosiło we "współczesnym specu" wypieprzyć 970 i wsadzić podobną 950. Mam nadzieję tylko, że mi dura-acowy pakiet wytrzyma sporo bo te nierozbieralne to.. no różnie bywało. A ja foty będziesz miał kolego od White zapodaj-chetnie popatrzymy (bo i pewnie na ramie stallovej rower jest). Lecimy sobie tu mocno po za tematem ale co tam - nikt nic nie buduje na razie nowego ... Wiem, że jest trend (albo tak-zrodził się odłam) retro ... ale np u mnie wynika to z czystej ekonomii i porównywaniu starego do nowego ( noi co się oszukiwać -z sentymentu). No bo przytaczana tylna 950-myślicie, że nowe dyna-sysy wytrzymają choć 5 lat mocnego katowania? Cieszy mnie fakt, że kiedyś skośnooki się starał (takie przecieranie szlaków to i chęci większe były), że wystrugali coś z czego byli dumni a my po 16 latach możemy nadal tego używać, nadal się cieszyć lekkością pracy, brakiem luzów (!), trwałością i .. estetyką. Bo jak stawiam polerowanego szaraka obok nowego XT no to wybaczcie.... jak TT obok... Daci. (może dlatego też tak bliska mi stal będąca w rowerach "od zawsze") ps:Jeśli na wspomnianym przez Ciebie retro zjeździe bywają takie smakołyki to nie pozostanie nic innego jak wpaść na następny (jeśli dopuszczą) ps: a w temacie octalinku XTRa/Dura Ace - jesienią rozkminiałem możliwość wykorzystania współczesnych łożysk i osi z takowego pakietu (by mieć "na wieki") - przypominaj mi Stara o tym to może tej zimy zrobię pierwszy próbny model-ku potomnym.
  20. Szacunek Kolego Stara ,szacunek i należny pokłon pamiętam jak weszło DT titanium - te chyba ważyły poniżej (w każdym katalogu cena była "zadzwoń") ale nigdy na oczy nie widziałem były tez BEESy ( i to chyba lekkie france) ale wag za cholerę nie pamiętam. Wiem, że w końcówce lat 90 były już TUNE czyli masa idzie w dół mocno.. A nasze polskie ppk? na pewno Ci bliskie terenem, i pewnie w ręku nie raz miałeś - jak to ważyło? Z white Ind miałem okazję ( niebywałą przyjemność) mieć korby... całe 30 dni - (ukradli rower po roku składania i 30 dniach jazdy) odległe czasy ps:O 950 masz racje-pomyliłem z dt240
  21. o piastach dura u Pauli to czytałem .. .sam wiesz gdzie całe lata temu... pamiętam, że do końca mówiono, że miała startować na sugarze z geo genesis (Wtedy to była nowość-rura pozioma całe 602mm ) ale ostatecznie pojechała na swoim sprawdzonym rowerze. Koła: pewnie z 3 komplety miała, pogoda dobra to można było na durakach posuwać. A co do mas-chyba były "minimalnie" (dla ludzi z LB nie ma słowo "minimalny" hehe) lżejsze ale musiałbym patrzeć w stare notatki (z pamięci- xtr950 -137 i 270 gramów?) Dziś wszyscy kręcą nosami - bo jak to bo świętości itd (ciekawe czy gdyby nie ostre też były by głosy gniewu)... Ale trzeba było mądrale 15-20 lat temu bawić się w customy, co się człowiek czasem nakombinował to strach. Kiedyś liczył się efekt końcowy i to że się udało, nie było CRC, nie było retro.pl ani chyba tego forum ? Ogłoszenia w gazecie a info droga pantoflową-ile wtedy legend powstało....
  22. niby tak....tylko w takim razie co w rowerze olimpijskim Garego F. w Atlancie robiły piasty dura ace (rower Pauli Pezzo) ? Ja cenię pomysł -a wygląda w stylu "wszyscy twierdzą ,że się nie da - aż przychodzi ktoś kto tego nie wie... i to robi" (zobaczycie zimą moje 950) A co do zbeszczeszczenia-sam wolałbym (ale ja bym je pieścił) duraki w swojej szosie. A co do tarcz patrząc na obecne nieśmiałe kroki w tym kierunku nawet tak konserwatywnych firm jak colnago....
  23. Osz Ty w mordę! Z tą piastą to mnie rozłożyłes na łopatki... Leże ikwicze
  24. co do Salsy... smaczne oj smaczne rzeczy... taka vaya z "łamaną" ramą ... no Panie, sam rozmawiałem rok temu z przedstawicielem Salsy na Polskę, wtedy to koło 2tys kosztowało, potem w styczniu "nagle" 2999zł (ta sama rama) a potem zniknęło się przedstawicielowi na amen. A teraz szanowna firma przeceny jakieś ma niesamowite (że za Kovalem rzucę): http://www.tritoncycles.co.uk/m4b104s251p9381/SALSA_El_Mariachi_Frame_2012/RS_GB/25579 I co ciekawe, Koval też rzekł cuś o wątpliwości posiadania customa. Oj widać, Chłopaki Proste z Was i pozazdrościły Królowi Julianowi Świecidełka :) no dobra ,znajcie litość mą cudowną, rozłożyć kocyki pozwalam co by kolana nie bolały. A poważniej-no jak byś miał "pod nosem" taki zakład to jak nie korzystać? Po za tym zakład Rychtarskiego znam z 12 lat? Jeszcze z czasów gońca rowerowego (kto to wtedy myślał o cienkiej oponce-nie chcieli mnie co niektórzy dopuścić na slikach w miasto hehe). Po za tem kasa w Polszy zostaje, a i w odruchu lokalnego patriotyzmu wolę "zainwestować" w polską manufakturę. A i mam przyjemność uścisnąć dłoń która buduje mi ramiaka. Rower to nie tylko rama i 2 kółka, przynajmniej dla mnie. Teraz, z tej perspektywy można to różnie odbierać. Dziś może wybrałbym Salsę, może Rometa (bo o rzeczywistej długości rury górnej dowiedziałem się "po fakcie") a może znów zawitał do Mistrza R.nieważne. tak, przyznaje, że na wątki z lb "trafiłem" przypadkiem lata temu-szukałem możliwości wykorzystania ramion 950 i układu 104mm ( to było dawno dawno-człek mniej wiedział), a potem zostałem patrząc na ręczną szalona robotę jaka ludzie wykonują - totalna wolna amerykanka A Skolioza to mi się z artykułami w wiadomej gazecie kojarzy, ale mogę mylić ksywę. Kolekcją a właściwie jej stanem się nie przejmuj - ja swojego szaraka tez całego nowego nie miałem(kup Pan teraz nowe korby 950 hehe)-trzeba tylko czasem wg mnie trzymać rękę na wodzy nim się kliknie "kup teraz" i czekać na naprawdę okazje warte ceny. Tak między nami-poluje na drugi komplet samych manetek 950-kupię lub zamienię na STI. ps: a z tym "Mackiem" to takie hasło-jak znam życie i swoje uwielbienie do cada (w cadzie mogę wszystko byleby ...nie między 8 a 16 bo wtedy jakoś się odechciewa hahaa) to sobie sam wyskrobię elementy zamienne do korpusów i będę miał jedyne na świecie oraz w Polsce szare xtr95...5
  25. tak, piszesz o sławetnym "Xtrapunku" czy jak chłopakowi było Buduje kompletnie cały rower z tytanu, od lat z tego co wiem Duży podziw bo skubany konsekwentny jest w tym co robi, z mostkiem było jak piszesz, najpierw robił to "nieRychtar" bo firma z Litwy z którą od lat Mistrz dobrze współpracuje. Potem miał robić ktoś z Francji-też mu nie podeszło (średnice ktoś spieprzył), w końcu w Chinach albo Stanach ale chińskimi rączkami (do czego nie bardzo skubany chciał się przyznać hehehe) Nie wiem-może skończył projekt? Jeśli ktoś coś wie niech zapoda info. Co do ultimatebikes u mnie to się nazywa "rower na całe życie (a przynajmniej 3 lata)". Wiesz, czuję (znów), że jestem bliski ideału (pod swoje potrzeby). Teraz to już drobne korekty tak naprawdę. Gdyby nie jakieś zabrudzenie genów potrzebą mocniejszego pogonienia po lesie a nie tylko "wycieczek" zostałbym przy tym co było. Rower rozebrany a ja wzdycham do ostatnich przelotów po lesie, tym bardziej miłych bo dla porównania dzień wcześniej jeździłem na 76er Arka. Ale )pewnie masz rację) to "gadka" na dziś, za 4 lata wejdzie inne koło, skrzynka Piniona będzie kosztowała tysiąc złotych (a nie euro) i znów poszukiwania rozpocznę od początku. I tak bez końca... A co do piast - chodzi mi po głowie taki plan.. co by moje stare 950 wysłać do .. Macka reszty możesz się domyśleć Kwestia czasu i kasy (obu teraz mam za mało na takie extrasy)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...