-
Liczba zawartości
6 879 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez anarchy
-
no ja właśnie o tym samym, jak nie będzie nic ponad trasa i focisze to temat będzie miałki jak budyń śmietankowy i to bez polewki malinowej
-
Marek, wybacz ale temat sobie odżywa raz na ruski rok, a jeżeli mamy pominąć sprawy dotyczące roweru do wolnej jechanki, osprzętu, wyposażenia, biwaku to z natury ograniczamy się do opisania trasy i kilku słodkich fot. No i ja pytam gdzie te ? Ale być może to dowód na to iż tematów pokrewnych na pograniczu turystyki górskiej było by więcej i warto by wyodrębnić osobny..dział? Zamiast uciekać na forum "endurowate". No i nie było by tego głupiego wyodrębnienia na frirajd na wielkiej kiszce (jak by ta "wielka kiszka" miała tu największe znaczenie).
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
matowienie, odtłuszczenie (aceton), podkład (!) i farba, ewentualnie "bezbarwny". Cienko i wielowarstwowo. Powiem brutalnie - na tym "poziomie" nie ważne jaką farbę użyjesz, ważne żeby zrobić to dokładnie zgodnie z założeniami producenta (a mało kto to robi) a wtedy powinno potrzymać długo (nawet jak użyjesz zwykłego nobiles). Jak będzie chciał lepszej klasy farby czeka Cię wizyta w lakierni a tam często gęsto mniej niż pucha za około 70-80zł nie "nabijają gazem". Do tego jeszcze markowy podkład i wychodzi za malowanie lekko ponad 100. Przestaje wyglądać na opłacalne prawda? ps: większość piast jest anodowana a to zupełnie inna para kaloszy -
znak to, że większość RSow "tak ma". Chwalić można za niezłą czułość ale coś za coś. Nie wiem jak z progresją na końcu bo wg mnie większym problemem jest początek i środek pracy. Tzn problemem nie jest czułość (jeszcze jak jest dual to można robić co się chce) ale to zapadanie. Jak pisałem - może to głupio zabrzmi -ale ja na odcinkach naprawdę "uskokowych" czyli tam gdzie mogłoby nastąpić radykalne i nagłe zapadnięcie przodu i zobaczenie własnego tyłka nad daszkiem kasku używam...blokady Długo szukalem idealnego ustawienia motiona i sagu tak by rower z jednej miał jako taką czułość po zablokowaniu, z drugiej żeby radykalnie nie zapadał. Może powiem to inaczej - ja motiona plus blokadę traktuję jak regulację kompresji. Z tą różnicą że na trudnych odcinkach włączam to "tłumienie kompresji" a na wszystkich pozostałych zjazdach nie. Ale tu to każdy ma już swoje osobiste odczucia i potrzeby. A, Tomku, i jeszcze kwestia mózgu Jeśli to epick (wg mnie z amorem 120 świetny towarzysz górskich wędrówek - sam miałem ale 26", zamieniłem na stumpa) to ja na wszystkich zjazdach otwierałem blokadę braina kompletnie. Trochę to zajmuje wiadomo, i czasem nawet manetka by się przydała ale zupełnie inaczej sprawia się spec z wyłączonym mózgiem niż z włączonym. Przede wszystkim siada od razu na tyłku a nie tylko jak dostanie kopa w ogon. Może to oczywiste oczywistości ale mnie np zajęło trochę żeby dotrzeć się ze sprzętem i nauczyć z niego korzystać. ps: i jeszcze jedno - kiedyś tu na forum wrzuciłem temat tego "zapadania" RSów - mędrców wielu ale żaden nie wymyślił nić ponad gęściejszy olej (co mnie jakoś nie przekonuje) czy jego większą ilość.
-
a, że tak zapytam (tylko się nam nie obraź) jak tam Panie z techniką jazdy? Choć ja Ci mówię - coś jest nie tak, mocno nie tak. Od tego podrzucania koła przedniego w górę zaczynając. A Ty się upierasz przy tym glinie.... Wpadnij do Szczecina na nasze leje to popatrzymy co i jak (ile masz wzrostu co by się bikami zamienić?)
- 12 000 odpowiedzi
-
ja też tego nie pojmuję (rambol, wyobraź sobie, że wiem co to jest otb... hehe)
- 12 000 odpowiedzi
-
podobno wypompowywuje cała krew z mózgu i człek nie myśli jak.... ale ja nie wiem, ja mam zgodnie z EU, lub nawet ciut mniej czyli krótko hehehee A ryzyka polamania ramy nie ma, chyba że Ci taka odwaga przyjdzie z tym widłem, że zaczniesz latać na dziesiąt metrów w dal
- 12 000 odpowiedzi
-
Rambol, a co tu zastanawiać się w przypadku gdy dopisałeś o widle 470mm i otb (jakie OTB? jakie OTB??). Ja czuję, ze tu nie jest problemem tylko długość widelca... Sam mam 450 mm, z dwie cienkie podkładki pod mostkiem i OTB to czuję jak Kazik mnie po pionowej ściance pociagnął gdzie z trudem się wchodziło, żeby nie rzec czołgało. To jak z tą kwestią podrywania koła. Coś jest na rzeczy Rambolu. A wracając do Twojego OTB i 470mm, Syurlego zatem odpuść bo te 483 myślisz, że wiele zmieni? Chyba zostań przy tange/charge jak pisze Rulez. Szkoda takiej ładnej buźki
- 12 000 odpowiedzi
-
co człowiek to opinia z tego co wiem tange leci do Ciebie (albo doleciał) bierz zakładaj i mierz. A jak nie podejdzie może sam odkupię "kiedyś" od Ciebie (bo podobno nawet półtłuścioch w niego wchodzi)
- 12 000 odpowiedzi
-
a Ty ciagle z tym przodem ręke wyrób, mięsni trzeba, łapy jak u Goryla No i usuń te półtorakilowe opony bo to naprawdę ciężko się podrywa heheh Tak szczerze to ja bym prawdopodobnie wziął surlego, mniej skrzywiłby psychę roweru.... ..... ..... chyba bo to Twój rower a przede wszystkim Twój styl jazdy. Jeden lubi szybko i na dziobie a inny jak mu się z przodu podnosi
- 12 000 odpowiedzi
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
znaczy się chcesz Adamos co by tam podjechać? To może napisz co chciałbyś, przelej pieniądz a ja Ci zakupię idąc tam osobiście i wyślę heheh, z netu wygląda jak by chłopaki tam mieli wielki magazyn na miarę CRC..... -
(a miałeś mi na prywatny napisać długość widła) wypłaszczenie kąta i mniejszy offset przymuli rower, po prostu. Ciężar ciała minimalnie cofniesz w tył czyli odelżysz przednie koło co może pomóc w najeżdżaniu na przeszkodę. To ostatnie zawsze może spróbować rekompensować obniżeniem kiery, dłuższym mostek itp ale po co? Tylko, że mu ty pitu pitu a jak sam nie założysz, nie przejedziesz się itd to nie przekonasz. Jak to kiedyś wspominałem - w sarnie mam kole 68* i 50 mm offset. Są tacy co za łeb się chwytali, że to po płaskim nawet będzie miało problem jeździć a z boku to wygląda jak harley. A w praktyce to najlepiej wspinająca się kozica z całej masy rowerów jakimi do tej pory jeździłem w życiu. Niedawno wytkali harleyowatość a cannondale wypuścił na 2015 leftego z 60mm offsetem. Nie bez powodu...
- 12 000 odpowiedzi
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
(też miałem to pisać ale że mam ramiaka a nie mam opony nie chciałem się mądrzyć) Tylko że Ty Kazik masz ustawione najkrócej a TwojaStara pisze o najdłuższym ogonie. -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
znaczy się spłaszczono profile od środka, tak? I 2cm w tył rury są już tak grube, że 27 nie wejdzie? Przy ogonie 450 mm? "wybitne" co by nie mówić... -
Tomku, ja powiem inaczej tzn najpierw tak rzetelnie sobie odpowiedz co znaczy ten "frirajd" bo jeśli taktujemy to literalnie (lub jak na myśli miał Ojciec Założyciel) to prawie każdy z nas luzacko pochodzi do jazdy. Czy wokół domu czy w górach. A jeżeli rzeczywiście połykasz na trasie 2m bloki skalne, pionowe mokre wilgotne ścianki, po drodze obrócisz rower ze trzy razy wokół osi w powietrzy... no to jest frirajd jak z gazetki albo ROAMA (to tak dla przypomnienia filmów z czasów gdy kręcono kamerą obscurą i w czarno bieli hehe) Jeżeli jednak to pierwsze, korzeni w brud, single z przepaścią w tle i piony, ale takie po których da się wspiąć z rowerem na plecach, to: - najpierw popatrz na amora - czy to RS? A rower ma duże S z przodu? Bo w dużej mierze tkwić problem może w widle, jego pracy. Sam miałem w moim S Rebę 120 i na stromych zjazdach z plecakiem (dużym plecakiem) srałem w gacie aż pachami wychodziło. Doszło do tego, że włączałem blokadę widła co by nie zapadał się na każdej dziurze. Potem wymieniłem na 150 Rvla (z płynną reg 120-150mm), ustawiłem na 150, popracowałem motionem i zrobiło się bosko. Potrzebowałem tych 3cm skoku? Gdybym miał od początku foxa 120 to pewnie nie. A tak te 3cm rekompensowały mi to zapadanie. - jeśli amora masz foxa, nie zapada się bydle a mostek i kierę masz rzeczywiście na dobrej wysokości pójdź w 120mm śmiało. Popatrz przy okazji na takiego z S epicka w wersji evo. Sam zrobiłem coś podobnego - szybki siel na płaskim, dobry na podjazdy a poniesienie ciut przodu poprawiło zdecydowanie zjazdy. I zanim zdecydujesz się na obracanie portfela na lewą stronę w poszukiwaniu kasy na bronson może pożycz id kogoś, znajomego wideł 120 choćby na jeden, dwa wypady-zawsze wyjdzie taniej a i Ty będziesz w 100% pewny ostatecznej decyzji. taka moja skromna rada ps: jest jeszcze kwestia sztycy - nie wiem czy masz tam myk-myka ale on dodaje 12pkt do odwagi
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
ponieważ? Pytam z ciekawości (a unpluggda nie miałem w rękach) bo jak do tej pory wszystkie ramy jakie znam rozszerzały się od osi BB w kierunku ogona czyli mniejsza opona o tej samej szerokości miała więcej miejsca niż większa (takie 29 i 27,5) Oczywista są jeszcze górne "eSki" ale na ogół zwężenie występuje dużo dużo niżej. -
ładny, naprawdę ładny, ja bym nic nie zmieniał (naturalnie nie licząc tego komina), amor konieczny rzeczywiście? No z kołami dałeś ciała - piasty jak z pelikana a nyple (po kiego) alu. Na szczęście na niczym tak cżlowiek tak dobrze się nie uczy jak na swoich błędach Ładny, naprawdę przyjemnie patrzy się na ten sprzęt. Brawo!
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
SIR???? jaja sobie robisz? będzie SIR??? o mada faka..... -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Ty to masz nerwy ..ze STALI jednak Na piździernik znaczy się zdążysz? -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
anarchy odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
oj tam, chlopakowi się sztyca z siodłem robnęła choć osobiście wolałbym, żeby taki np mój tyłek tak się nie mylił i trafiał na kanapę brooksa a nie rurę od syntace (nawet taką flexiarską) -
To jest coś co mnie zawsze będzie zadziwiało... Jak coś, co potrafi być na wskroś europejskie (i często niszowe) musi trafić do USA, zostać tam zmielone i wyplute w na powrót ale w taki sposób, że nie tylko Usa ale i Europa rzuca się na to jak na świeże bułeczki No własnie i to nie tylko sam rower (jak CXy czy rando) ale styl bycia (np s24o)
- 12 000 odpowiedzi
-
"taka trochę" (choć pewnie wielu by Cię pokroiło za takie porównanie), z tą różnicą, że obecne fargo nie tylko pomieści grybszy balon kole 2,2 ale i amora (cholera wie po co) Trek to raczej randonneur a fargo to monster z krwi oraz kości (a zaraz wyskoczy TwojaStara, że randonneur to tylko kraje beneluxu i 650koło... )
- 12 000 odpowiedzi
-
no racja, koło 400$ taniej (ale i to zależy od stali i fanaberii)
- 12 000 odpowiedzi