Skocz do zawartości

DEVILEK

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 143
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez DEVILEK

  1. DEVILEK

    Pogadanki

    Swoje powiedziałem, więcej na ten temat nie mam zamiaru się wywodzić z uwagi na to, co powiedział Filip, czyli każdy, albo większość wie jak jest. Sprawa dla mnie zamknięta, swój pogląd na nią mam i to wystarczy. ps. bardzo mnie drażni, a czasami w pewnym sense bawi nagminne łamanie ortografii i zasad używania interpunkcji. Grupa ? Jaka grupa ; grupa, to parę osób, które potrafi się umówić telefonicznie, czy przez gg, albo i na żywo, aby razem pokręcić, czy się spotkać pogadać. Reszta to wirtualni znajomi, nie mający z realną grupą nic wspólnego.
  2. DEVILEK

    Pogadanki

    Wczoraj zamieściłem coś w temacie humor, który magicznie wyparował w nocy, do spółki z postami Karpika, z powodu urazy ( ? ) nie wiem czego, którą to wywołałem u Skorpiona swoim postem. To już nasz Administrator mógł wyedytować post/posty, a nie wywalić cały temat, chyba że jest to aż tak skomplikowana operacja.
  3. DEVILEK

    Pogadanki

    Nowego tematu nie będę zakładał, ponieważ średnio ma to sens. Coś wyparował temat humor, mój post i kilka innych, jakie zostały tam zamieszczone, a z całą pewnością nie spodobały się szanownemu Administratorowi, którym jest Skorpion ... Spojrzałem sobie w usuniętą zawartość i co takiego Ci się tam nie podobało ? Masz taki sam problem, jak koleś, którego przytoczyłem w poście i zabolało Cię to, czy jak ? Sorry, ale dla mnie i pewnie nie tylko, było to śmieszne, bo takich podstaw uczą dzieci w wieku 8 lat, a gdy ktoś jawnie wali takimi tesktami w sieci, to można się pośmiać. Idź lepiej pojeździć, bo chyba za dużo czasu wolnego masz na ratowanie świata od ludzkiej głupoty, a sezon Ci się kończy i planu nie wyrobisz.
  4. Normalnie, nie wiedziałem gdzie rower postawić, tylu nas było ... Zgromadzonych ( zapisanych ) w grupie, prawie 50 osób, a była nas cała 5 osobowa, stara ekipa. Dzięki Grzegorz, Krzychu i Filip za przyjazd, Gosi dziękuje, że dała się z domu wyciągnąć Gdzie reszta ?
  5. Byłem chyba dwa lata temu, czy może rok temu ? Lajtowa imprezka, każdy dojedzie, zje darmowego wuszta, jeśli w tym roku też będą Wygrać coś można w ogólnej loterii. Jeśli nic innego nie wymyślę, to sądze, że się pojawię ot tak. I na pewno nie jadę z centrum, bo za krótki odcinek
  6. Noc o 19, w takim razie, wracam w nocy z pracy ... Filip proszę Cię. Na 16 raczej się nie wyrobię, bo mam trochę roboty na sobotę, albo zwyczajnie nie zdąże wrócić do Katowic, jeśli oleję obowiązki, a serwis będzie słowny.
  7. O 16 , to można rozpocząć grilla browarami w ogródku, koło domu. To może o 11, bo zanim się drzewa nazbiera, to będzie około 13, a później się ciemno zaczyna robić. Byle świecąca popierdółka kosztuje 20 zł ... Jakoś zawsze ognisko kojarzyło mi się z godzinami wieczornymi i w zasadzie wtedy dopiero ma swój urok.
  8. Jestem za Jakiś czas już wielu twarzy nie widziałem, a chętnie poznam też nowe. Godzina hmm, przedział 17-18 ?
  9. DEVILEK

    Pogadanki

    Tak rzadko tam jestem, że nawet i te kocie łby bardzo mi nie przeszkadzają, co nie zmienia faktu, że miło z ich strony, że chcą się za to zabrać. Może w końcu będzie to alternatywa dla D3S i "pętli", właściwie w linii prostej. Co do czerwonego dywanu ; taa, yhm, już to widzę, jak coś się zmieni w temacie łazikowania ścieżka rowerową. Choćby to miało żółty, różowy, seledynowy kolor, to święte krowy dalej będą łazić całą szerokością, a nie swoim paskiem do tego przeznaczonym.
  10. Od siebie powiem tyle, że przejechałem nie jedną zimę, a dwie tak dość intensywnie. Podstawa to solidne ubranie, z ukierunkowaniem na mega ciepłe, ale nie za grube rękawiczki, bo palace Ci odpadną po 5 kilometrach. Dalej to obuwie ; jeśli masz zamiar przejść na spd, to buty zimowe, z dodatkiem ochraniaczy. Jeśli nadal zwykłe, to coś w stylu górskiego obuwia + dobre, ciepłe skarpety. Idąc w stronę sprzętu ; rama spokojnie da radę, chyba, że po drogach nortorycznie sypanych solą masz zamiar jeździć, ale to wielkiego wrażenia też na niej nie zrobi. Natomiast na napędzie już dość spore. Czyścić i smarować z dużą intensywnością, to podstawa. W trydnych warunkach, to sądzę, że lekkie czyszczenie i smarowanie co dwa dni, tak na szybko, raz w tygodniu bardziej dokładnie. Czy po każdej jeździe ; hmm raczej nie, aż takich zim, u nas nie mamy. Łańcuch, kasetę, jak i resztę napędu możesz bez problemów czyścić benzyną, za pomocą np. pędzelka. Później wytrzeć wszystko do pierwotnego stanu, po czym nasmarować, a nadmiar z łańcucha zetrzeć. Nt. kół się nie wypowiem, ponieważ jakiegoś uniwersalnego środka na ich zabezpiecznie nie znam. Dobrą opcją, jeśli chce się jeździć w zimie jest drugi rower ; znacznie gorszy niż podstawowy, ot taki, który pozowoli nam się przemieszczać, bez zbytniego zdania o sprzęt, na który się ciężko pracowało.
  11. Chętnie bym także pojechał w większej grupie, jak pisze Grzegorz. Nie musi to być przecież wyjazd dla 3-4 osób, ktoś może podjechać pociągiem i dalej jechać z nami i z całą pewnością da radę.
  12. To ustalcie jakiś termin, a ja się postaram do tego czasu uporać technicznie z minioną epoką rowerową.
  13. Suport to nie problem. Problemem jest zdjęcie korby, sorry, ale się nie da na chwilę obecną. Zniżka także nie stanowi problemu, bo za "scianą" mam magazyn Merida Polska, więc i części się znajdą. Wiedziałem, że to się tak zakończy ; od lekkiego cykania łożyska, do zajechania w pizdu :/ edit ; smarowanie nie pomogło, jedynie pozostaje mi zmienić cały wkład. Wydatek nie planowany, także nie możliwy do realizacji, na chwilę obecną. Przepraszam ...
  14. Ja mam chyba pojechane ... Suport powiedział dość w drodze do pracy. Usilna reanimacja pozwoliła mi wrócić do domu pedałując, a nie pchając 10km. Pokombinuję, ale w czarnych kolorach to widzę
  15. DEVILEK

    Powitalnia

    Bo Filipowi, to chyba radość sprawia. Nie co się martwić. Jak ktoś nie daje rady faktycznie, to zawsze ktoś z nim jedzie ( dlaczego przeważnie to byłem ja ? ), jak i cała reszta oczywiście czeka
  16. Tomek, szczerze, zastanów się dwa razy. Dystans to nie problem, problemem będzie przejechane przewyższenie. Nie chcę zniechęcać, ale to raczej wyjazd, dla bardziej zaawansowanych rowerzystów, bo podjazdów będzie tam dość dużo i to nie koniecznie takich ścianek, ale trafi się droga, że będzie górka, za górką. Chociaż chętnie Cię na tej trasie zobaczę i mam nadzieję, że dasz radę
  17. DEVILEK

    Powitalnia

    Średnia około 29 na odcinku 107 km, po asfalcie.
  18. DEVILEK

    Powitalnia

    Ponad 100 mówisz ... Jakoś ostatnio stało się to tradycją, że setka to ot tak. W zasadzie jesteśmy normalni i jeździmy po 50 km Czasem się nam trafi jakiś trip z cyklu 160 km, z czego dobre 70 km po terenie górzystym Średnia w przedziale 29 w śląskim, spadająca do 22 w górkach. To na tyle, jeśli chodzi o czołówkę grupy, reszta nie martw się, po bułki nie jeździ
  19. Nakręciłem się na sobotę, a tu widzę pupa wielka ... Spoko coś się zrobi w zamian ; plan już nawet jest. Chyba, że sam to przejadę ...
  20. Na czułości Cię wzięło ? I to do tego stopnia, że aż Ci czcionkę pokrzywiło z wrażenia Nie rozpisuj się za bardzo ino machaj tą ręką, w międzyczasie śmigaj z rowerem do serwisu i lecimy gdzieś na chwilę chociaż
  21. DEVILEK

    Powitalnia

    Witam, witam Miło, że mamy w gronie kolejną osobę chętną do jazdy i to nie tylko po bułki. Małe zapoznawczo-rowerowe spotkanie, bardzo chętnie, o ile po pierwszym razie jeszcze się pojawisz Żartuje, nie ma z nami tak źle, grupa jest dość zróżnicowana
  22. Marcin, mam nadzieję, że taką trasę także zaliczymy wspólnie. Jeśli nie uda nam się w tym sezonie, to sądzę, że w następnym już z całą pewnością
  23. Kilometrów aż tak wiele nie będzie z Katowic, wiec luz, w 140 może się zamkniemy. Bardziej mi chodziło, o to, czy więcej będzie terenu w górach, czy po czarnym. Opcje dogadajcie między sobą, wjedzie się wszędzie ... jakoś. Sobota Ci pasuje jak rozumie ?
  24. No dobra, to jakieś ustalenia robimy ? Co do opcji, to już się dostosuję W Brennej też w sumie nie byłem jeszcze na kole, więc dlaczego by nie. Trasa pół na pól, czy jak ? Przewaga terenu, czy asfaltu, oraz termin ; sobota, jak mówiliśmy wcześniej ? I ostatnie pytanie ; ciśniemy z Katowic, a powrót pociągiem ( może w końcu na kołach ) ?
  25. Spoko, nic się nie stało. Posiedzieliśmy na górze, po około godzinie wiedziałem, że raczej nie dotrzesz, bo wspominałeś o robocie. US Postal i Scott, aż takie to charakterystyczne połączenie ? Filip pociskał w niebieskiej koszulce. Chyba i Cię kojarzę, bo mijałem w pewnym miejscu kogoś, kto kosił trawę na działce, ale nie zarejestrowałem dokładnie osoby. A Żar, aż takim wyzwaniem nie jest, można trafić na lepsze górki w okolicy, co nie znaczy, że łatwo było.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...