Krawcowy

Witam

Accent Peak 26, czy dla mnie byłby ok rozmiar L (186, ~ 90 cm noga)?

http://static2.bikestacja.pl/media/catalog/product/cache/1/image/602f0fa2c1f0d1ba5e241f914e856ff9/7/4/7481_0b4b4adf1d1584b9671dc79472b72d21.jpg

Czołem!

Mam trochę floty. Chciałbym złożyć swój pierwszą ścigałkę. Przywiało mnie do Was, bo mam 186cm wzrostu, bo 26 już wypada blabla. Nie mam w ogóle rozeznania w 29er. Poszukuje pod siebie ramy, myślałem o Krossie b5, no ale b4 pękały, i ogólnie coś pękają. Czy coś w tym przedziale cenowym lub ciutkę wyżej moglibyście polecić. Jeszcze przypomne mam 186cm wzrostu, moja noga od ziemi do rkocza ~90cm.

Jest krótka jak na 21" - 606 mm, do amatorskiego ścigania poszukaj jakiejś dłuższej 19", poza tym przy twoim wzroście zdecydowanie składał bym rower na kołach 29" ...

http://www.kross.pl/pl/2013/mtb-xc/level-a5

Taki np. Accent 29er jest dłuższy przy 19" :

http://velo.pl/czesci/ramy/accent/peak-29-0

Chciałbym jednocześnie mieć w miare zwinny rower na wyciwczki z dziewczyną, nie stać mnie obecnie na drugi rower, jakiegoś crossa, dlatego wolałbym zostać przy 26. C sądzisz o tym Scott`cie http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=4596043636?

Cześć,

Chciałbym złożyć XC do amatorskiego ścigania i jazdy w terenie. Mam 186 cm wzrostu, 90 cm noga-podloga, 69 kg wagi. Czy ta rama, a dokladniej przy jej geometrii 21 cali, bedzie dobra http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=4581222760 ?

Co to ma do rzeczy?

Chyba kompletnie nie zrozumiałeś mojego posta.

Pomyśl o najgorszym nauczycielu/wykładowcy jakiegokolwiek miałeś. Nie lubiłeś go, kłóciłeś się z nim, ale jak przyszło do wystawiania ocen, to przychodziłeś do niego pogadać o ocenie. To jest oczywiście szkic relacji, bardzo daleko odbiegający od rzeczywistości. A Twoje wypowiedź jest kompletnie nietrafiona.

Daruj sobie wymyślne określenia w stronę kogokolwiek.

Nie wiem tylko jakim prawem miałbym mnie rzucić na glebę, od tak. Może ja bym spróbował z nim?

W takim razie wytłumacz mi fakt, sprawdzania numerów seryjnych telefonów komórkowych, nawigacji etc. Jeśli robią prewencyjną kontrole mogą również sprawdzić numer ramy, i sprawdzić przez radio. Ja to tak widzę. Trudne? no nie za bardzo. Wystarczy chcieć.

Abstrahując od rowerów, nie rozumiem Twojej solidarnej obrony dla policjantów. Rozumiem jeszcze, jakbyśmy mieli policję na wysokim poziomie, nie tylko zatrzymań, rozwiązanych spraw, i tutaj nie mowa o tym, że zatrzymali dwóch pseudokibiców, czy złapali 20-latka z jointem, tylko zatrzymania prawdziwych przestępców, ale również na wysokim poziomie kulturalnym, to jasne, stanąłbym przed nimi murem. Ale tak nie jest, i jak zwykle jak ktoś będzie potrzebował ich pomocy oni będą grzali swoje tyłki, a jak rozgłosu to pierwsi będą do zabierania głosu.

Tylko w dziób strzelić... Ale to atak funkcjonariusza na służbie.

Codziennie kręcę się przy kampusie ochota, więc będę się rozglądał.

http://allegro.pl/szosa-koga-miyata-gran-winner-cala-na-shimano-105-i1555179533.html

Warty zachodu? Dla 184-186 człeka będzie dobra ta rama?

Edit: Jeszcze mam takie znaleziska:

http://allegro.pl/koga-miyata-na-105-wyjatkowo-wytrzymala-kolarka-i1559122002.html

http://allegro.pl/angielska-szosa-raleigh-i1550449585.html

To jest akurat banał, jest kilka takich rozwiązań i nawet chyba ktoś tu pytał.

 

Trzeba drugą główkę dospawać do ramy i potem prosty mechanizm np .

W zasadzi to kim Ty jesteś? Q, który robi wszystkie zabawki dla Bonda? Bo co odpowiedź o jakichś wyjściach, dla normalnego człowieka nader trudnych, Ty mówisz, że banał

A co do zabezpieczenia, to czy 3 U-Locki nie zniechęcą złodzieja? W stylu blokada kuł, i do tego przyczepić ramę do jakiegoś drąga. A co do GPS to można np zrobić imitacje bidonu, i tam wrzucić cały ten mechanizm, lub jako drugi licznik, GPS na kierownicy. Tylko w tym wypadku jest dużo większe prawdopodobieństwo zdjęcia z roweru tego urządzenia.

Oddam prawie nieużywane noski velgo i komplet V-ek Rockrider (bez klocków bo się zjechały do 0 a okładziny się nie da wymienić )

Warszawa lub mogę podrzucić w okolice Wwy za dobrego izotonika

Biorę hamulce.

Cóż, ja też miałam wypadek na rowerze i to w mieście, wywaliłam się na zakręcie, bo mi krawężnik koło pociągnął i straciłam panowanie nad rowerem. Tak wyrżnęłam, że aż mnie zamroczyło na chwilę. Dobrze, że miałam kask, bo pewnie bym nie przeżyła zderzenia z betonem. Kask się rozsypał, a ja poszłam na zwolnienie lekarskie, bo tak sobie zbiłam staw barkowy, że nie mogłam ręką ruszać.

Ostatnio miałem coś podobnego. Wpadłem w dziurę na drodze, skręciło mi w prawo w krawężnik, no i krawężnik mnie pociągną i gleba. Dodam, że byłem bez kasku. Na szczęście nic mi się nie stało. Ale poszedłem po rozum do głowy. Dzisiaj mierzyłem kaski i chyba jutro kupuje Giro Venti lub jakiegoś Uvexa, wpadły mi w oko.

Jeszcze mam pytanie do warszawiaków, czy w decathlonach jest coś po za tym co w ofercie internetowej? Oczywiście chodzi mi o kaski.

A chciałoby Ci się rozbierać i oddawać Dziadka na części? Jeżeli tak, to byłbym zainteresowany korba i przerzutka przednia. Bo ma się rozumieć reszty nie ma?

A czy teraz są jakieś promocje kaskowo-rowerowe?

Bo w sumie już od dawna chcę sobie kupić kask, ale zawsze jest... - no właśnie to "ale",

Chciałbym wydać na kask 100-150 zł. Czytałem, że chyba można jakiegoś Lizarda dorwać za 150 również chyba B-Skiny są w tych granicach.

Achh kurcze. No nic, dzięki za poinformowanie!

A co myślicie o tym Scott'cie? Znalazłem, że na niego jest promocja - http://www.rowery.com.pl/scott.php?uid=40

TO wszystko jest względne. Większość ludzi i tak nie wykorzysta wszystkich możliwości rowerów za 1200zł. Ja właśnie powoli dochodzę do takiego wniosku i chce kupić rower DO 1000zł. Zastanawiam się nad niskimi modelami Meridy lub nad Wheelerem PRO 600 ale kurcze już nie raz Mefisto drążył wątek, iż nie opłaca się kupować roweru z wolnobiegiem. I właśnie poszukuje takiego roweru, a niestety większość z tych tańszych, owy wolnobieg posiada.

Tak, racja dejf86, mój błąd. A czy przypadkiem w HExagonie nie oszczędzają np na suportach, korbach itp? Bo w sumie wrzucają przerzutke tylną XT i ten amortyzator, chyba w miarę dobry jak za tą cenę. I właśnie się zastanawiam, czy nie tną kosztów, bo nie chciałbym po iluś km zmieniać suport'u.

No tak ale Level A2 kosztuje 1200, a w sumie chciałbym tego uniknąć. Tzn wychodzenie, aż tak ponad 1tys. zł. Dlatego zastanawiam się nad takimi rowerami do tys. w stylu Heaxagon czy Fusion czy właśnie te nieszczęsne Meridy Sprzedawca mówi, że Meridy mają porządniejsze ramy, ale pewnie dlatego, że jest to głównie sklep Meridy, więc już sam nie wiem.

A biorąc pod uwagę Unibike Fusiona lub Kross'a Level A2, to czy jakaś Merida daję radę? Np. SUB 10-V? Np. MATTS 10-V. Bo mam dylemat, chce sobie kupić w miarę porządny rower, z porządną ramą, żeby coś tam kiedyś wymienić, ale też w zasadzie nie chce wydawać kasy na coś, czego w 100% nie wykorzystam.