lipstein

Jak się patrzy na Twoje maszyny to zazdrocha się pojawia i gul rośnie Pocieszam się i łudzę, że kiedyś też sobie taki sprawię

Las Kabacki A pogoda faktycznie dopisała

Zajawkę mam może kiedyś uda się więcej funduszy zgromadzić i kupić coś co dopasuje się do preferowanego stylu

Strasznie agresywnie nie jeżdżę. Nazwałbym to powiedzmy "ostrym XC" ... Wystarczyło żeby zerwać sobie paznokcia u dużego palca jednej z nóg. Gdybym kasku nie miał to pewnie zęby bym tez zbierał. Rowerzyści "pro" mogą się nabijać, nieważne ... i tak wolę bezpieczeństwo. Skok amortyzatora nie wystarcza ... ale na razie nie mam kasy żeby cokolwiek zmienić może na przyszły sezon.

Sam budowałeś tego gapa? Gdzież to jest?