BbartekK

a ważył ktoś z Was ramę modeli carbonowych, tych nie SL (9.6, 9.7, 9.8)?

macie jakieś ciekawe propozycje na ciekawe miejscówki w Alpach wraz z planem weekendowym? myślałem o gardzie, bormio, salzburgu, ale wszędzie tam prognozy na przyszły weekend deszczwe, a właśnie wtedy chciałbym się wybrać...

wszyscy zachwyceni mogą się zgłaszać do mnie, bo rower jest na sprzedaż ostatnio przeszedł nieco zmian, bo testowałem napęd 1x10, więc trafiła manetka XT i tylna przerzutka XT Shadow + GS, kaseta XX 11-36, ESI Grips racers edge (białe). Nabywca dostanie oba blaty 39 i 26 Sram XX, mogę też dokupić lewą manetkę XT do kompletu, czy dokonać innych zmian w obecnej specyfikacji roweru, łącznie np. ze zmianą ramy na wskazaną inną, bo tą, jeśli nie będzie na nią chętnych zostawiłbym sobie jako alternatywę na przyszłość.

Rozstaję się z nim, bo nie wiadomo, czy w przyszłym sezonie mi się przyda rower MTB, a jeśli tak, to chciałbym spróbować FS

Zainteresowani mogą jeździć, testować i kupować w Rzeszowie, więcej info na PW

Nie da się przewodu puścić wewnątrz, można natomiast spróbować puścić rurki z systemów typu nokon, wydaje mi się, że powinno wejśćbez problemów.

Hamulce mi wystarczają, nie widzę większej różnicy w skuteczności w porównaniu do Hope Floating Saw.

Rower znów się zmieni w najbliższym czasie - tylna opona już poszła w strzępy, testuję też mostek 75mm -17*. Ogólnie dopóki nie jest bardzo stromo w dół jest fajnie, później zaczynają się problemy ze sterownością i ból pleców...

powód był bardzo prosty, wewnętrzne prowadzenie nie działa tak idealnie, jak można by tego wymagać. W porównaniu do puszczenia linki w pełnym pancerzu stawia znacznie większy opór, czasem wręcz uniemożliwiający wykorzystanie twardszych przełożeń.

ja bym raczej celował w skrócenie mostka - może jesteś tak wyciągnięty, że nie masz pola do manewru rękami juz?

Sol, przechodzisz przez tą samą ścieżkę co ja ^^ od XT, przez XTRa, potem właśnie na e13 miałem ochotę, a skończyło się na RF. Chociaż najważniejszym powodem była dostępność 180-tki od ręki, a nie tylko w katalogu, jak w przypadku pozostałych wymienionych

ja mam Race Face Turbine, która jest bardzo fajnym rozwiązaniem - nietuzinkowym, a przy tym sztywnym, w rozsądnej cenie, w kilku wariantach kolorystycznych, długości ramion, rozstawu otworów pod śruby (2x 120/80, 2x 104/64, 3x 104/64). Warto ją kupić nawet dla samego suportu, który bije te wszystkie shimano, sramy, accenty i inne ogólnie dostępne, a do których mam porównanie na głowę - wydaje się niezniszczalny, przeżył już naprawdę bardzo wiele, i jakoś się tym nie przejął

dzięki zgucior - to mój chińczyk z Chin kupiony okazyjnie za kilka misek ryżu tu poczytasz więcej: http://www.forumrowerowe.org/topic/130520-9306g-fm056-czarny-29er-by-bbartekk/

u nas pewnie tylko po kimś, chyba że ktoś przytulił jakoś więcej sztuk ze wschodu. No dystrybutora to to nie ma

Zdaje się, że o zburzeniu Wielkiej, to były tylko plotki  

co do samych kół, ideałem byłyby takie, wyglądające jak Eastony EA90XC z niebieskim zamiast czerwonego, lub jakieś fajny kółka złożone na obręczach Envy, ale pierwsze mimo iż w zasięgu budżetowym, nie są moim zdaniem warte większych pieniędzy, drugie zaś, zdecydowanie poza zasięgiem... Bez naklejek wyglądał trochę za smutno, coś musi być na kołach

Biała sztyca też moim zdaniem nie pasowałaby tu zbytnio, czarna (Thomso Elite) była bardzo ok, tylko wagowo mnie nie przekonywała myślę, że pojawi się takie samo aerozine, tylko w innym kolorze, kiedy tylko będę miał do nich dostęp. Rozważę też zmianę amortyzatora na DT XMM, szczególnie w przypadku, kiedy znajdzie się jakiś chętny na moją sztukę. Nie podoba mi się tylko w DT ilość czerwonych akcentów

dzięki za miłe słowa

wiem o tym, ale chciałem trochę wagi zbić, myślałem, że lepiej będzie się komponować, choćby z korbą. W najbliższym czasie pewnie wróci czerń w tym miejscu

To ja się pochwalę swoimi zmianami, przede wszystkim zmienionymi naklejkami na obręczach

 

 

odezwij się do mnie na PW, to podeślę Ci geo na maila

Złożyłem i pomagałem składać już jakieś tam 29ery i wybór, bez jakichś fajnych dojść do klamotów w mega cenach jest ograniczony do tych dwóch. Owszem, jest np. Kross Level B9, ale to już o połowę więcej niż moja rama. Ramy topowych producentów, to już w ogóle bliżej pięciocyfrowych kwot się kręcą. A aluminium już się chyba prawie nikt na poważnie nie zajmuje chcąc zrobić ramę z prawdziwego zdarzenia, skoro jest carbon

O amortyzatorów jest conajmniej tyle opinii ile jest postów na całym tym forum dopóki nie sprawdzisz, to nie będziesz wiedział

Gotowe rowery, będą miały wrzucone tragiczne koła, rurki, siodełko, a "zabłysną" tylną przerzutką. Bez sensu. A więszkości z tych słabszych klamotów nie sprzedasz, bo ciężko się pozbyć rzeczy naprawdę nic nie mówiących nikomu, brandowanych przez producenta roweru :/

Co do obręczy, to sporo tańsze od Crestów są remerxy magic i widać ich ostatnio coraz więcej więc pewnie nie są takie złe. Albo przynajmniej warte przemyślenia

to ja się wypowiem jako posiadacz wspomnianego w pierwszym poście chińczyka

W pieniądzach, jakie chciałbyś wydać jest jakaś szansa złożenia roweru na takiej ramie a i 10,5kg bez problemu da się zrobić

Co do rozmiaru, to nie będzie łatwo - ja mam 197cm wzrostu, nogę 98cm i mój chińczyk ma 21" i 640mm górnej rury. Pod tym względem bardzo podobnie do wspominanego Peaka XL. Chińczyk ma bardziej zjazdowe kąty - 69,5/71,5 vs 72/74 w Peaku. Nie wiem, czy byłbyś w stanie wziąć te ramy między nogi, ale jeśli tak, to na pewno nie będą za długie. Sugeruję jeszcze raz zmierzyć długość nogi od ziemi do samego spojenia łonowego, bo coś to mało mi się wydaje jak na ten wzrost

Wybór między tymi dwiema ramami zależy od tego, czy to już ma być rower docelowy - wtedy raczej Peak, czy bardziej rozwojowy - wtedy postawiłbym na chińczyka - inne ramy w tym budżecie wydaje mi się, że nie mają prawa bytu.

Jeszcze tylko powiem, że porównanie carbonowej ramy, jaką mam teraz z poprzednim aluminiowym Feltem jest bardzo jednoznaczne - jeśli nie będę do tego zmuszony, do aluminium nie wrócę wolałbym oszczędzić na innych rzeczach, niż na ramie

to nie była kwestia mojej sztuki tylko i wyłącznie, tak samo ustawiłbym pod siebie SIDa znajomego, i bardzo podobnie się zachowywał. Dwa widelce i oba tak samo wadliwe? wątpię

To i ja, jako użytkownik f29 RLC Kashima FIT oraz Reby RL Dual Air się wypowiem.

Zastosowanie obu widelców to tłuczenie się po maratonach i codzienne treningi.

Zacznę od Reby. Nigdy więcej. Najpierw jeździłem na tabelkowych ustawieniach, co dawało ze 40% sagu. Bez sensu. Upuszczanie powietrza z dołu zmniejszało czułość widelca, co mi nie przeszkadzało, ale z drugiej strony nie rozumiem idei tej komory, jeśli ostatecznie jeździłem na czymś typu 110/30. Oba widelce są na QR9 i ich sztywność mi wystarcza.

Fox. Ewidentnie mniejsze komory powoduję sporą progresję, ale dopiero po osiągnięciu ok. 70-80% skoku (wcześniej względnie liniowo), co powoduje, że jeszcze nigdy go nie dobiłem. Rebę zdarzało się. Proponowane ciśnienie na poziomie 70psi to raczej znów między bajki, na moje 75-77kg znacznie ciekawiej jest dać ~55psi i doregulować low speed compresion. Rewelacyjnie zbiera malutkie nierówności, z większymi też dobrze daje sobie radę. Jest też odporniejszy na zasyfienie błotem.

Werdykt? Pewnie następny będzie jakiś RS Solo Air, albo DT, ani jeden ani drugi nie jest ideałem, choć bardziej pasuje mi Fox.

tak się spieszycie z wrzucaniem tych zdjęć, że niedługo z pudełek nie zdążycie ich powyciągać...

odpuść taką wąską kierownicę, ciężko będzie Ci prowadzić taki rower.

Tak, każda sztyca o średnicy 31,6 da radę

szukałbym czegoś innego, niż crossride

to po pierwsze, nieudaną rzeczą w pierwszym peaku była niska jakość wykonania, nietrzymające wymiarów rurki itp.

po drugie, masz za wysoko siodełko zapewne

Rozmiar sztycy jako kryterium wyboru ramy? No spoko, 27,2 można sobie podarować, jeśli jesteś cięższy, ale w czym gorsze jest np. 30,9 od 31,6?

Przykład ramy? aluminiowe Cube'y są często dostępne, co prawda podsiodłówka 565 przy górnej rurze 630, ale ma duży komin, więc z przekrokiem nie powinno być problemu.

pim, czyli ogólnie rzecz ujmując, wadzi Ci 1, JEDEN, centymetr długości górnej rury? i to miałby być oddzielny model?! To jest kwestia założenia o centymetr krótszego mostka, albo przesunięcia siodełka o kawałek do przodu... Co do kąta główki ramy, to sam lubię ostrzejsze - u siebie mam 69,5 stopnia, ale dalej nie widzę możliwości, żeby jeden producent robił dwa warianty tej samej ramy, różniące się między sobą kątem główki ramy... Właśnie dlatego masz wybór między wieloma producentami, nie podoba Ci się jedna, idziesz do innego, jest tego mnóstwo. Także to nie jest żadna nisza, to są standardowe wymiary, jakich pełno na rynku. Niszą są rowery o TTh rzędu 660.

A jeszcze do kwestii doboru rozmiaru - sztyca 400mm wystarcza przy podsiodłówce 490 i nodze 98cm, więc zawsze możesz celować w mniejsze rozmiary, skoro masz krótkie nogi...

29er o krótkiej górnej rurze nazywa się crossem, albo trekkingiem, do tego pasują wąskie opony, amortyzator prawie bez skoku, a i najlepiej mostek o regulowanym kącie, żeby można było prosto siedzieć i nie wisieć nad koszykiem z bułkami zawieszonym na kierownicy

Mam 197cm wzrostu, więc jestem wysoki, i uważam, że Peak w rozmiarze XL ma świetną geometrię, ewentualnie trochę bardziej ostre. To jest rozmiar dla osób powyżej 190cm, niżsi mają L-kę, której spokojnie wystarczy  podsiodłówki, a górna rura ma 2,5cm mniej - dobry skok między rozmiarami.

Sztywna oś w ramie za 700zł? Sensowna piasta z takim rozwiązaniem będzie niewiele tańsza od samej ramy. Większość 29erowców obniża jak najbardziej kierownicę, więc dłuższa główka zniweluje dużą część zainteresowanych. A jak ktoś wcześniej wspomniał, zawsze da się wrzucić podkładki, albo mostek ustawić do góry. Hamulec wewnątrz widełek? mam takie rozwiązanie w swojej ramie i nie uważam go za coś dobrego. Poza tym na pewno zwiększyłoby to koszt ramy, jest dużo trudniejsze do wykonania.

Podsumowując - Peak jest moim zdaniem najlepszym 29erem w sojej klasie cenowej - naprawdę fajna geo, przyzwoite wykonanie, jak na to, do czego został stworzony ten rower - do jazdy MTB, bezpiecznej i efektywnej. 

siodełko nie podołało... ale w sumie nie dziwne, jak po kamolach zjeżdżałem z braku sił na siedząco, miało prawo. Pękł pręt

Szukam czegoś nowego

W między czasie Ralpha zastąpił 539 gramowy Maxxis Ikon, który chyba nie jest tak szybki, ale znacznie bardziej przyczepny i komfortowy