Piksel

Czego ma się bać?

Rower jest złożony bardzo sensownie i nie ma w nim wiele do poprawy.

Bzdur, że łańcuchy srama się zrywają nie skomentuję.

Ciekawe jak chwyty mogą polepszyć pracę amortyzatora, oświeć mnie.

Fajny, zejść możesz tak, jak napisałeś, zaciski i przerzutka, od siebie dodam, że przednia przerzutka nieco ciąży, wymiana np. na XTR m952 da przynajmniej 40g zysku.

przesiądziesz się na hydrauliki jak na rasowe maszyny w tych czasach przystało;)

Czyli co, jak mam v-ki to ma gorszy rower, bo nie mam super wypaśnych, lanserskich tarczówek? Oczywiście większości użytkowników tarczówki są w ogóle nie potrzebne, no ale lans musi być.

Zbiór części bez sensu, XT, XTR i inne drogie szpeje, a rama to jeden z tańszych komponentów w rowerze. Ja bym zaczął od wymiany ramy, a później inwestował w topowy osprzęt.

Cóż, moim zdaniem rama wygląda, jak po czołówce z drzewem, ale przykuwa spojrzenia, to fakt.

Do czego ten rower będzie wykorzystywany? Nie wyobrażam sobie jeżdżenia w terenie na alu sztywniaku nawet ze sporą oponą i carbonową kierą.

XTR-y

Lekkie to one nie są, ale działają ekstra, tanie tarczówki wysiadają przy nich.

Jeśli ma być ultralight to jakieś KCNC albo Extralite, a jeśli ma być lekko i w miarę dobrze hamować to jakieś tuningowane Avidy sd sl, sd mag, sd ti.

Nieco spóźnione, ale warto napisać.Gorąco polecam interesy z użytkownikiem nieborak, bardzo dobry kontakt, szybka przesyłka no i zgodność z opisem.

Zależy z którego roku, no i mowa oczywiście o wersji alu. Po za tym, co jak co ale używana kiera to kiepski pomysł, a kupowanie WCS'a to takie prozaiczne...

Chodzi mi o zewnętrzną cześć wózka, kółeczka można trochę odchudzić wiercąc w nich dziurki, do tego można dorobić tytanowe nity i pobawić się z korpusem.

Zmiana wózka na carbon, kółeczek, nitów oraz odchudzenie poszczególnych części korpusu.

Mam ten pulsometr od niedawna, ale żadnych w.w. cech nie zaobserwowałem.

Dzisiaj np. 5h jazdy, sporo postojów, odejścia od rowerów i wszystko działało elegancko.

Raz tylko zdarzyło mi się, że na początku złapał plus, ale dalej pozostawał niewzruszony, winna była opaska, gdy jest sucha działa mało poprawnie.

No dobra, ale nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora.

Są uczciwi i kompetentni sprzedawcy, którzy mają np. po 15, 16lat.

Przejechałem na tych oponach około 10tys.km. Zużycie w normie, nie wiem czego oczekują ludzie, zużywa się w normalnym tempie.

Trzymanie - no cóż rewelacji nie ma, aczkolwiek jak ktoś dysponuję dobrą techniką to spokojnie można na nich śmigać w trudniejszym terenie.

Na puls niska masa oraz odporność na przebicia.

Za tą cenę spoko opony, ale raczej na łatwe trasy, ja obecnie rozglądam się za czymś bardziej uniwersalnym.

Warto, jeśli jezdzisz turystycznie będzie to super amorek.Bardzo czuły i płynny, niewymagający częstego serwisu, trwały i prosty.Jeśli tylko jest w dobrym stanie, to za te 300zł się nie zastanawiaj.

urywanie po kilka gram w rowerze ok. 12kg

Też uważam, że to śmieszne.Na każdej "dużej" części można zyskać kilkaset gram, a niektórym sen z powiem spędza 5g nadwagi przy 12kg....

Ja bym w ogóle zrezygnował z kcnc, wygląda okropnie i trwałością też nie grzeszy.

Epicon nie jest czułym amortyzatorem, między nim a np. sidem jest kosmiczna różnica, tak samo jak np. rsy czy bombery w wersjach sprężynowych, jak będziesz miał okazję się przejechać to poczujesz różnicę.

Skoro się ugina pod wystającym na 1,5 cm krawężnikiem

Przy odpowiednio ustawionym ciśnieniu lub dobranej sprężynie każdy prawdziwy amortyzator się ugnie, nie o to chodzi.

Epicon to naprawdę fajny, lekki i czuły amorek

Epicon czuły?Bez żartów, na pewno nie można powiedzieć, że epicon jest czuły i płynny, bo nie jest, ale nie zmienia to faktu, że to jednen z najlepszych widelców w kategorii cena/jakość.

Występuje też coś takiego jak opinia serwisantów.

Dokładnie, znajomy serwisant powiedział mi, że w tym roku ludzie przynosili do niego prawie wyłącznie zepsute avidy, czasem hayesy. Zepsute shimano czy formula to naprawdę rzadkość.

Z lisem duuużo lepiej, przynajmniej wizualnie, kółeczka też niczego sobie

Jak spisuje się ikon z tyłu i ile realnie waży?

Co do jakości takiej ramy to bym był wielce ostrożny.

Czemu??Sam takiej używam pomalowanej wg Meridy i sobie chwalę.Myślisz że jaka wyglądają niepomalowane firmowe ramy za kilka razy tyle.Włókno węglowe przestaje być "materiałem dla wybrańców", koszty produkcji są niskie i tylko producenci wciskają nam takie ramy z ich naklejkami w kosmicznych cenach.

Sam jestem estetą i przywiązuję dużą wagę do wyglądu sprzętu, ale w tym przypadku nie zastanawiałbym się ani chwili.Bierz tą ramę póki się nie rozmyślą, na spokojnie pomyślisz co z nią zrobić, najwyżej ją po prostu sprzedaż.

W lekki teren będzie ok, w trudniejszy szukałbym raczej czegoś 19.5-20 .

Kwestia preferencji, ale jestem pewien że nawet gdyby zatrzaski nie poprawiły wyników to po prostu lepiej by Ci się jeździło i tyle.

Rowerek bardzo fajny, a geo ramy ... no cóż jeden z niedoścignionych ideałów, nie ma wielu ram mających choćby porównywalną geometrię.

Ach i jeszcze coś przykuło moją uwagę - piasty.Miło widzieć że niektórzy wciąż jeżdżą na kulkach, ja co prawda na bardziej kultowym xtrze czyli m950, ale co xtr to xtr.