Darek14

Wygląda na to,że może być problem z dostępnością Squirtlube ponieważ sprzedawca już wcześniej przestał wystawiać produkt na allegro, a teraz z jego strony zniknął kontakt do niego.

Szukam dobrego kasku MTB, może by droższy, pasującego do szczupłej twarzy, Czy może ktoś co doradzić?

Również chciałem założyć Bluemelsy, ale z tyłu błotnik się nie mieści nad oponą.

Trzeba smarować częściej niż Rolhoffem, Zauważyłem znacznie wolniejsze zużycie napędu.

Dzięki za informację, odwiedzę mechanika.

Mechanik naprawił hamulec. Wiadomo, poniosłem koszty ponieważ trzeba również było wymienić klocki, ale wolałem to, niż -być może- tygodniami wyczekiwać na rozpatrzenie reklamacji (miałem wysłać do sklepu, a sklep do producenta lub przedstawiciela). Dzisiaj jeździłem, hamulec hamuje, wycieków nie ma, jednak odnoszę wrażenie, ze klamka -po wciśnięciu- za bardzo zbliża się do kierownicy. W przednim hamulcu klamka zbliża się zdecydowanie mniej. Tak jak pisałem wcześniej, jest to mój pierwszy kontakt z hamulcami tarczowymi i z miejsca taka przygoda. Jeśli chodzi o producenta czyli Magurę to niesmak pozostał i gdybym kiedyś zmieniał hamulce to raczej od innego wytwórcy.

Mechanik rozkręcił zacisk, obejrzał wszystko dokładnie (m.in.czy uszczelka nie jest pęknięta, ale była cała) skręcił ponownie, napełnił płynem, ale po naciśnięciu klamki płyn znowu zaczął wyciekać ze środka zacisku. Mechanikowi nie podobała się głębokość wyfrezowania w jednej części zacisku, w miejscu gdzie wchodzi uszczelka, jakby to miejsce było wyfrezowane za mocno. Pewny jednak swojej diagnozy nie był. Dzisiaj od rana walczy jeszcze z hamulcem, może uda się naprawić. Dzwoniłem też do sklepu, mam odkręcić hamulec z roweru i go im odesłać. |Jeśli nie uda się naprawić we własnym zakresie to pewnie tak zrobię Wolałbym jednak tego uniknąć bo pewnie oni odeślą hamulce do producenta i będzie to wszystko trwać tygodniami. Najwyraźniej miałem pecha.

Jeśli nie smaruje się bezpośrednio przed jazdą, nawet nie ma potrzeby wycierać.

Dzięki za odpowiedź. Sądziłem, że być może uda się naprawić we własnym zakresie ponieważ jak pisałem wcześniej, chcę jeździć. Czy rozebranie hamulca odbiera mi prawo reklamacji? Chodzi mi konkretnie o to czy to widać, że hamulec był rozbierany?

W nowym rowerze po przejechaniu niecałych 200 km całkowicie wyciekł płyn z tylnego hamulca przez zacisk. Jest to mój pierwszy kontakt z hydrauliką i od razu taki pech. Mechanik rozebrał zacisk i prawdopodobnie (ale nie na 100%) wina leży po stronie malutkiej uszczelki w zacisku. Oczywiście mógłbym reklamować, ale rower kupiłem internetowo i chcę jeździć, a nie oczekiwać nie wiadomo ile na rozpatrzenie reklamacji. Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Czy istnieje możliwość zakupu samej uszczelki lub nawet samego zacisku? Patrzyłem na allegro, ale tam są tylko kompletne hamulce.

Focus

Kupiłem M-kę czyli 47 cm. Model 2014 czyli z inną ramą niż rowery 2013.

Przecież już było wyjaśniane na forum (jeden z forumowiczów napisał w tej sprawie do Canyona i otrzymał odpowiedź),że nie liczą tak jak sądzisz tylko standardowo.

Były opóźnienia, ale dzisiaj otrzymałem rower. Jest jedna różnica na niekorzyść w stosunku do specyfikacji na stronie producenta: zamiast piasty XT z tyłu jest SLX. W sklepie były dwa rowery i obydwa tak miały. Dzisiaj postaram się złożyć rower.

Zgadzam się: jeśli chodzi o utrzymanie w czystości łańcucha to Squirt miażdży Rolhoffa. Rolhoffa używałem dosyć długo, ale po zapoznaniu się ze Squirtem nie sądzę, abym miał wrócić do tego pierwszego.

Miałem najnowszą wersję tej kurtki/bluzy i zdecydowanie odradzam - była to jedna z najgorszych, użytkowanych przeze mnie rzeczy rowerowych: - przód jest zrobiony z (dosłownie) zupełnie nieoddychającej ceraty. Pocę się raczej poniżej przeciętnej, ale w tej bluzie wracałem ze zlanym potem przodem. Po jeździe po wewnętrznej stronie panelu przeciwwietrznego dosłownie spływała woda. Jazda w identycznych warunkach w pełnym windstopperze nie powodowała takiego efektu. Poza tym miałem identyczną koncepcyjnie bluzę Altury (przeciwwietrzny tylko przód) i również w tym przypadku coś takiego nie występowało - materiału przeciwwietrznego z przodu jest bardzo mało i boki tułowia są odkryte. Powoduje to efekt "zawiewania" boków, do tego spotęgowany sauną z przodu. Czyli: z przodu upał i sauna, z boków zimno i wieje. Dla porównania: bluza Altury nie dość, że miała znacznie lepiej oddychający przedni panel, to dodatkowo zachodził bardziej na boki i nie występował efekt "podwiewania". Opinia moja jest taka, że ta bluza to kompletna pomyłka, tym bardziej za taką cenę. Jedynie fajnie wygląda. Wystawiłem ją nawet do sprzedaży na forum, ale nie było chętnych i sprzedałem poza forum.

Rzeczywiście nie wyglądają źle. Czy dobrze myślę, że to Zefal: przód - No Mud, tył - Deflector RM29 ?

Tu można obejrzeć w "pełnej krasie": http://allegro.pl/rower-ktm-race-action-nowy-29-cali-gwar-faktura-i3736457866.html

Rozmiar M ma przekrok 81 cm, więc musiałbyś mieć proporcje bociana, żeby -przy wzroście 171 cm- był dobry.

Po głębokim namyśle, z tych dwóch rowerów byłem zdecydowany na KTM-a. Jednak nie dogadałem się ze sklepem co do ceny. W sumie poszło o niewielką kwotę, ale uparłem się. Podczas negocjacji ze sklepem użyłem argumentu cen Canyonów i jako ciekawostkę zacytuję co mi sklep odpisał" "Porównywanie Canyona do KTM-a to jak porównywanie Skody do Audi" (hehe). Ostatecznie zamówiłem Focusa Black Forest 2.0 i teraz czekam. W pierwotnej wersji miał być w drugiej połowie listopada, ale wczoraj dowiedziałem się, że termin przesunął się na początek grudnia. Mam nadzieję, że nie będzie dalszego opóźnienia, bo przyznam, że jestem bardzo niecierpliwy.

Dzięki.

A jakie były bolączki?

Po ramie, 30 cm od ścianki kominka sztycy.

To -jeśli można- poproszę 30 cm od sztycy (chodzi mi o porównanie z innym rowerem, który tak zmierzyłem) i nad mufą