Obrien

Fajna baza ten ĢT. Czekam na kolejne odslony projektu...

Ciekawe bo faktycznie wyglada na 43 cm. Mialem Kone Cinder Cone z 2002 roku ktora oryginalnie byla na bomberze jakims tam ze skokiem 80 mm i widelec sztywny jaki tam pasowal idealnie mial 42 cm.

Pytanie jak babeczka mierzyla:) 

Jeżeli  dobrze pamietam skok amora 100 mm to ok 44cm - 45cm. Wiec 50 cm to musialby byc zjazdowiec albo zly pomiar...

Problem manetek mozesz rozwiazac stosujac retro thumby np deore dx na 7 rzedow.  Ustawiasz plynna zmiane biegow i obsluzysz każdą kasete od 7 do 10 rzedow. Jak stalowa starsza rama to bedzie pasowac. Chyba ze musi byc Index to inna sprawa.

Jezeli chcesz sztywny widelec a nie znasz geometrii ramy mozesz ustawic rame z widelcem na kolach. Zmierz odleglosc od osi suportu do ziemi. Jak bedzie 30 cm to znaczy wysokosc widelca jest dobra. Jezeli  5 mm mniej lub wiecej to tragedii tez nie bedzie. Wartosc przekraczajaca 1 cm w każdą strone bedzie juz mocniej odczuwalna podczas jazdy. Jezeli powiedzmy wyjdzie np 29cm podloz pod przednie kolo jakąś  deske albo cokolwiek o wysokosci 1 cm i zobacz jak ten wymiar od suportu  sie zmienia. Wiadomo wartosc o jaka podniesiesz kolo nie bedzie 1 do 1 odpowiadac temu o ile widelec powinien być  wyzszy ale da mniej wiecej obraz jakiego widelca szukac. A wysokosci widelcow jest mnóstwo. Najgorsze jest to ze sprzedajacy widelce nie zawsze potrafia wysokosc  sprawdzic. Tym wlasnie sposobem mam cala kolekcje sztucow o roznej wysokosci od 385 mm co 5 mm  do 415mm.

Powodzenia w poszukiwaniach;)

Jezeli ma byx mix z nowmi czesciami to uwazam ze najlepiej glowka pod stery 1 1/8 i widelec po ahead. Piwoty dobrze jezeli sa pod canti a nie ubrake. Czasem piwoty sa na dolnych widelkach, to tez odpada. Suport anglik. W starszych rowerach moga sie przydarzyc egzotyczne rozmiary sztycy i suportu. Pilnowac rozmiaru ramy. Osobna kwestia to sama geomteria i komfort jazdy. Ale pilnujac powyższego sporo nowszego szpeja da sie z powodzeniem zamontowac.

Na baranka rama chyba jednak za dluga. Pierwsze przymiarki. Klasyka lat 90 tych.

image-9.webp

No widać ogrom pracy i umiejętności. Huragan jak z salonu.

 Na ten rok mam dwa projekty. Diamond Back Apex z 1991 i Kona Hahanna z 1994.

Apex to będzie mix wszystkiego co sprawdzone  Deore XT, DX z v-kami Srama i klamkami Avid plus opony 2.1 lub 2.2 jak wejdzie. 

Kona bardziej crossowo, może z barankiem ale opony 1,75 jeżeli z tylu się zmieści i 1.95 na przód. Tu osprzęt jeszcze nie określony. 

Zestaw przejechał 2000 km i ma się nadal dobrze. Wymieniłem łańcuch  hg 40 po 1000 km i zamontowalem deone :) Po 1000 km żadnych oznak zużycia a tyrany jest po największym syfie i garazowany pod chmurka....

Zatem zmierze koljeny parametr. Tej kwesti nie bralem pod uwage. Dziekuje za wskazowke.

Retro goral i 26 cali to bardzo podobne rowery rozmiarowo poza mostkiem. W retro zdecydowanie dluzszy co pewnie tlumaczy jego najmniejsza zwrotnosc.

26 cali natomiast i 29 cali maja zblizone mostki kolejno 60 mm vs 70 vs i te same kierownice 660 mm. Wyprzedzenie widelca owszem ma znaczenie bo jezeli skraca baze kol zwieksza zwrotnosc (w teorii).

Witam.

przez dwa ostatnie tygodnie na przemian jeździłem petle 35 km na trzech rowerach i zaobserwowalem cos czego nie potrafię zrozumieć patrząc na liczby (ściągnięte z rowerów). A mianowicie 29 cali mimo większej bazy kol oraz ostrzejszym kacie glowki jest rowerem zdecydowanie zwrotniejszym.

Skąd to pewniejsze prowadzenie? Czy kolo 29 cali wpływa jakos na sprawniejsze pokonywanie zakrętów?

Czy jest może cos co powinienem jeszcze wziac pod uwagę?

poniżej wymiary

retro mtb 26 \baza kol 1085\ dluga rura 58 cm / katy 73 i 71 glowka

26 cali \ 100 mm skoku / baza kol 1083 \ gorna rura 605mm \ katy 73 i 71 glowka uwzględniając sag

29 cali 100 skoku \ baza 1105 \ gorna rura 610 \ katy 73 i 69 glowka uwzględniając sag.

pozycja na rowerze sportowa. Kierownica na podobnej wysokości i dlugosci.

Blat 38 w tym zestawie koronek dalby zbyt miekkie przelozenia. Z odczuc po ok 100 km jazdy przydalby sie albo wiekszy blat z przodu albo koronka 15tka.

W zimowym rowerze z zasady nie mam nowych czesci i dobijam na nim te ktore pochodza z roweru podstawowego.

Ostatnio totalnie padl mi naped 2x7, Glownie korba byla zjechana do zera. W pierwszej kolejnosci przeszlifowalem ja troche ale tylko dobilem w ten sposob kasete i lancuch. W koncu postanowilem zrealizowac cos co chodzilo mi po glowie od dluzszego czasu ale ciagle brakowalo mi czasu oraz potwierdzenia ze to moze zadzialac. W sieci nie widzialem niczego podobnego ale nie sadze bym wynalazl cos nowego.

W kazdej "zuzytej" kasecie i korbie jakie mam na stanie byly koronki zjechane do zera ale i takie ktore byly w calkiem dobrym stanie. Rozebralem zatem stara korbe MT 60 i zostawilem z niej duzy blat 48 oraz roznitowalem kasete 11-28 i zostawilem duze koronki 18-21-24-28. Blat przykrecilem zgodnie z jego przeznaczeniem na zewnetrznej czesci korby (zamontowany na srodku zachaczala lekko o tylne widelki). Kasete natomiast skrecilem w nieco innej kolejnosci 11-13 bez podkladki 18-21-24-28 dwie podkladki oraz zuzyta do zera 15 by calosc pasowala na bebenku piasty i dobre krornki odsunely sie od srodka. Zalozylem zalegajacy nowy lancuch hg41 i ku mojemu zaskoczeniu zobaczylem ze to dziala. Calosc pracuje plynnie i cicho. Suport 122,5 jest dedykowany do zalozonej korby. Linia lancucha wyglada na dobrą. Ciekaw jestem zywotnosci takiego zestawu. Lancuch pewnie dlugo nie popracuje w koncu to HG41 ale duze blaty powoduje ze opiera sie na wiekszej liczbie zebow...czas pokaze.

Przelozenia sa zblizone do tych ktore wczesniej stosowalem. Nie  jest to zestaw na rower wyscigowy ale do miasta jak najbardziej. Moze komus sie przyda...