Barberi
Ja mam tę maszynkę i faktycznie przy kręceniu jak szalony chlapie "pa wsiech". No ale to chyba nie jest normalne użytkowanie tego sprzętu. Kręcąc spokojnie ubytki są minimalne i o ile przed całą operacją pamiętało się o położeniu jakiejś ochrony na ziemię no to nie ma mowy o ubrudzeniu czegokolwiek. Ja używam worka na śmieci chyba 120 l - ma wystarczająca powierzchnię, żeby ochronić wszystko dookoła i jeszcze więcej. Właśnie wczoraj w ten sposób przeczyściłem nierozkuwalny łańcuch w rowerze koleżanki małżonki. Łańcuch nie serwisowany przez 2 sezony. Płukałem go w benzynie 4 razy - wszystek syf zszedł jak powinien. Zaleta jest taka, że niewiele zużywa się benzyny (którą można potem zlać i użyć ponownie - metody były opisywane na forum). Ale jeden lubi śliwki, drugi lubi inne owoce. Łańcuch w moim rowerze jest ze spinką więc "shake babe shake"
Pozdr,
Dueerre