Skocz do zawartości

evo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 234
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez evo

  1. W ostatnich 5 latach miałem chyba z 6 rowerów, a aktualnie mam 3. I dobrze wiem, że krótka górna rura mi nie pasuje (długa także). Najlepiej się czuję gdy długość horyzontalna i mostka jest w okolicy 70-71 cm (teraz śmigam na: 61+10 lub 59+11), a kiera 5-10 cm niżej niż siodło. Miałem rower z rurą 57+11 cm (68) i czułem się jak emeryt wyprostowany. Miałem też zestaw 61 + 11 i było jeszcze gorzej W tym Specu miałbym 59+10, a więc tak na granicy i dlatego się waham. Co do przymiarki, łatwo powiedzieć, tylko trudniej go wyszukać. W promieniu 100 km go nie mają, tylko na zamówienie. W ciemno nie będę zamawiał. ps. jaki masz wzrost i zasięg ramion, testowałeś właśnie 17,5 cala?
  2. Teraz wracajac do zdjec. Waldek, zmierzyłem przednie koła z tych fotek i: - ten swój kamień masz równej wielkości na obu fotach; - koło 29er jest o 30% większe od 26era, tymczasem w realu jest to około 10%. Jeśli to nie jest manipulacją, to co nią jest? Opór toczenia- większy konktakt z podłożem nie oznacza większego oporu toczenia, ponieważ to nie jest tarcie. Im większe koło tym mniejszy opór toczenia. - to weź sobie poczytaj, co jeszcze wpływa na to, za encyklopedią: "Czynniki wpływające na opór toczenia opony: Rozmiar opony - opór toczenia odpowiada ugięciu ścian opony oraz powierzchni kontaktu z podłożem." Przecież wciąż powtarzacie, że 29er ma WIĘKSZY kontakt z podłożem. Przy szerszych i większych oponach o 10%, kontakt by ten wzrastał do kwadratu mniej więcej o 20% (1,1*1,1). Przy 29er podejrzewam jednak, że wzrasta tylko/aż o 10%, bo szerokość się nie zwiększa. ps. jak będzie pogoda, zrobię testy przyspieszania bez udziału pedałowania na obu bajkach. Zobaczę max prędkość przy zjeździe oraz jak daleko zatrzymam się na wypłaszczeniu. ps. moje stare testy można zobaczyć tutaj: http://www.forumrowerowe.org/topic/49145-rowery-29er-felt-vs-26er-kross-a6/ ps. co do tych 10% mniejszych oporów i zmiany szybkości. Jakie wg. was to daje realne przełożenie na szybkość. Proszę fanatyków 29er o uzupełnienie tych szybkości. Szerokość opon zawsze taka sama i by dać jeszcze większe fory dużym, to waga wszystkich bajków 10 kg. Czyli zakładamy coś takiego: 1) rower na 20 calowych kołach = ................ 2) rower 26 cali = prędkość wyjściowa to 20 km/h 3) rower 29 cali = ............. 4) rower na 52 calach = .............. (........ - uzupełnić) Bo tak piszesz waldek, że potrzeba więcej siły o około 1%. A sformułowanie "10% mniejsze opory" to pewien abstrakt, bo pewnie niewielu wie, co to zmieni w szybkości. Z całą pewnością nie wzrośnie o 10%.
  3. Masz przecież jeszcze siłę hamującą, a jest nią podłoże. Opona 29x1,25 będzie stawiała mniejszy opór niż 29x2,5 i to właśnie opona 29x1,25 będzie SZYBSZA (mimo mniejszego obwodu). Albo wyobraź sobie to jeszcze wyraźniej. Masz rower na kołach 26x2 i 29x50 cm szerokości koło. Którym lepiej przyspieszysz? I co .... zawsze? Czy jednak jest czynnik, który to zmienia. _Z matematycznego punktu widzenia 29erer pedaluje sie tylko o 0.89% ciezej_ - i jaką według ciebie daje to przewagę w prędkości? _Zawsze jest mniejszy o 10%._ - i jaką według ciebie daje to przewagę w prędkości? No? _Prosze szanownych kolegow o spojrzenie na obie platformy i powiedzenie mi ktora wyglada na bardziej stabilna_ - to już jest żałosne porównywać te 2 zdjęcia, które mają zupełnie inny kadr. Mogę podesłać tobie zdjęcie 26er od dołu, kadr będzie się składał z 70% kół Po drugie, porównanie wielkiego gościa w dodatku stojącego, który zawyża kadr, do drobnej kobiety - żałosne. Co do stabilności na nierównościach .... zdajesz sobie sprawę, że koło czy to 26 czy 29, MUSI pokonać te same przeszkody i podnosi się tak samo wysoko na przeszkodach? Poza tym nie za bardzo rozumiem, chcesz rozpatrywać możliwość wypadku na prostej? To zagrożenie jest w zakrętach, a tam 29er "wynosi" na łukach. _No zaraz pekne ze smiechu. Ty kolego nigdy nie jezdziles na 29erze i jeszcze tu dyskutujesz_ - nie lubię obłudy, bo wypominasz koledze, mimo że sam Chuck (bo wiem, że to ty), chyba z 2 lata pisałeś o 29er nie posiadając go.
  4. Ja się poważnie zastanawiam nad Specialized SJ COMP 29 tylko totalnie nie pasuje mi długość rur. http://www.specialized.com/us/en/bc/SBCBkModel.jsp?spid=45865&eid=4342 Niestety rozmiar 17,5 cala (odpowiednik 19 cali na 26er w przekroku) ma długość Top Tube 590 mm (564 po ramie), czyli mało jak na mój wzrost, tym bardziej przy krótkim mostku, jaki zaleca się na 29er. A szkoda, bo bardzo mały rozstaw (1072 mm) i tylny trójkąt (436 mm!). Mogli by dać chociaż 600-610 mm i nadal by został fajny rozstaw w okolicy 108,5 cm. Choć się zastanawiam, czy może warto zainwestować w nieco mniej sportową pozycję (ale może wygodniejszą), ale za to bardzo zwrotny rower jak na 29er.
  5. _Bzdura.10% mniejszy opor toczenia neguje takie drobiazgi_ - a 10% większy kontakt neguje taki drobiazg jak mniejszy kąt natarcia. Argument w stylu pierdu pierdu. Poza tym się motasz, bo razu używasz większej powierzchni opony jako MEGA ważny argument (przyczepność, hamowanie=a więc opory), a tu nagle to jakiś drobiazg. Zdecyduj się łaskawie, bo się ośmieszasz. Ważne to czy nie, czy tylko czasami ważne? _Bzdura. Wiekszy rozstaw kol wieksza stabilnosc, mniejsza tendencja do wywrotek. Kierowanie poprawia sie przez odpowiednie montowanie widelca._ - czyli twierdzisz, że 29er jest zwrotniejszy od 26er? Aha, yhymm Poza tym, wiele zakrętów pokonuje się przez przechył, a wtedy duży rozstaw zwiększa promień. Zobacz sobie wyścigi, bardzo ładnie widać to w wyścigach motorowych. Tam właściwie steruje się głównie przez nachylenia, a nie skręty kierą. W MTB są zakręty i kiera i także przez przechylenie (rzecz jasna z delikatnym użyciem kiery). _Bzdura. Srodek ciezkosci jest tam gdzie spoczywa cala waga, nie o co sie opiera_ - weź sobie daruj tekst "bzdura", bo ja bym musiał pisac za każdym razem o twoich zdaniach "żenada". Zobacz, gdzie jest środek ciężkości: http://download.bikeboard.pl/foto1/sinus_alfa_02.jpg Weź nie pisz jak masz pisać bzdury. Mieszasz środek ciężkości z osią pojazdu, mieszasz opory z kątem natarcia itd. _Osobom o wzroscie metr piecdziesiat w kapeluszu zaleca sie pozostanie przy 26erach._ - mam 180 cm i czuję, że ten rower jest większy .... bo tak się składa, że jest większy. I jest na tyle duży, że jest mniej poręczny i to czuje każdy, chyba że jest zaślepiony. Czegoś w tym zdaniu nie rozumiesz panie Chuck? _Lepsze przyspieszanie- patrz kalkulacje powyzej_ - jakie kalkulacje? Człowieku, jak droga jest w miarę płaska, to mniejszy kąt natarcia na przeszkody NIE ma nic do rzeczy, bo nie ma znaczących lub żadnych przeszkód. Jego ranga wzrasta wraz z rozmiarem przeszkód, to fakt. Coś podobnego jak opory aero. Prawie wcale nie ważne przy 15 km/h i gigantyczna rolna przy 40+ km/h. _Nie zajmuja nisze tylko wypieraja._ - to samo mówią osoby, które przesiadają na SUVy. Poza to życie pokaże czy wyprze, a nie opinia z du...y wzięta, bo dziś nikt nie umie powiedzieć, jak to będzie. _Przeciez to samo bylo jak wyszly hamulce tarczowe, ludzie tacy jak ty krzyczeli wtedy_ - a mnie wkurza właśnie, że dobre rowery mają zawsze tarcze (pomijam składaki). Ja chciałbym mieć na rynku taki zestaw: przód - tarcze, tył - zwykłe lekkie. _Napisalem to co dotychczas wszyscy tutaj wygodnie omijali, ze wieksze kola maja 10% nizszy opor toczenia i neguje to wszystkie drobne niuanse 29era i wrecz przechyla szale na jego korzysc_ - WALDEK do jasnej ciasnej Zrozum w końcu, że mniejszy o 10% kąt natarcia NIE oznacza od razu mniejszy o 10% opór! Bo także w tym samym czasie może być o 10% większa powierzchnia styku, a to zwiększa opory! I twoje zdanie, że to drobiazg jest śmieszne. Bo ja mogę powiedzieć, że to własnie 10% inny kąt to drobiazg. Poza tym, kąt natarcia nie odpowiada w 100% za prędkość! To nie jest tak, że 10% inny kąt i już nam V wzrasta o 10% Nie chce mi się już tego dokładnie liczyć, ale jeśli dajmy na to, kąt natarcia odpowiadał by za 10% szybkości, to zmiana jego o 10%, oznacza zmianę łączną o zaledwie 1% (10% z 10%). Teraz do tego 1% można dodać 1% zwiększenie oporów przez większy kontakt opony z glebą i mamy okolice remisu. To mniej więcej tak to wygląda (choć pewnie liczby inne).
  6. Nie 4, tylko 3. Zapominasz dodać, że na dzień dobry w prawie każdym 29er przednia kiera jest z 5 cm wyżej niż w 26er. I trzeba się sporo napocić, by to choć trochę zrównać. A głównym ciężarem jesteśmy my. A napisałem: środek NASZEJ ciężkości. - sam jesteś ślepy a na innych zwalasz? W samochodach sportowych im niżej środek ciężkości, tym agresywniej można wejść w zakręt (większa szybkość przy tym samym promieniu). I ja się pytam, co z tą wirtualną lepszą stabilnością, skoro i tak 26er jest bardziej zwrotny. Ostre zakręty i tak pokonuje się w przechyle, więc nawet coś tak ciężkiego jak motor z mega niską osią kół, może pokonać to szybko pod dużym kątem. Według mnie, istotniejszy jest tutaj raczej rozstaw i łatwość skrętu. Faktycznie, może trudniej się przewrócić, zawsze to jakiś plus. Z tym, że chyba lepiej jest skręcać, bo to się robi często, niż czekać na wywrotkę rywala na 26erze
  7. Oj gdyby to było tak fajnie jak pisze "Waldek" Jak kupowałem 29er to z myślą, że 1-2 msc. potestuję i wybiorę lepszy (liczyłem, że będzie to 29er i sprzedam Krossa). Testy trwają już ponad rok i chyba jeszcze potrwają
  8. Praktycznie same zalety, aha. A to: - większa powierzchnia styku = większe opory toczenia (możliwe uślizgi na mokrym); - większa waga w tej samej cenie a nawet osprzęcie; - większy rozstaw kół, gorsze kierowanie; - wyższy przekrok przy tym samym rozmiarze (trzeba się uciekać do niższych ram, na czym cierpi sztywności podsiodłowej); - wyżej kierownica a tym samym środek naszej ciężkości; - wyższe opory aerodynamiczne (duża opona + wyżej kiera); - mniejsze czucie roweru (wiele osób ma wrażenie, że przesiada się na lotniskowiec); - gorsze przyspieszanie (minimalnie inne kąty najazdu tutaj co najwyżej wyrównują ten stan); I piszę to nie dlatego, by obrzydzić 29er, bo zachęcam do kupna i próbowania. Tylko by pokazać, że wiele zalet i wad się ostatecznie wyrównuje, a różnica końcowa jest minimalna. Często będzie decydował o tym pewnie w zawodach rodzaj terenu. Tak jak dziś jeździ się czasem na fulu, a czasem na 26er. Tak niedługo będzie się jeździć albo na 26, 29 albo fulu. ps. i nie wypierają, tylko zajmują swoją NISZĘ, czy część rynku. Czy auta SUV wypierają osobowe (kompakty) z rynku? Według twojej logiki tak. A faktycznie wygląda to tak, że zostaną i SUVy i inne rodzaje. Po prostu nowość zabiera część klientów i rynek stagnuje, do kolejnego pomysłu. ps. Waldku Chuckowski dlaczego w kolarstwie torowym i szosowym nie ma kół 30-32 calowych? Tam gigantyczne zwrotność nie jest potrzebna, więc nic nie stoi na przeszkodzie tak?
  9. experider a forma nie wzrosła? Co do "telepania", to na dużym kole i tak zaliczasz takie same zmiany wysokości czy to na dziurach czy na przeszkodach. Koło i tak musi je pokonać. Jeżeli trafisz na gałąź wysoką na 5cm, to czy na 26er czy na 29er i tak ci podniesie koło na 5 cm. Myślę, że dużo też dzieje się w nastawieniu, wtedy możemy inaczej odbierać pewne bodźce. Fakt, że teoretycznie odczucie uderzenia będzie nieco łagodniejsze, ale to już głównie zależy od tłumienia amora (na miękko zestrojony amor 100 mm na 26er, powinien podobnie tłumić/amortyzować jak 80 mm w 29er). Tak czy inaczej gratulacje. ps. to były zawody pod Poznaniem? Miałem tam być, ale nie wyszło. Pewnie będę w Wrześni.
  10. Waldek czy ty jesteś tylko teoretykiem, czy może posiadasz jakiś rower, np: BMX? Bo jak ciebie czytam, to się zastanawiam czy czytasz tylko jakieś foldery i teksty reklamowe, bo to same slogany. Tak się składa, że badam przyspieszenie na płaskim, podjazdy i zjazdy (przyspieszanie od zera, wszystko na asfalcie). I wygląda to tak: - zjazd: lepszy 29er, końcowa prędkość w okolicy 54 km/h (26er - okolice 53 km/h); - podjazd: lepszy 26er, prędkość końcowa w okolicach 33 km/h (29er - 32,5); - na płaskim (zawsze badana w jedną i druga stronę): oba rowerki w okolicy 42 km/h na odcinku około 170 m. Dokładnie to muszę jeszcze przeliczyć, bo tych wyników z testów mam masę, ale przeważnie właśnie tak to wyglądało. Zapominasz o jednym, 29er ma większy kontakt z podłożem, bo tylko w teorii punkt styku jest tylko jeden. Większy kontakt z podłożem czasem się przydaje (piach), ale często generuje niepotrzebny opór. Dowodem na to może być to, że na niektórych trasach (utwardzone polne i szosa) robię lepsze czasy gdy na 29er mam opony 28x1,75 i to mimo ich wagi 600 g, a mimo to mam lepsze czasy niż na 29x2,1 (470 g).
  11. "Przy nierownosciach rzedu 5 cm ty walczysz zeby utrzymac sie na rowerze i utrzymac predkosc, a 29 er leci sobie jak po masle" - waldekj ty chyba z jakiejś innej planety się urwałeś Czy ty zdajesz sobie sprawę, że 29er pokonuje przeszkody tylko o 10% wyższe przy tym samym kącie najazdu. Innymi słowy, jeżeli od 5 cm zaczynają się problemy dla 26er, to dla 29er zaczynają się od 5,5 cm. A dokładnie: 5 cm przeszkoda uderza w koło 559 mm pod kątem 114,4 st. Dla koła 622 mm jest to przeszkoda 5,5 cm. To nie jest tak, że 5 cm dla 26er to mega przeszkoda, a dla 29er to pestka. Różnica jest minimalna. Zejdź na ziemię. Aha, od razu uprzedzam, że nie oznacza to, że 29er może jechać 10% szybciej ps. Wapid - różnica w rowerach to około 1 kg. Te 1 kg (napój) czasem wsadzałem do plecaka w czasie jazdy 26er by wyrównać szanse obu bajków. Jak już mówiłem, główna masa rotująca w obu jest prawie identyczna (dętki i opony). Pozostałe różnice w wadze da się wyrównać. Jak chcesz, mogę te koło bez tarczy zważyć przy okazji. I tak staram się robić testy jak najbardziej obiektywnie. By wyrównać jakość to 29er był droższy, masa rotująca zbliżona, a 26er czasem dociążany. Co więcej mogę zrobić. Kupić specjalnie dla was 2 rowery tej samej firmy na tym samym osprzęcie - to będzie i tak inna waga. Jak kupię z identyczną wagą, to padnie zarzut że inny osprzęt. A jak jakimś cudem będzie ten sam osprzęt i waga (chyba absurd) to przyjdzie Chuck i powie że kąt się o pół stopnia nie zgadza. I tak do usr..ej śmierci szukanie dziury w całym Tak naprawdę, to dopiero od miesiąca robię kolejne testy, po obniżeniu kiery w 29er z 99 cm na 96 cm, więc pozycja jest bardziej sportowa i prawie taka sama jak w 26er. Co wyjdzie, kiedyś opiszę.
  12. Wapid - no przecież MAM do jasnej ciasnej odchudzone koła w 29er na obwodzie. Mają te sama wagę co w 26er, a więc w teorii są nawet nieco lżejsze patrząc na proporcję koła. Co do amora, równie dobrze mogę założyć dodatkowe 0,3 kg na plecy w czasie jazdy na 26er i wyjdzie na to samo. "A przy porównywaniu element ceny, jeszcze raz powtórzę, jest nieporozumieniem." - sorry, ale nie rozśmieszaj mnie. Napisz to do gazet, bo tam 90% porównań jest w przedziałach kasowych. Oświeć ich, że tak nie należy. Jeżeli czytają nas postronne osoby, to większość z nich ma pewną pulę kasy do wydania i zastanawia się na co to wydać. Więc rozważania przy tej samej wadze, to akademickie dyskusje. Natomiast przy podobnej kwocie, bardzo życiowe podejście. Więc wybacz, nie ty mi będziesz pisał, co tu jest nieporozumieniem. Ty masz takie zdanie, ja inne i zostańmy przy tym. "zaniechaj tego wszystkiego, bo 26er Ci pewnie wystarczy" - masz jeszcze jakieś rady dla mnie? To na priv, ok? I nie wmawiaj bzdur, że nie potrzebne by były testy. Ja sam je robię i namawiam innych, by testować do końca świata jak ktoś chce. Testy robią też zespoły i reprezentacje narodowe i jakoś nikt nie może się zdecydować na absolutną wyższość jednego nad drugim. Także testować sobie można, bo widać są jakieś upodobania indywidualne. Jak jesteś obrażony na mnie, że nie wychodzi mi w testach zdecydowana wyższość 29er, to nie moja wina. Lubię ten rower na równi z 26er, a te dziecięce docinki zostaw dla kogoś innego. ps. Hetman, co do rolek, to chodziło mi o jazdę swobodną np: z górki lub mniejsze wytracanie szybkości. Poza tym, w jakimś tam sensie są to kółka napędowe no a przynajmniej większe pozwala się szybciej rozpędzić na bruku czy nierównym asfalcie. Niestety całą przewagę można stracić na nawrocie.
  13. Koła są cięższe głównie przez tarcze. Ponieważ dętka, opona i zacisk są w tej samej wadze co w 26er. No może jeszcze obręcz jest o 50 g cięższa. Ale tak się składa, że koła w 29er zazwyczaj są cięższe i tego nie zmienisz. Bo w tej samej kasie będę mógł zawsze kupić jeszcze lżejszy zestaw pod 26er. Więc wy proponujecie czysto akademickie rozważania: weź 2 identycznie ciężkie bajki i porównaj. A ja wam mówię, że ze względu praktycznego to jest absurd. No bo co z tego, że ja zbuduje maksymalnie lekkie koło pod 29er na granicy rozpadnięcia się skoro pod 26er będę mógł zbudować jeszcze lżejsze. Jak mogę się nawet zgodzić, że przy identycznej masie zestawów, wyjdą jednak korzyści czasowe dla 29er - tylko co mi po tym? Taki 29er będzie wtedy mniej wytrzymały i dużo droższy. I dla 99% osób będzie to bardziej ciekawostka, niż coś praktycznego. ps. Hetman - zaraz ci kolega powie, że to nie może być ta sama osobówka z większym kołem, tylko trzeba geometrię zmienić Choć tym samym, przyzna się do porażki, bo sam zakłada, że ta prędkość wzrośnie od tak, z samego faktu zmiany obwodu. Choć nie ukrywajmy, troszkę w tym prawdy jest. Dla przykładu rolki na kółkach 80 mm są nieco wolniejsze od tych na wielkich 100 mm. Z tym, że nawet tutaj cudów nie ma. Rolki na wielkich kółkach są tragicznie sterowne, mało zwrotne, za wysokie itd. Poza tym, 2 cm większe rolki przy dziurach w asfalcie/kostce 1 cm to duża różnica. Natomiast 1-3 cm przeszkody dla koła 67 a 73 cm to pikuś.
  14. Oj Waldek, gładkie zdania byle by tylko z 29er zrobić ideał. "wystarcza dwa takie same modele jednej firmy tylko jeden 26 a drugi 29." - no i 29er będzie cięższy! Zazwyczaj mają ten sam osprzęt, podobnie jak moje rowery. Generalnie klasa w okolicy XT-Deore. Nie lubię pieprzenia, że jedna śrubka zmieniła by wynik pojedynku. "Niestety wiekszosc ram do 29erow na rynku to tylko kopie ram 26 i taka rama nie ma prawa zadzialac." - pewnych rzeczy nie da się obejść. Kąt rury podsiodłowej musi być podobny, bo o tym decyduje ułożenie kolano-stopa. Długość wideł tylnego trójkąta, też musi być dłuższy niż w 26er. Odległość między kierą a siodłem musi być podobna, by pozycja była sportowa itd. Pewne szczegóły mogą się nieco różnić, ale wg. mnie nie jest to jakaś kosmiczna różnica, która by przewracała tabele. "Tak wiec poprawna rama ma nizej srodek ciezkosci zeby podkreslic atut stabilnosci i przerobiony przod zeby skrocic rame i poprawic sterownosc." - co masz na myśli obniżony środek cięzkości? Dać niżej korby, by i siodło było niżej? Tu są też pewne standardy, by korba/pedał niech haczył o teren. Inna sprawa, że generalnie w każdym 29er nasz środek cięzkości i tak jest bliżej osi kół i to niezależnie od marki. Nie wiem co więcej tutaj GF wskórał? Po drugie, Felt też ma pewne elementy, by skrócić ramę i poprawić stabilność. Kąt przodu wynosi 72 st. by rozstaw był w miarę mały, a rama z góry dostatecznie sportowa. Także mostek jest tu krótszy o 1 cm niż w 26 er. Także tutaj jest to inne niż w 26er dla poprawy sterowności. Więc po prostu nie pie...ol, że to bezmyślna kopia, bo z tego co wiem, inne 26er mają inne kąty, mostki i rozstawy. "29 bedzie troche ciezszy i mniej zwrotny a wiekszosc i tak wybierze 29 bo przy tym wzroscie ta konstrukcja bedzie bardziej naturalna i zdecydowanie "szybsza" w subiektywnym odczuciu testujacego" - z takimi tekstami to do pisania folderów o 29er ale nie do mnie. Jeździłem na kilku 29er w tym GF i zawsze jest to uczucie, że jest mniej poręczny, zwrotny. Fakt, że po wejściu na 26er czuję się za duży na niego. Ale dokładnie po wejściu na 29er czuję się "za mały" na niego (mam 180 cm). Nie wiem gdzie tu niby zaleta między poczuciem: - o prowadzę malucha (26er) - o prowadzę busa (29er) "29er w takiej sytuacji przetacza sie przez przeszkode i nawet nie wytraca predkosci. Opor toczenia kolego." - no coś ty?! Na serio? A ja myślałem, że 29er kupuje się dla ładnych kolorów? Z kim ja piszę? Za kogo ty mnie masz? Będziemy się teraz przerzucać? Każdy wie jakie zalety i wady są dużego koła. Mogę ci tylko napisać, że nie mieszkam w górskim rejonie i nie przetaczam się przez wielkie kamloty, więc każde koło dobrze pokonuje trawę i kamienie 3 cm nawet na maratonach. Fakt, pewnie jakiś tam procent lepiej na 29er i faktycznie mam wrażenie (bardziej mentalnie), że mogę szybciej śmigać przez takie tereny. Ale jednocześnie mam wrażenie, że potrzebuję więcej siły, by to napędzić zwłaszcza pod górę, gdzie wygrywa się wyścigi. Innymi słowy, jadąc na maratonach na 29er czuję się, jak bym jechał na 26er z jakimś ciężarem 3 kg na plecach. Przez to czuję się mniej zwrotny, męczą mnie podjazdy itd. Te nieco lepsze pokonywanie małych przeszkód jest w praktyce prawie nie wyczuwalne. Bo na litość boską, chyba nikt normlany nie czuje, jak go spowalnia kamień 3 cm czy trawa. To nie rolki. Ba, nawet na rolkach da się jeździć na pol-bruku I NIC nie ma tutaj inny kąt przodu w GF, bo te odczucie mam na prostych, które stanowią 95% tras. Mega ostre zakręty na maratonach czy nawet wycieczkach to jakiś margines. To nie zawody XC z wielkimi kamlotami i zakrętami 300 stopni. ps. mój 29er 17,5 cala ma rozstaw z tego co pamiętam 110 cm (choć czasem podają 1082 - nieprawda). Zaś maga boski oh ah GF przy 17,5 - ma aż 111 cm. http://fisherbikes.com/bike/model/superfly więc nie pisz mi Waldek, że to bosko zwrotna konstrukcja w każdym elemencie. Coś zrobili kosztem czegoś.
  15. " ma jedynie sens dla porównywalnego jakościowo sprzętu, a to oznacza także wagę rowerów" - wapid, no więc cały czas piszę, że mają podobnej klasy osprzęt, a nawet 29er ma lepszy w kilku miejscach. Więc nie rozumiem w czym problem. Poza tym sam sobie niejako przeczysz, bo tej samej klasy osprzęt oznacza zazwyczaj cięższego 29era. Rama dłuższa, amor dłuższy, obręcz dłuższa itd. Więc nie da się praktycznie porównać w tej samej wadze i przy tym samym osprzęcie. Więc o co tobie chodzi? Co do nawierzchni, testowe odcinki mam w różnych miejscach. Od płaskiego asfaltu, po teren leśny z wjazdami (czasem ostre zakręty, tak że lądowałem w krzakach . Nie za duże różnice poziomów, ale cały albo lekki wjazd/zjazd. Poza tym testuję się z moim znajomym na maratonach. On cały czas na tym samym 26er, a ja na jednym na 26er a na innym maratonie na 29er. I różnice końcowe cały czas podobne WaldekJ - sam jesteś pierwszy lepszy Widzę jednak, że masz coś z Chacka i od razu odechciewa mi się dyskusji z takimi, bo do niczego to nie prowadzi. Oba rowery MAJĄ POPRAWNĄ GEOMETRIĘ. Na obu mam podobną pozycję od poprawnego ustawienia kolano-stopa, po prawie identyczny kąt nachylenia tułowia. Już nawet kierownice mam na tej samej wysokości, co jest lada sztuką w 29er (okolice 96 cm chwyty). Kąty 71 i 73 st. Jedyne co bym zmienił, to o 5 mm krótszy tylny trójkąt w 29er. Poza tym sam sobie już przeczysz, bo jeżeli za główną zaletę 29er uważasz duże koła, a już szukasz dziury w całym i zwalasz na jakąś mityczną idealną geometrię, to gdzie tu konsekwencja? Sądzisz, że Kross A6 to mega zawodowy sprzęt i jest tak boski, że muszę kupić 29er za 22500 zł, by się z nim równał? Daj spokój z takimi kawałkami. Zresztą mój przypadek, to mój przypadek. Ale widać do podobnych wniosków dochodzą zawodowcy. Część jeździ na 29er a część na 26er. Dziś każdy walczy o nawet 1 sek przewagi, nawet lakier zdrapują zawodowcy, by uzyskać parę gram i minimalną przewagę. A mimo to, zespoły badawcze danych zespołów też nie mogą dojść don ładu, co lepsze. Bo gdyby wiedzieli z całą pewnością, to by wszyscy jeździli tylko na jednym typie rowerów. A tak nie jest.
  16. Bez przesady z tymi kołami. Piasty nie mają wielkiego znaczenia w szybkości, ponieważ porównywałem ich "opory wewnętrzne" i po rozpędzeniu ręką w 26er i 29er toczą się porównywalnie długo (około 50 sek). Po drugie, na 29er miałem opony 470 g i dętki 120 g, a zaciski 30 g sztuka = dokładnie taki sam zestaw wagowy jak 26er. Więc tutaj pomocna dłoń dla 29er, bo w teorii opony i dętki powinny być cięższe ze względu na proporcje. Faktycznie przy tej samej cenie, dostajemy dużo gorszego 29era, ale akurat mój był o 1000 zł droższy od 29er. Więc to i tak ukłon w badaniu do 29era. Bo jednak większość osób stawia sobie pewien pułap kasy do wydania przy kupnie bajka czy części. Więc z praktycznego punktu widzenia, ma (niestety) sens porównywanie gorszego 29er z 26er. Czysto teoretycznie najlepiej by było porównać identyczny zestaw części i identyczna waga. Tylko jak tu uzyskać identyczną wagę przy identycznych częściach. Niewykonalne.
  17. Waldekj - nie pojedzie szybciej, jest to myślenie ŻYCZENIOWE. To tak samo bzdurne założenie, jak to, że jeśli ja mam przełożenie w rowerze 44 zęby z przodu na 11 z tyłu (1 ruch korbą to 4 obroty koła), to jak zamontuję sobie 66 na 11 (1 ruch korbą to 6 obrotów koła), to nagle będę jeździł o 50% szybciej. Czyli zamiast 40 km/h to z tym samym wysiłkiem będę jechał 60 km/h. Nie NIE będę. To nie jest takie proste. Nie wiem czy jesteś kolejnym wcieleniem Chucka, ale męczy mnie te ślepe zapatrzenie w 29er. W każdym tygodniu (ponad rok) kilka razy jeżdżę na 26er i kilka razy na 29er i NIE widzę żadnych magicznych zalet 29er, które powodowały by, że jest szybszy "od tak". I piszę to jako fan 29er. Różnice między nimi w czasach są ekstremalnie małe i w sumie bardzo dyskusyjne. Mam swoje przemyślenia i masę testów, co planuję niedługo przelać na stronę. Co do wagi rowerów. Osprzęt porównywalny, 29er był nawet droższy o 1000 zł. Wagowo wiadomo 29er cięższy, o około 1 kg. Być może przy tej samej masie 29er spisywał by się ciut lepiej - ale to znowu czysto teoretyczne założenie, które NIC nie wnosi. Bo: - w tej samej klasie cenowej 29er jest praktycznie zawsze cięższy, a tak kupuje 95% osób; - rozważając czysto teoretycznie, to przy takiej samej ekstremalnie niskiej masie, to 29er był by mniej wytrzymały, lub inaczej mówiąc, 26er dało by się jeszcze odchudzić. Więc nie interesuje mnie z praktycznego punktu rozważanie tych 2 rowerów przy identycznej masie. To prawie jak rozważanie, że pchła przy rozmiarze człowieka była by szybsza od nas. No ale kurcze nie jest.
  18. Ja od roku próbuję zbadać, co jest szybsze i nadal ciężko o wnioski Czy to na ulicy, czy w terenie, czasy się przeplatają. W miarę pewne jest tylko to, że 26er ciut lepiej podjeżdża, natomiast 29er zjeżdża i być może minimalnie lepiej na płaskim. Ale różnice są tak minimalne, że trudno o wnioski. Dla przykładu, jednego dnia robię na swojej trasie testowej czas 33:50 na 26er, kolejnego dnia 33:45 na 29er. Potem kolejnego dnia mam ciężki dzień (dłuższa wycieczka lub mało snu) i potem wynik na obu w okolicy 36 min Także skoro inne czynniki mogą wpłynąć na czas o 2 min, to ciężko rozważyć, czy te 5 sek przewagi jednego nad drugim coś znaczy.
  19. evo

    [mostek] Mostki z dużym minusem

    Jest tam nawet +-25 http://www.ssc.pl/bontrager2010/wspornk_kier_racelite.html tylko ciężko to wyszukać w jakimś sklepie na stanie, właściwie nie ma, na Allegro tym bardziej.
  20. evo

    [mostek] Mostki z dużym minusem

    No to zobacz na zdjęciu lub przeczytaj, mam na "minusie". Chodzi o mostek, który zapewnia jeszcze większy minus, do tego lekki (bo ciężkie regulowane dają nawet 45, tego też już nie musisz pisać).
  21. To nic odkrywczego, że pozycja kierownicy jest nieco wyżej niż w 26er, więc jak sobie z tym radzicie. Jakie macie mostki, co polecacie w miarę lekkiego z dużym nachyleniem +/-. Ja sobie radzę tak: http://w928.wrzuta.pl/obraz/powieksz/5KZPf2I52D4 - skrócenie rury sterowej - wywalenie podkładek - mostek na minus (niestety tylko -6) - gięta kiera "na minus" i w tej pozycji mam chwyty na wysokości od 96 do 100 cm (na 26er mam na 95 cm). Tutaj znalazłem fajny mostek ze sporym minusem: http://cdn.media.cyclingnews.com/2010/08/18/1/willow_koerber_trek_superfly_elite_stem_600.jpg http://mtbs.cz/media/clanky/23355/titulka/1_gary-fisher-superfly-willow-koerber-perv.jpg - tylko o cenie lepiej nie wspominać, pewnie robiony na zamówienie. a należy do Willow Koerber (3-miejsce na Mistrzostwach Świata kilka dni temu, zdobyte na 29er). http://www.cyclingnews.com/features/pro-bike-willow-koerbers-subaru-trek-trek-superfly-elite
  22. Ja powoli kończę moje roczne testy porównawcze 26 vs 29 oraz porównanie szybkości na różnych oponach (2,1 vs 1,75) na szosie i w terenie. Wyniki już niedługo, na stronce o 26 i 29er, no i tutaj.
  23. evo

    [koła] 1000-1200 zł

    A ja chce przejść na maszynówki, cały czas się zastanawiam czy przeplatać, czy też kupować nowe koło (raczej max 800 zł za 2 koła).
  24. A6 jest bardziej zrywny, zwrotny (na podjazdach łatwo koło oderwać, łatwo podskoczyć itp.), lżejszy o 1-1,5 kg a wydaje się jak by miał z 4 kg przewagi. W terenie na prostych ciut lepiej wydaje się 29er, na szosie zresztą też. Ale różnice w sumie minimalne. Bo przecież jak masz dziurę 10 cm ..... to na wielkim kole też musisz w nią wpaść, kamień tyle samo podnosi ci koło do góry. Tyle, że wszystko na 10% dłuższej drodze niby, przez to łagodniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...