http://www.endura.pl/Product.aspx?dept_id=107&prod_id=26
Ochraniacze mają kilkaset kilometrów. Całkowicie wodo i wiatro odporne. Testowane jak dotąd w temperaturze do 5 stopni (odczuwalna maksymalnie 0 stopni), padał deszcz. Spociły mi się stopy Chociaż po 2 godzinkach zacząłem odczuwać lekki chłód, prawdopodobnie spowodowany tym, że używam jeszcze wkładek letnich. Zamek znajduje się z tyłu ochraniacze, nie jest uszczelniony jak w moich shimanowskich ochraniaczach, ale jego położenie niejako gwarantuje nieprzepuszczalność. Należy uważać, bo ochraniacze mają z przodu gumowe wstawki, co czyni je dość szerokimi i po pierwszej jeździ tak ocierały o ramię korby, że w końcu się starły Mimo to nadal wyglądają świetnie. Kosztowały mnie 130 zł.
Plusy:
- łatwo się nakładają
- spód z kevlarowymi dodatkami
- nieźle się chodzi w błocie
- ładny wygląd i odblaski
Minusy:
- dość szeroki przód
- cena