Skocz do zawartości

sasquie

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    25
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Maciej
  • Skąd
    Poznań

Osiągnięcia użytkownika sasquie

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. O tym nie pomyślałem. Z drugiej strony linki poprowadzone poza ramą mają większe narażenie na warunki atmosferyczne czy zanieczyszczenia, więc potencjalnie większe ryzyko korozji? Dziękuję Wam za kolejne propozycje, szczególnie takie wskazówki 😄: Wczoraj zrobiliśmy wycieczkę do jeszcze jednego sklepu, w którym mieli asortyment przede wszystkim Unibike'owy - z tymi rowerami jeszcze się nie spotkaliśmy stacjonarnie, choć ja ciut zerkałem na oferty internetowe. Zaproponowano nam dwa modele - dla Żony Expedition LDS, dla mnie Viper GTS. Próbuję je zestawić z modelami, którym było nam do tej pory najbliżej, czyli Trans 7.0 i Evado 5.0. Na moje szybkie oko wychodzi, że Expedition jest nieco gorszy osprzętowo, niż Trans (przerzutki, dwa biegi mniej, ale hamulce to samo barachło), natomiast Viper wypada lepiej, niż Evado (znów, przerzutki i tutaj hamulce). Biorąc dwa Krossy wyjdą nas nieco taniej (rząd 400-500zł) niż biorąc Unibike. Czy dostrzegacie jeszcze jakieś istotne różnice? Zakładam, że w trekkingu dla Żony nie ma sensu szukać amortyzatora powietrznego, natomiast w moim crossie kwestia sprawdzenia, jak faktycznie będzie użytkowany i wtedy decyzji, czy wymienię sprężynę na powietrze.
  2. Ja jeszcze się przyglądam ofertom na rynku, choć przyznam, że zajmuje mi to zbyt wiele czasu, bo sezon ucieka. Największe opory mam przed rezygnacją z amortyzowanego widelca (wybaczcie, jeśli to nie ma sensu). Mierzyłem Riverside'a i wydawał się być bardzo dobrą propozycją (był też absurdalnie lekki), ale ciut mnie odrzuca prowadzenie linek na spodzie ramy. No i siodełko do wymiany, ale to jest drobnostka. To może zapytałbym Was przy okazji także o propozycje dla mojej Lubej. Budżet taki sam, wzrost 170 cm, waga 65kg. Ma być jeździdłem na dojazd do pracy oraz wspólne wycieczki po niewymagającym terenie. Najbliżej póki co był Kross Trans 7.0 pod względem wygodnej pozycji. Niestety swoje waży, choć to pewnie przede wszystkim kwestia wyposażenia dodatkowego. Będzie na nim wożone dziecko w foteliku na stelażu, więc masa tym bardziej wzrośnie i dlatego szukam czegoś możliwie "lekkiego". Bo jak wcześniej mierzyła Whistlera 3.9, a potem tego Krossa to Focus "jechał sam" a Kross "potrzebował napędu".
  3. Jeśli wierzyć pracownikowi sklepu to tak, w mierzonym egzemplarzu miał być powietrzny. Widzę, że obaj proponujecie rowery bez amortyzatora i przyznam, że to jest dla mnie zupełna nowość. W jednym ze sklepów, gdzie dominowały Treki, pracownik również wskazywał mi modele, które takiej amortyzacji nie miały. Przyznam, że nie jestem przekonany do tego rozwiązania, ale być może tylko dlatego, że z niego nigdy nie korzystałem. Z Waszego doświadczenia, jeśli macie rowery bez amortyzatorów to nie odczuwacie ich braku? Żeby też nie skończyło się tak, że faktycznie wezmę rower z amortyzowanym widelcem tylko po to, żeby mieć.
  4. Dzień dobry, witajcie. Przymierzam się do zakupu roweru typu... No właśnie, trudne pytanie. Mam 182cm wzrostu, ok. 85 kg wagi. Do tej pory jeżdżone tylko na MTB, starym, poczciwym Authorze Solution SX. Realistycznie patrząc, jeździł będę w proporcji 80% miasto (trasy utwardzone, kostka/asfalt) i 20% ubite ścieżki leśne. Docelowo będę się z Żoną wymieniał fotelikiem dla córki (pewnie jakiś Hamax na pałąku). Pewnie rower będzie też zabierany na wyjazdy, ale raczej nie będzie jeżdżony po kamieniach czy leśnych wertepach. Mierzyłem do tej pory kilka modeli, przede wszystkim MTB i crossy. Najbardziej przypadły mi do gustu dwie propozycje, które chciałbym z Wami skonsultować. Może w tej cenie uda się znaleźć coś, co da lepszy stosunek ceny do jakości/możliwości, a może po prostu potwierdzicie, że te modele mają sens: 1. Focus Whistler 3.9 L - rower, który pozytywnie mnie zaskoczył. "Jedzie sam", sprawia wrażenie lekkiego i przyjemnego, mimo bardziej pochylonej pozycji. Oferowali mi go za niecałe 3600 zł. 2. Kross Evado 5.0 2025 L - cięższy, ale wydaje się być nieco wygodniejszy (no cóż, jednak inny typ). Cena raczej zbliżona do katalogowej. Whistler wydaje się być lepiej wyposażony (po lekturze kilku tematów kojarzę już hasła Deore czy amortyzator powietrzny) natomiast nie wiem po prostu, na ile takie podzespoły będę w stanie wykorzystać przy tak planowanym użytkowaniu roweru. Może poratujecie wskazówkami/podpowiedziami?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...