Skocz do zawartości

Herodot

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    559
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Herodot

  1. Trudna jest odpowiedź czy składać czy kupowac gotowy? Jedno jest pewne. W tym samym budżecie składając rower możesz dostać sprzęt dopasowany ściśle do Twoich wymagań i oczekiwań. Warunek jest jednak taki, że musisz wiedzieć czego chcesz... Skłaniam się do konkluzji, że jeżeli jeździłeś dużo, masz doświadczenie, wiesz dobrze jakie rozwiązania będą Ci leżeć, a jakie nie, to składaj bicykla. Jeżeli jest inaczej, kup gotowca skupiając się na ramie i amortyzatorze, no i może kołach, bo reszta osprzętu i tak się kiedyś wymieni według doświadczeń, które nabędziesz. Mała uwaga jest jeszcze taka, w gotowcach większość firm idzie na tani efekt i dostaniesz dobrę tylną przerzutkę, manetki itp., natomiast reszta osprzętu, a zwłaszcza napęd, koła, amortyzator będzie z reguły trochę lub dużo gorsza. Specyfikacji gotowej brak jest równowagi moim zdaniem. Nawet w Scott Scale 29 Team za 4,5 tys. PLN amortyzator jest co najwyżej średni, a koła ciężkie. Za podobne 4,5 tys. PLN mógłbyś zbudować bardziej zrównoważony rower, z dobrym amortyzatorem i kołami na przykład. Nie ma gotowej odpowiedzi na Twoje pytanie.
  2. Panowie, już poza główną dyskusją, pozwolę sobie wyrazić zdziwienie co do Waszego wyobrażenia o płci przeciwnej Nie mam takich doświadczeń stąd zapewne nasze odmienne punkty widzenia i brak zrozumienia. Wybaczcie zatem, ale jeśli pogoda dopisze, a żona będzie wyrażała rowerowe chęci, to wyruszymy na wyprawę osobno. Na przyszłość w ogólnej odezwie z zaproszeniem na wyjazd należy jasno zaznaczyć takie warunki dodatkowe, bowiem telepatą nie jestem, a zastrzeżeń jak wyżej nie widziałem.
  3. Jak miło, widzę że stała ekipa stawia się na wezwanie Ivana Zaproponowałem mojej białce wyjazd i wstępnie nie było nie, aczkolwiek wiele zależy od pogody. Jak doopisze, to raczej ją naciągnę, ale jeśli nie to nic z tego nie będzie.
  4. Dobijanie nie zależy wyłącznie od wagi, a wręcz tak samo od wagi, jak i terenu, po którym się jeździ, a wreszcie od prędkości i dynamiki pokonywania nierówności. To, że na 94 kg nie dobija, nie oznacza, iż innemu przy 80 kg nie będzie dobijać. Normalny cykl życia produktu. Najpierw się lansuje markę, marżę obniża do minimum po to, aby wejść na rynek, a później zaczyna się odcinanie kuponów, czyli mniej za drożej. Nihil novi my friends.
  5. Serwus, jakże miło powitać ulubionego prowodyra i podżegacza Mój akces i głos masz z góry Wiadomo, różne rzeczy mogą się jeszcze wydarzyć..., ale szczere chęci są Cieszy, że Twoje przyjazdy do 3city są znakomitą okazją, aby zmobilizować się i zobaczyć... To tytułowe Turmberg Elefantentreffen to co to takiego jest? Wujek Google milczy na temat, a ja jakiś niedomyślny dzisiaj wieczorem jestem..
  6. Nie nudzi Was już ten temat? Pytam w sensie, że za i przeciw Cube powiedziano już powyżej chyba wszystko Dalsze męczenie tematu to już masochizm. PS. Parę milimetrów nie robi różnicy. Z widelca z offsetem G2 przeszłem na zwykły i wszystko gra
  7. @Marek: ja tez czekam na kolejny zlocik z niecierpliwoscia. Jako ostateczny termin wyznaczylem sobie w najgorszym wypadku wiosne z zalozeniem opuszczenia Tripolis na rzecz bardziej gorskich klimatow... W miedzyczasie proponowany przez Ivana mini zlocik w Tripolis to jak najbardziej
  8. Jak jezdzisz i Ci pasowalo, to zmiana tylko pod wplywem maszej calej dyskusji wydaje sie mocno pospieszna moim zdaniem.
  9. bazz toż przecież pozycja bardziej komfortowa nie oznacza pozycji zdrowszej, nie stawiasz chyba znaku równania między jednym i drugim? Moim skromnym zdaniem pozycja, w której ciężar jest bardziej równomiernie rozłożony między ręce i kręgosłup jest właśnie zdrowsza na dłuższą metę dla kręgosłupa, niż siedzenie z większością obciązenia na tyłku właśnie. Podobnie drgania, nierówności nie dają w kość plecom, bo część jest przejmowana przez ręce etc. Do reszty posta się pozwól nie odniosę, bo to akurat mnie nie dotyczy
  10. Nie prowadzę dyskusji o trendach na rynku, tylko o tym, co wydaje się optymalne dla użytkowania roweru górskiego zgodnie z jego przeznaczeniem. Rynek podąża drogami wytyczanymi przez popyt, a popyt generują masy. Tylko, że masy niekoniecznie mają rację merytoryczną, natomiast prawda, że mają decydujący wpływ na rynek i kształtują go zgodnie ze swoimi wymaganiami. Nie wspomnę, że mniejszość ludzi z tej masy jeżdzi w terenie, o jakimś XC itp. nawet nie wspominając. Stąd właśnie kierunek zmian rynku, o którym piszesz.
  11. SMART również swoimi proporcjami i wymiarami odpowiada zdecydowanej większości osób kupujących te samochody. Zaryzykuję takie stwierdzenie. Inaczej by go nie kupowali. I cóż z tego wynika? Dokładnie nic, bowiem nadal jest to samochód, który dobrze prowadzi się i pokazuje swoje walory jedynie w typowo miejskich warunkach.
  12. bazz jesteś genialny, filmik jest świetny i poprawił mi humor jako mało który Super muza też swoje robi Najlepsze było jak pokazałem filmik mojej 6 letniej córze Pierwsza reakcja była... córa: jaaaa, Ty też tak potrafisz? tata: ...hmmm... no nieeee, córa: nie martw się, nauczysz się, tata: ...no taaaak (przecież nie będę siał defetyzmu). A co by nie było off topu... Jak kolega chce rower do jeżdżenia po wylizannych trasach to niech kupi trekkinga lub crossa. Jak po górach to niech to będzie rower górski. Cube to moim zdaniem nie udany mariaż roweru górskiego z wygodniejszą pozycją, co przypomina mi jako żywo tzw. miejskie SUV'y i jeździ w terenie jako one. Wyjechanie nimi w cięższy teren to raczej przykre doświadczenie. Wiesz nie mam co prawda 40 lat, ale w M3 już się z powodzeniem mieszczę. Powiem Ci jedno, rama (nazwijmy ją tak dla uproszczenia) sportowa straci pazur bo zmianie/innym ustawieniu rurek (wspornik siodła, mostek, kierownica itp.) i będzie kompromisem między komfortem i walorami z agresywnego ustawienia. Odwrotnie się po prostu nie da. I powiem ci jeszcze jedno, im więcej spędziesz czasu w lesie, na trasach, tym bardziej będzie cię ciągnęło w tą stronę. Moim zdaniem (już to gdzieś pisałem) nie warto pchać się w rozwiązania, które wyboru nie dają. Lepiej odwrotnie.
  13. Zajrzałem na Twoją specyfikację i w sumie tylko tylna przerzutka to SRAM, a reszta to Shimano poza manetkami. Skąd taki układ i na czym polega jego przewaga? Zastanawiam się, bo nawet moja fabryczna konfiguracja napędu (oczywiście niższych klas) jest analogiczna, z tyłu jest SRAM X4 + manetki X4, a reszta to Shimano. Pewnie jakiś powód jest?
  14. Wiem o tym... Szczerze mówiąc 12,00 kg to granica, która na tu i teraz wydaje mi się w zupełności wystarczająca... Ale tradycyjnie, pewnie teraz się tak mówi, a później to się zmieni... W planach na przyszły rok jest wymiana osprzętu przy okazji przejścia z 8 na 9 speed. Chciałbym złożyć homogeniczną grupę, ale jeszcze nie wiem czy Shimano czy Sram (do którego mnie ciągnie jako że mniej spotykane)? Praca Srama w sumie jest w sumie nieco bardziej zdecydowana, aczkolwiek powoli przesuwam się w stronę Shimano, które jest bardziej kulturalne (???)... No i koniecznie wymiana suportu z kwadratem na Octalink a może i na łożyska zewnętrzne... Na tym koniec
  15. @IvanMTB Cześć, a ja się tak właśnie dzisiaj zastanawiałem co się tak w ogóle nie odzywasz Miło kolegę słyszeć no i odwzajemniam podziękowania za ze wszechmiar udany wyjazd Mam nadzieję, że na wiosnę uda się wspólny wyjazd powtórzyć... Miejsce rzecz jasna pozostaje całkowicie do ustalenia...
  16. Witam po dłuższej przerwie... Uprzejmie donoszę, iż wymianie zgodnie z planami (i powyższymi poradami) uległy koła. Założone w weekend zostały koła w konfiguracji ZTR Crest, Novatec 711/712 SB, szprychy Pillar PSR TB2016. Koła składane przez tutejszego kolegę Daveo Waga całości rowerku zeszła do 12,2 kg, a sama wymiana kół przyniosła 900 g. Z wcześniejszych wymian: zysk na oponach i dętkach 600 g, na amortyzatorze 800 g, na kołach 900 g (zaokrąglając). Łącznie 2300 g i wystarczy (w tym roku) Waga początkowa roweru w konfiguracji fabrycznej zatem to około 14,5 kg (naprawdę dużo).
  17. Zaiste, pogody można pozazdrościć... Jak te panoramki są robione? Takie szersze spojrzenie całkiem faje jest
  18. Herodot

    Skandia 2012 Kwidzyn

    numer startowy 1168
  19. By the way, całkiem nieźle sobbie radziłeś jak na rower pożyczony i nie przygotowany na takie warunki... Najlepsze były semi slicki
  20. Dzięki Marku za zdjęcia serdecznie... Stali było mało, fakt, ale mam nadzieję, że ostatni wyjazd nieobecnym smaku narobi i kolejny będzie liczniejszy Szkoda Anarchy, że Ciebie zabrakło, ale rozumiem - siła wyższa... Z pierwszego rozeznania wynika, że chętnych na wyjazd na południe nie będzie brakować, zatem jest o czym myśleć na... wiosnę już chyba...
  21. Wzdłuż doliny Łeby to niech koledzy uczestnicy się proszę wypowiedzą, ja nie będę obiektywny jako tubylec Na pewno jest płasko i mokro bardzo... Wzdłuż Redy trochę nudno będzie, moim zdaniem lepiej jest na drugą stronę drogi na Szczecin przejechać na wysokości Bożego Pola. Inaczej płasko i mało ciekawie będzie... Większość fajnych górek właśnie tam jest położona, a i widoki z nich nienajgorsze będą. Ot taka Jelenia Góra, która na szczycie ma nawet wieżyczkę widokową... (nigdy nie byłem, bo jakoś tak zawsze rowerem mi sie dobrze jechało, że stawać było szkoda, bo do punktu widokowego trzeba się przejść kawałek).
  22. Profil, mapka i statystyki z trasy lęborskiej (przynajmniej z mojej części...) http://www.forumrowe...ks-2012-lebork/ Wypad jak się okazało był dla tych, co to wiatru, deszczu i błota się nie boją
×
×
  • Dodaj nową pozycję...