Skocz do zawartości

Placek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    286
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Placek

  1. Panowie

     

    Reasumując ad SQUIRTA

     

    1 sze użycie

     

    - napęd czysty na błysk

    - nakładamy bez "przelewania"

    - nie wycieramy, czekamy aż wyschnie (najlpeiej nałozyć dobę przed jazdą)

     

     

    2.- kolejne- uzycie

     

    -lancuch oczyszczamy np szczotka z blota i grubych zabrudzen

    - nakladamy oszczednie squirta i czekamy znowu kilka godzin by odparowal.

     

    jezeli czegos brakuje to prosze o poprawki

     

  2. SantaaCruz

     

    Całkiem przypadkiem wpadłem na Twoje posty i jaka była moja radocha gdy zobaczyłem Twój set - jota w jotę myślałem o złożeniu tego zestawu (jestem już po wstępnych ustaleniach z Dawidem).

    Mam kilka pytań względem tego co pisałeś:

     

    - do jakiego roweru i jakich zastosowań zemierzasz używac tych kołek - wydają się pancerne a na dodatek Aaron w Leogang zrobił im mega promocję

    - nie rozważałeś może Valocity Blunt SS (ne secie można urwac 200g w stosunku do DT)

    - czy XM1501 29 też mają 25szer wewn?

     

     

  3. To nie aby sklep w USA? Co z cłem?

     

    BTW, w tej cenie dostępna tylko L.

     

    XL pewnie też się znajdzie jak dobrze poszukać.

    Wysyłka - idzie Domą czy innym polamerem - jak sama rama to się nie czepiają, gdyby cąły rower puścić to inna sprawa.

     

     

    @ Tomek

    Coś wtym jest - LT i RIP pewnie otrzymają nowe wersje, choć na razie mtbr zaprzecza - chłopaki pisali do producentów i zawsze odpowiedzi były negatywne (no może wypychają stare).

    CO do matematyki się nie czepiam, sam zrobiłęm sobie małe zestawienie bo będąc podobnych wymiarów co TY (no może ręce nie do samych kolan) poszukuję nowego komfortowego 29-era, skoro już E29 pokazał klasę, a wiem że możę pojeżdżać bez bólu 2h to czemu nie spróbować.

    Obecnie mocno wertuję MTBR pod kątem porównania z Carbine - frameset ok 2k$.

  4.  

     

    Rip to koło 6500 (taką dostałem ofertę),Santa więcej (nie pytałem) - za aluminiowe ramy kontrukcyjnie sprzed paru lat
     

    Jak za Alu RIPA sporo Ci krzyknęli

     

    A nie myślałeś o zaciągnięciu ??(http://www.coloradocyclist.com/niner-rip-9-rdo-carbon-frame) 7kzł za plastik...

     

    Aha i druga rzecz - widzę że mocno Tobą miota, zaczynasz od AM (Tallboy, RIP) a obecnie Enduro - czy to przypadek czy faktycznie Spec tak świetnie jeździ mimo rozmiarów czołgu ?

     

  5.  

     

    190/92 noga i L-ka byłaby błędem okrutnym. Myk-myk idzie górną rurą i wychodzi z prawej strony przy główce,całkowicie wewnątrz ramy,jest też duży otwór dla pomocy nad damperem. Mam reverba z zewnętrzną linką,więc patentu nie użyłem,ale jest.

     

    W kwestii myk myka - mowisz o takim otworze ?

    XL - sorka że tak dociekam ale na zagranicznych forach czytałęm że XL to za wiele. Sam mam podobnie 190/88 i mocno interesując się tematem odradzano XL pod 6'25"

  6. Tomek

     

    Jakiś postęp w poszukiwaniach.

     

    Z moich obserwacji wynika że LT jak i RIP to bardzo zbliżone maszyny przy czym ramki RIP'a w dużo sensowniejszych cenach ale bez prowadzenia wewnętrznego do myk-myka.

    W obu sprawdza się PIKE 150mm czyli od tej strony jest dobrze.

  7. Karmi 

    Wybrałeś temat ?

     

    Przyznaję że mam bardzo podobny dylemat i po analizie geo/osprzet zostały mi te dwa włąsnie rowery.

     

    Trek wygląda obłędnie a do tego można w niego wsadzić 150mm amora, Canyon powala osprzętem ale jest o 10mm niżej zawieszony z przodu jak i z tyłu.

  8. Jestem po testach tego cuda.

     

    Wrażenia są mierne.

    Skosiłem się marką i super wrażeniami w użytkowaniu Squirta - miałem nadzieję że tu będzie jaszcze lepiej.

    Niestety żywotność to jakaś pomyłka - po 15km łańcuch słychac a po 30 jest tak że wstyd mi pedałować.

    Wszystko nakładane zgodnie ze sztuką (czyściutki napęd, odczekane po nałożeniu, przetarte i znów nałożone).

     

    Jeżeli to ma się nazywać WAX to ja podziękuję - Squirt go zmiata - (tu podobne efekty były po 150km MTB).

     

    JEst jescze jedna rzecz nie dająca mi spokoju, mianowicie przeznaczenie.

    Wczytując się w opis:

    "While the Spray Wax won’t lubricate your chain in smaller quantities, and should therefore be applied after lubrication"

    Czyżby to była tylko warstwa ochronna "po" nałożeniu właściwego wosku???

     

  9.  

     

    Jak widzę, że napęd już się ubrudził do jadę na myjkę. Mycie z szamponem, potem spłukuję i za 5zł mam czyściutki cały rower z napędem włączenie. Dla mnie to nie problem. A samo smarowanie zajmuje mi jakieś 5min. Czyli tyle co nic w skali np. 3 dni czy tam kiedy jest potrzeba.

     

    Myjką domywasz dokładnie z napedem ? Mi ise nigdy nie udało, zawsze smar miałem na łańcuchu, resztki na kółeczkach i ziarna piachu na ogniwach - bez rozebrania czyściutki u mnie się nie sprawdziło.

    Samo smarowanie to zgoda - 110 kropli i po bólu ale potem kręcenie odczekanie znów kręcenie i szorowanie szmatą - takie 3 min to to nie jest.

     

    W kwestii smarów ciekłych - nie neguję bo latami jeździłem na Rohlofie i innych FL, teraz testuję Squirta i metodę "przed smarowaniem przeszoruj szczotą i nasmaruj (bez shake)" 

  10. @Placek

    Nie ma problemu.

    1. Myję łańcuch, kasetę, korbę, przerzutki do czysta (wszystko co ma kontakt z łańcuchem myję do czysta).

    2. Zakładam czysty łańcuch na zębatki (po dotknięciu musi być suchy, nie może brudzić rąk, ani też nie może w nim chrzęścić piasek).

    3. Smaruję łańcuch Rohloffem po 1 kropelce na ogniwo (nie kropli, tylko kropelce. Jak za dużo damy to będzie się lepić).

    4. Wsiadam na rower i chwilkę kręcę do tyłu korbą, żeby olej wszedł do środka ogniw.

    5. Zostawiam na noc lub tyle czasu ile mam.

    6. Wycieram szmatą intensywnie dociskając ją do łańcucha. Potem jeszcze powtarzam zakręcenie napędem do tyłu i wytarcie.

    7. Zmieniam koronkę z przodu i z tyłu i wycieram do czysta koronki na których był łańcuch smarowany i mokry miał z nimi kontakt.

    Po takim nasmarowaniu po szosowych 100km łańcuch jest czyściutki i nic się nie lepi. W terenie też nie łapie wszystkiego.

    Choć jak ostatnio w Chorzelach utopiłem łańcuch w piaskownicy, to ładnie złapał piasku.

     

    MokryXd

     

    Dzięki za instrukcje. Widać że sporo zabawy masz z tym "dopieszczaniem". Ja po kilku próbach - szmatokowania i shakowania odpuściłem Rohlofa - zacny to smar ale czarna packa na napędzie a przede wszystkim  na rolkach była nie do przyjęcia. Owszem na wyścig to super sprawa bo na odcinku 60-80 km nic cie nie zaskoczy (czy to scho czy deszcz) ale potem właściwie mogłem zdzierać te pecyny. I nie ma się co dziwić - smar wydostawał się z rolek i mieszał z kurzem - sama fizyka i bedzie tak z każdym płynnym smarem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...