Skocz do zawartości

tomczysko

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    134
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez tomczysko

  1. Rozumiem że szanowni przedmówcy mówią o zestawie 4yourbike?

    Stwierdzenie o nie kompatybilności zestawu 4yourbike było na stronie centrumrowerowe.pl, na samym dole opisu.

    Co ciekawe na stronie allegro już tego nie było, więc sam nie rozumiem :(

    Pan z bydgoskiego sklepu z którym rozmawiałem powiedział że mają takie info od producenta czyli 4yourbike czy jak oni się tam nazywają.

    Czyli jak rozumiem zestaw 4yourbike się nada, i pewnie ten tańszy zestaw odpowietrzający też ogarnie temat?

  2. Cześć :)

    Znajomej zapowietrzyły się hamulce Avid Elixir 1

    Ze względów finansowych nie chcemy oryginalnego zestawu Avida :/ W grę wchodzi zestaw 4yourbike za 44pln plus wysyłka :

    http://m.centrumrowerowe.pl/czesci/hamulce-rowerowe/czesci/p,zestaw-do-odpowietrzania-hamulcow-avid-basic-4yourbike,151670.html

    I tutaj zagwostka bo na samym końcu opisu jest że nie nadaje się do Elixir 1. O tym samym? zestawie sprzedawca z allegro pisał że się nadaje do 1

    Znalazłem też takie coś,

    [url=http://allegro.pl/show_item.php?item=5909592344&msg=Tw]http:/ mniej niż połowa ceny, 23pln z wysyłką, na zdjęciu wygląda ok, ale sprzedawca nie potrafi odpowiedzieć czy w przypadku Elixir 1 będzie działać. Pisze że sprzedał ich sporo i nie było zastrzeżeń

    Który zestaw wybrać?

    I uprzedzając - nie mamy możliwości ani chęci zrobienia zestawu w warunkach domowych :(

  3. Sądzę że jeśli nalejesz trochę oleju to nic się nie stanie oprócz tego tego że może brudzić górne golenie ale niekoniecznie musi się tak stać. Smarowanie slizgów - ja przy damperze użyłem mieszanki oleju i wazeliny technicznej - wyszła gęsta, trochę lejąca się masa. Wyszło na tyle gęste że nie przechodzi przez uszczelki a jednocześnie smaruje całość bo przy wstrząsach roweru rozprowadza się po całej komorze dampera. Ważne jest tylko żeby dany olej nie reagował z uszczelkami ale ich raczej byle co nie ruszy.

  4. Możesz mieć powietrze w układzie. Niedużo,bo działa jak rozumiem. Stopniowo przestanie działać i trzeba będzie odpowietrzyć.

    Możesz mieć powietrze w układzie. Niedużo,bo działa jak rozumiem. Stopniowo przestanie działać i trzeba będzie odpowietrzyć.

  5. Witam :)

    Szukam, szukam, i im bardziej szukam tym bardziej nie znajduję ;)

    Widelec to Tora 318, na sprężynie, bez powietrza. Model sprzed 2008 roku czy jakoś tak.

    Wszedłem na stronę Srama, jest manual ale bardzo ogólny. Owszem pokazują jak rozebrać (myślę że w większości sprężynowych RS będzie podobnie) Ale nie ma pokazane gdzie lać olej i ile do której lagi czy jej części. Nigdy nie rozbierałem widelca wiec sprawy oczywiste dla serwisanta to dla mnie czarna magia i muszę mieć instrukcję krok po kroku. Na youtubie też tego nie ma albo nie potrafię znaleźć. Wiem że serwis tora 318 nie jest bardzo skomplikowany ale nie mam potrzebnej wiedzy :(

    Pzdr

  6. Witam :)

    Kolejny temat z cyklu - pomóż kropkowi ;)

    Jak w temacie. Damper wyjęty z Rockridera 9.1. Powód piszczenie ww. Zatem serwis konieczny. Samo serwisowanie dampera jest banalne patrząc na film instruktażowy : http://www.xfusionshox.com/service/service-videos/484-o2-air-sleeve-service.html to akurat na plus, a i bezawaryjna praca przez kilka lat :) 

    Ale do rzeczy. Na filmie serwisant łapie za wąską cześć dampera i rękoma odkręca korpus. Mój się tak nie chce. Może mam za mało siły? ;) 

    Zrobiłem zzatem na odwrót. Wsadziłem korpus w imadło - oczywiście dałem drewniane podkładki, potem grubo zwiniętą detkę (nie mam grubej gumy), dokręciłem delikatnie szczęki. Ślizga się. Zatem ścisnąłem mocniej i efekt ten sam tj ślizga się. Obawiam się ścisnąć mocno żeby nie odkształcić korpusu.

    Czy jest jakiś sposób i jaki żeby to rozkręcić?

     

    Z ostatniej chwili - do odkręcenia korpusu wg filmu iinstruktażowego należy użyć górala - sztuk jeden ;) Da się odkręcić ręcznie ale siła odkręcającego musi duuuża :) Gwint prawy, brak kleju. Jest bardzo ścisły stąd duży opór przy odkręcaniu. 

    Pzdr r

  7. Powiem ci że jeździłem na Elixirach 3, w sklepie na elixirach 5, u kumpla na Hayesach Nine, ale najlepiej mi się jeździ na SLX 675, wykonanie lepsze od tych co wymieniłem, mniejszy skok klamki, na oryginalnych metalikach fajna modulacja.

    OK, Andrew też je poleca, cena oryginalnych klocków przeraża :( ale są zamienniki, tragedii nie ma. Teraz pozostaje założyć nowe hamulce, skrócić przewody-mój pierwszy raz! Ciekawe czy to ciężko?

    Czy mocowania hamulców są standardowe, czy shimano-slx-br-m675 nie będą potrzebować jakichś przejściówek czy cuś na miejsce hayesów?

     

    Romulus, napisz do Andrew na priva i napisz co Ci odpisał-on się naprawdę zna

  8. A te 675 są aż tak dobre Scarper? Cena wysoka jakkolwiek patrząc na inne to i tak jest rozsądna a z kasą zawsze jest problem, sam wiesz jak jest :(

     

    Oczywiście że lepiej tym bardziej że nine to tak czy inaczej wiekowy sprzęt. Do tego raczej nie oferuje lepszego działania niż 445. W zestawie będziesz miał nowe klocki.

    Dystrybutorem Hayesa jest Velo z Gliwic, jednak jest też szansa że na allegro znajdziesz części do tego hamulca.

     

    Wiekowy może i tak, ale swojego czasu kosztowny i skuteczny aż dotąd ;/ Poszukam części, albo prześpię się z problemem i wezmę tamte 675 ;/

    Dzięki panowie za wsparcie:)

    Tomek

  9. Dzięki Andrew, jesteś pewien? Jest jakiś sposób żeby się upewnić czy to co opisałem wystarczy? Bo ta wiadomość nie jest fajna:( Ale jeśli Ty powiesz że tak jest tzn że tak jest i mi to wystarczy...

    A co ma większy sens wg Ciebie? Naprawa czy kupno nowego hydraulika? Czy trzeba kupić całą klamkę czy sam tłoczek? Gdzie ewentualnie to zakupić, u przedstawiciela czy poza? Dam radę rozłożyć i złożyć po kupnie tak żeby działało w sensie czy są potrzebne jakieś specjalistyczne narzędzia?

    Co byś polecał na miejsce hayesa? Czy takie coś się nadaje?: Hamulec tarczowy Shimano BR- M445, przód

    Jeśli mam wydać 150 na nową klamkę, to może sensowniej wydać na alledrogo 120 plnów na shimano?

    Pzdr

  10. Witam:)

    Mój MTB stał przez miesiąc i odpoczywał.

    Wczoraj w trakcie jazdy zorientowałem się że przód nie działa, klamka wpada do końca. Zanim poszedł do kąta :icon_lol:  wszystko było w porządku.

    Rano wziąłem się za odpowietrzania przodu.

     

    Powiedzcie mi proszę co robię nie tak?  :wallbash:  Po kolei:

     

    Rower stawiam do góry nogami. Wyciągam koło. Klocki zmieniam na stare, wytarte, nie szkoda jak mi je zaleje. Przestrzeń między klockami wypełniam linijką z kawałkiem papieru żeby odepchnąć klocki maksymalnie od siebie. Tłoczki sprawdziłem- wchodzą na maks w swoje gniazda (nie wiem czy dobrze to nazywam-chodzi mi o to że już bardziej nie dadzą się cofnąć)

     

    Rower stawiam na kołach (znaczy tył a przód na podpórce)

     

    Klamkę przekładam do góry, prawie pion. Wykręcam ten dynks który trzyma dota.

     

    Strzykawkę napełniam dotem, wężyk idzie na ten zaworek przy zacisku którym się uzupełnia płyn. Na górny zawór idzie podobny wężyk i płyn ma nim spływać do pojemnika.

    Odkręcam zawór na dole, około jednego obrotu, próbowałem mniej ale nie chciało iść, czułem opór przy toczeniu, znaczy moim zdaniem nie szło wcale.

    Zaczynam tłoczyć dota. (i tutaj pytanie, czy to normalne że spod zaworu wycieka dot? Nie z wężyka nasadzonego na zawór ale właśnie spod zaworu)

    Wszystko ładnie, wylatują bąbelki, robię to trzy lub cztery razy, w końcu brak bąbelków. OK.

     

    Zakręcam zawór na dole, zdejmuję z niego wężyk. U góry wyjmuję wężyk ze zbiorniczka, zakręcam śrubkę, w zasadzie wkręcam ją na początku a potem dociskam. Klamka idzie na swoje miejsce. Zmieniam klocki na dobre, koło też wraca.

     

    Klamka staje przez chwilę jakby było płynu za dużo, po przytrzymaniu idzie do dołu :blink: . Klasyczny objaw zapowietrzenia, prawda?

    Bąbli powietrza nie ma na milion procent, gdzie może chować się to cholerne powietrze? I jak je usunąć :icon_question: :icon_question: :icon_question:

     

    I dlaczego dot wycieka pod zaworkiem, trudno obiektywnie napisać czy jest go aż tak dużo, ale po przelaniu po raz drugi muszę zmienić papierowy ręcznik bo nasiąka aż tak, moim zdaniem wycieka jak cholera. Kiedy zawory są zakręcone są suche, nic nie podcieka.

     

    Zestaw do odpowietrzania to strzykawka z wężykiem od wenflonów na dole. Na górze podobna samoróbka czyli rurka od jakiegoś spraya, wężyk od wenflonu, pojemnik podwieszony żeby dot miał gdzie spływać.

     

    Coś robię źle, czy może coś przeoczyłem. Tył odpowietrzałem jakiś czas temu, w ten sam sposób i  nie było problemu, a teraz to jakaś porażka :(

    Wiem że był milion tematów o tym ale za nic nie mogę doczytać się rozwiązania. Na bikeforum kolega votec napisał takie coś:

     

    1. w zacisku między śrubą do odpowietrzania a tłoczkiem dociskającym klocki do tarczy (aby odpowietrzyć zacisk należy wycisnąć (wyciągnąć) tłoczek, zalać cylinder po krawędż zaciskui wcisnąć z powrotem tloczel. W ten sposób można usunąć powietrze z zacisku, którego nie można usunąc podczas konwencjonalnego odpowietrzania systemu.

     

    Znaczy trzeba wyciągnąć klocki, i przysunąć do siebie tłoczki??? Jak to zrobić, wystarczy wcisnąć klamkę bez założonej tarczy czy próbować złapać jakoś tłoczek i wyciągnąć? Czy rzeczywiści jest możliwość że w zacisku jest powietrze które nie chce wyjść przy normalnej procedurze odpowietrzania?

    2. W klamce również może znjdować się powietrze w miejscach gdzie nie następuje wymiana płynu hamulcowego podczas odpowietrzania.

     

    Może za głęboko wtykam rurkę przy klamce, pewnie wchodzi na jakieś cztery mm. to może być przyczyna? Mogę ją skrócić lub ewentualnie użyć takiej zrobionej z czyścika do uszu-jest grubsza ale tam wejdzie/ Na ile głęboko powinna tam wejść.

    3. ostatnia rzecz jaka przychodzi mo do głowy to że masz za małopłynu w zbiorniczku wyrównawczym

     

    Rozumiem że gościowi chodzi o to grube przy klamce, ale przecież płyn powinien dojść wszędzie przy tłoczeniu go z dołu do góry. Tego grubego rozbierał nie będę, ktoś pisał już że sie tego nie robi, że można coś całkiem popsuć-jakaś membrana czy cuś ;/

     

    Z góry dzięki za wszelkie sugestie

     

    Tomek

  11. Witam:)

    Dzisiaj tj sobota na 90 % w okolicach godziny 18-19 będę ruszał z kumplem w Kampinos. Miejsce startu metro Wawrzyszew. Godzinę dokładną podam po 15. Kolo chce zobaczyć centrum atomowe-znaczy bunkier, zajmie to kwadrans. Potem do Palmir i może powrót czerwonym do Łomianek. Jestem zmasakrowany po wczorajszej rundce rowerowej po Kampinosie i cmentarnej rundce-zainteresowani wiedzą co i jak:) więc tempo nie będzie wyścigowe zwłaszcza że kolega ma cienkie opony;/

    Jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam. W zależności od siły i chęci możemy wydłużyć trasę ale bez parcia:) Dobrze byłoby mieć jasne światełka bo ciemno będzie. Kaski nieobowiązkowe chociaż polecam ze względu na gałęzie walące po łbie;/ i proszę pamiętać o okularach ochronnych-jest mnóstwo gałązek i gałęzi-kumpel spędził w szpitalu kilka dni bo zapomniał o okularach;/

    Pzdr

    Tomek


    Jest tak, wyprawa wieczorno nocna- aktualna. Ma nie padać ale zimno będzie;/ Jak pisałem w poprzednim poście- dzisiaj, godzina 19, metro Wawrzyszew. Wejście od strony Centrum. Czekamy do 19,05 na ewentualnych chętnych na wycieczkę, myślę że nie potrwa to dłużej niż trzy-może cztery godziny. Raczej krócej niż dłużej:)

    Pzdr:)

  12. KPN nocą !!!

     

    W związku z pomyślnymi prognozami pogody jest plan żeby w najbliższy weekend w noc z soboty na niedziele zrobić coroczny nocny objazd KPN. Impreza ma już 4 letnią tradycję i z reguły odbywała się w listopadzie ale skoro mamy jedne z ostatnich ciepłych nocy to postanowiliśmy nie ryzykować i przenieść ją na październik.

    Plan jest taki:

    Startujemy w sobotę o 20.00 z pod szpitala w Dziekanowe Leśnym i zaczynamy od północnej części. Jedziemy obrzeżnymi szlakami do zachodniego krańca puszczy (okolice Tułowic). Powrót szalkami przez Karpaty, Roztokę do Dziekanowa Leśnego. Dystans około 100km. Tempo turystyczno – wycieczkowe. W zeszłych latach średnia wahała się w granicach 16-17 km/h, czyli każdy zdąży. :thumbsup: Planowany powrót do Dziekanowa około 4-5-tej.

    Jeżeli będziemy mieli ochotę to możemy stanąć na kiełbadrona na jakimś miejscu gdzie wolno rozpalać ogień i zrobić nocne pieczenie kiełabch. Jeśli tak każdy sam organizuje sobie żarcie   :icon_lol: .

    Impreza jest zawsze klimatyczna, odbywa się w scenerii jesieni i w niesamowitych nocnych klimatach puszczy. Szczególnie jej zachodnia część jest pod tym względem niesamowita. Znacznie mniej odwiedzana i niezadeptana przez turystów, cicha i taka bardziej puszczańska. Wyprawa ma zawsze posmak przygody i gwarantuje, że jeżeli nawet znacie KPN to nocą jest on zupełne inny i przekonacie się jak bardzo łatwo zabłądzić w znanym terenie.

    Co do miejsca startu wybraliśmy je celowo, ponieważ przyjedziemy tam samochodami (jesteśmy ze Starej Miłosnej), które możemy zostawić na terenie szpitala.

    No i jeszcze sprawy techniczne a właściwie jedna. Światło rowerowe (nie jakaś migawka) obowiązkowo w raz z zapasem aku.

    Zapraszam, kto chętny?

     

    I jak się udała wyprawa? Za późno to przeczytałem-szkoda :(

     

  13. Czy ktoś może ma ochotę na jakąś wycieczkę w tempie raczej średnim bądź szybkim w niedzielę 21 lipca? Stawiałbym na Kampinos i takie tam okolice, można zacząć od Bielańskiego... Jednakowoż czas i miejsce do ustalenia, dostosuję się jako że osobiscie nie mam żadnego pomysła.... Ewentualnie jakiś szlak niekoniecznie oznaczony w północno zachodnim Kampinosie, może są jeszcze bikerzy którzy jeździli po tamtejszych górkach z Ecią? To kawał drogi ale podobno tereny super:)

  14. 2 h moga byc, aczkolwiek nie znam bielana na tyle dobrze by tyle po nim krazyc. Chetnie skorzystam z przewodnictwa. Bede ok. 18 - wejscie klaudyny/podlesna.

     

     

    Powinienem zdążyć, wysłałem Ci numer na priv wyślij mi proszę swój na maila albo sms

    Pzdr

    ps przewodnictwo to trochę za dużo powiedziane:) ale postaram się żeby pokrążyć, miej może jakieś światełka-ale powinno być jasno jeszcze o tej porze więc spoko:)

  15. Sam chciałem napisać recenzję tego plecaka ale mudia mnie uprzedził :))) Mam wątpliwości co do tej zewnętrznej kieszonki-na pewno mapka się nie zgubi?- próbowałem tego patentu zaraz po kupnie i nie bardzo mi się widziało:/ Wyglądała jakby chciała wypaść :D

    Sam plecak jest super-pakuję do niego kanapki, półtoralitrowe zamrożone picie,torbę z narzędziami,dętki,bluzę, nogawki i wszystkie potrzebne na rowerze rzeczy a oprócz tego wchodzi mi jeszcze lustrzanka z obiektywami-mogę się tylko domyślać że wyglądam jak dromader:))) System nośny jest super-nie bolą plecy ani ramiona!

    AIR BRIDGE PRO nie zawaham się powiedzieć że to najlepszy system jaki wymyślono:) Kiedy plecak jest w domu zawsze luzuję paski i napięcie,kiedyś zdarzyło mi się zapomnieć o powtórnym napięciu na drogę. Jadę,jadę i jakoś gorąco się zrobiło,po plecach cieknie....co jest???! Zapomniałem go napiąć więc naprawiłem swój błąd i różnica wielka jak kosmos:) Nie mam słów by go pochwalić:) W skrócie nie dość że nie ogranicza oddychania pleców to dodatkowo osłania nasz tył od słońca-super sprawa:)

    Wytrzymałość-tu już nie tak słodko ale też i bez tragedii:/ Zaznaczę że na całodniowych wyprawach wypycham go na max-po jakimś czasie jeden z pasków zaczął się wypruwać na dole:( Nic strasznego:) Wziąłem nitkę, igłę, zszyłem.(ale można też pójść do szewca i przyszyć paski z jakimś dodatkowym przeszyciem gdyby ktoś chciał) Oczywiście kilka dni później poszedł też drugi-ta sama procedura:) Plusem było to że odpruwało się powolutku-czyli nie było sytuacji że jestem gdzieś na zadupiu i w jednej chwili jestem w kropce. Nie mam wątpliwości co do jakości użytych materiałów-w czerwcu miałem wypadek-przy 35/h poleciałem,odbiłem się od asfaltu, przeturlałem kilka metrów-plecak ma kilka rys i nic więcej- szkoda że nie mogłem powiedzieć tego samego o sobie:))) W skali od 1 do 10 daję mu 8,5 punktu:)

    Pozdrawiam:)

  16. sbj - nie to forum. Fantastyka to jest coś innego. Gdyby nawet to się zdarzyło, to akurat miałeś racje, skoro koleś kopnął psa, jak ten nic nie robił. Ale jak ktoś nie potrafi swojego Burka upilnować to już jego problem i nie będę debilowi tłumaczył tylko z buta w psa i po sprawie. Może się nauczy, jak nie pies, to właściciel. I tyle w Twoim temacie.

    Psy niegryzące/nieszczekające to zdecydowanie real.Spotykam takie na co dzień :) Psa kopnąć? tak ale kiedy chce ugryźć a potem trzeba zejść z roweru i wytłumaczyć właścicielowi futrzaka przy pomocy pięsci, nogi itp. że się niegrzecznego pieska trzyma na smyczy-uważam że w tym przypadku pies najmniej winny acz bronić się trzeba:/

    Pozdro

×
×
  • Dodaj nową pozycję...