-
Liczba zawartości
4 016 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Maniak
-
Powód (po części) jest bardzo prozaiczny, taką mieli w sklepie , a tak bardziej serio to miałem jeszcze do wyboru 175 (mój wzrost to 182cm) ale w szosówce też mam 172,5 i mi pasuje, z tego co wiem to krótsza korba sprzyja utrzymywaniu wyższego rytmu, co jednocześnie ma dobroczynny wpływ na kolana. Po prostu jest to bardziej wynik moich subiektywnych odczuć niż jakiejś szczególnie zawiłej teorii. Natomiast dłuższa korba sprzyja generowaniu większej mocy, mi akurat siły nie brakuje więc zostałem przy sprawdzonej długości, na 175 jakoś tak się wolno kręci.
-
O tych kołach z bikestacji wcześniej pisałem hehe szybko je znalazłeś niema co. Koła powinny dać radę ale przy tej wadze możesz być zmuszony co jakiś je centrować. W tej cenie z amorków masz jeszcze czasami Sid'a, powinien być sztywniejszy bo ma golenie 32mm a nie 30mm jak R7.
-
Mavic crossride dają radę nawet przy 120kg ale lekkie to one nie są. Ogólnie za tą cenę ciężko znaleźć coś lepszego, jedyny ich mankament to bębenek który wymaga troski, ogólnie bywają lepsze rozwiązania. Ja bym składał coś na piastach w stylu DT 370, może Xt? (najlepiej pod tarcze, będziesz miał rozwojowy komplet) coś sobie wybierz, na 32szprychy d-light , tył nawet na 36 jak chcesz być pewien że będzie sztywne a felga coś typu mavic x717 i jakieś mocniejsze nyple. Cenowo wyjdzie trochę więcej niż crossride ale sądzę że zestaw będzie na lata.
-
Zdaje się że wspominałem już wcześniej że siodło jest kapitalnie wygodne. Mimo iż jedno połamałem nie widziałem dla niego alternatywy bo nawet po 6 godzinach na rowerze nie myślę o tym że coś mnie gniecie. Niestety obecnie jego ceny przekraczają granice absurdu. Pierwsze kupiłem za 220 drugie za 350. Obecnie trzeba zostawić 600-700zł :/
-
Dzięki za miłe słowa , trzeba było podejść zagadać hehe. A rowerek bardzo dobrze się spisał, gdybym tylko ja był jeszcze w lepszej dyspozycji to już byłoby super
-
Truvativ stylo z tego co pamiętam to chyba trochę kowadlaste części, myślę ze rozsądne granica wagowa jeśli ma być lżej to 130g mostek, 130kiera, 220g sztyca - niezmiennie polecam boplight'a i pochodne. A koła masz na bikestacji. Hamulca nie musisz wymieniać koniecznie, może znajdziesz starszą rebę lub starszy model sida, R7 też chyba jeszcze robią z piwotami albo do zeszłego roku były przynajmniej. Pozdro
-
Koła polecałbym raczej na szprychach sapim laser - mam do nich znacznie większe zaufanie niż do revo a wagowo niema takiej aż znowu takiej różnicy. W znanym sklepie internetowym (jak chcesz podam ci linka na pw żeby nie było że robię reklamę) można kupić koła w takiej konfiguracji Novatec NT-A741/742/Sunringle Equalizer 21/Sapim Laser/ 1476gramów za 780zł i myślę ze taki zestaw spokojnie da radę. Sam śmigam na kołach 1560g. i nie czuje dużej potrzeby lżejszych. Za 1200zł można nabyć 1386gramowy zestaw na Novatec NT-A741/742/Notubes ZTR 355/Revo/Sapim. Do tego jak już inni mówili jakieś lżejsze opony, dętki i zaciski na imbus. Różnica w jeździe będzie ogromna i do zyskania od 1 do 2,5kg zależnie od tego ile waży twój obecny zestaw. W giantach producent montuje zwykle bardzo kowadlaste sztyce, mostki, kierownice, siodełko też wygląda na ciężkie - smica, boplight to marki które powinny zwrócić twoją uwagę, tak aby było stosunkowo tanio i lekko. Myślę ze tu do urwania jakieś maksymalnie jakieś 0,35kg Trochę więcej przeznaczyłbym na amorek bo przy zmianie na jakiegoś SID'a/Rebę/R7 poczujesz ogromną różnicę w pracy w stosunku do tego co masz. Myślę ze tu przytniesz mniej więcej 0,5 do 0,7kg ale na komforcie zyskasz baardzo. Na wymianie korby może nie zyskasz jakoś strasznie wagowo, może z 200-300g ale za to jeśli przejdziesz z suportu na kwadrat na Hollowtech II/GXP poczujesz różnicę w sztywności co oczywiście przekłada się bezpośrednio na wydajność jazdy. Sądzę że już same koła i amor nieco przekroczą twój zakładany budżet więc na tym bym się głównie skupił. Drobiazgi wymienisz sobie kiedyś po drodze.
-
[odchudzanie] Waga samego napędu - wpływ na osiągi
Maniak odpowiedział Lukasz71 → na temat → Mania lekkości
Na dłuższych dystansach czuć różnicę między lekkim kompletem butów i pedałów, sprawdzałem to w praktyce (różnica 0,5kg). Z lekkimi gratami wyraźnie czuć że lżej się kreci, może to też po części zasługa znacznie wyżej klasy butów - na carbonie to poza tym że lżejsze to jeszcze i sztywniejsze wiec lepiej przenoszą energię. Kółka przerzutki tez mają znaczenie ale raczej nie wagowo, kiedyś nasmarowałem bardzo gęstym smarem stałym kółka i napęd przez pierwsze 10km stawiał odczuwalny opór. Masa łańcucha i kasety to raczej marginalne sprawy, bardziej kładłbym nacisk na sztywność kasety, to samo z korbą. -
Fajne porównanie aczkolwiek trochę drastyczne, szkoda tego widelca
-
Jak patrzę na najnowsze części rowerowe i technologie to jednak lot w kosmos wcale tu nie jest takim odległym tematem ;D Filmik o którym mówisz odnosi się chyba właśnie do ramy cannondale. Przy czym mimo iż rama wygląda wraca do pierwotnej formy to chyba normalnie po pierwszym ściśnięciu byłaby absolutnym szrotem.
-
Kolego wybacz może po tym komentarzu przyjaciółmi nie zostaniemy ale mam wrażenie że chyba nie za bardzo wiesz o czym w ogóle mówisz. To że rama kosztuje 6k wcale nie oznacza że się z nią nic nie stanie, poczytaj może najpierw trochę. Bo i Scotty scale za 10k widziałem uszkodzone i cena tu niczego nie gwarantuje. Wydać kasę może każdy, ale wydać ją świadomie to już trochę gorzej. Do tego muszą dojść umiejętności w doborze, obsłudze/serwisowaniu i samej eksploatacji nieco odmienne niż w przypadku alu (pasty montażowe, klucze dynamometryczne, podstawowa wiedza o właściwościach materiału, odpowiednie dobranie do wagi i stylu jazdy etc...) . A to o co pytasz na zdjęciu to element carbonu nie pomalowany czarnym lakierem a jedynie bezbarwnym, zdjęcia są na tyle wyraźne że chyba idzie to rozpoznać mając jakiekolwiek pojęcie o tym, nawet jeśli nie to na poprzednich stronach wątku jest więcej zdjęć dla porównania - bo jak wiesz albo i nie wiesz carbon wcale nie musi mieć struktury przeplatanej bo to tylko ozdobna warstwa daje taki efekt. Kolor to chyba ostatnie kryterium jakim powinieneś się kierować przy wyborze tak drogiej ramy. Szanuj czas swój i mój, poczytaj zanim zapytasz.
-
Masz na myśli ogólnie carbonowe ramy czy tylko tą konkretnie? Bo informacji ogólnych na forum na pewno znajdziesz sporo, aczkolwiek często są są bardzo subiektywe albo są zasłyszanymi gdzieś i powtarzanymi legendami - i bez pewniej już wiedzy ciężko jest odsiać te wartościowe. Ja na dzień dzisiejszy już nie chcę wsiadać na ramę inna niż carbonowa. Aluminium nawet w najlepszym wydaniu ciężko osiągnąć taką wagę i sztywność jak włóknom węglowym. Różnica jest mniej więcej taka jakbyś jechał na napiętej strunie(karbon) i na gumie od gaci(alu) Wbrew obiegowej opinii dobrze wykonana węglowa rama nie pęka częściej niż aluminiowa, co więcej myślę że jest od niej wytrzymalsza i najczęściej sztywniejsza a lakier to już kwestia indywidualna i możliwość pojawiania się odprysków jest taka sama. Oczywiście nie mówimy o chińskich wynalazkach za 1000-1500zł bo to nawet obok karbonu nie leżało. Przede wszystkim masz takie czynniki odróżniające włókno węglowe od aluminium: Alu: -aluminiowy pręt poddany rozciąganiu zmienia swój wymiar nawet o ok 10% zanim pęknie -przenosi ok 60% swojej wytrzymałości potem zaczyna się giąć (trwale odkształcać) -występuje efekt zmęczenia/przepracowania materiału -możliwość trafienia na wadliwe spawy -możliwość kontynuowania jazdy z miejscowym uszkodzeniem (wgniot) -po pęknięciu praktycznie brak możliwości naprawy lub jest nieopłacalna -korozja strukturalna (utlenianie) -mniejsza sztywność, wyższa waga, tańsze Carbon: -carbonowy pręt poddany rozciąganiu zmienia swój wymiar o ok 2% zanim pęknie -przenosi niemal 100% swojej wytrzymałości, po przekroczeniu tej wartości pęka -nie występuje efekt zmęczenia materiału (w takiej formie jak ma to miejsce w alu) -żywica spajająca włókna z czasem się utlenia i traci część sprężystości, sztywności - różnie to bywa (zależnie od jakości kwestia 5-10lat ) -możliwość trafienia na wadliwie wykonaną ramę (jak by nie patrzył to w większości ręczna robota i wpadki sie trafiają) -rama jest bardziej wrażliwa na uderzenia punktowe i miejscową koncentracje naprężeń przy czym jest w stanie odebrać podobne wartości co rama na alu, jednak po przekroczeniu granicy po prostu pęka, dalsza jazda zwykle okazuje się niemożliwa (patrz punkt 1,2) -istnieją możliwości naprawy ram z carbonu -droższe, lżejsze, sztywniejsze Jeśli się na coś decydujesz musisz wiedzieć po co i dlaczego a nie pod wpływem chwili albo mody. Moim zdaniem warto jeśli się ścigasz, jeśli nie to chyba nie ma sensu chyba ze dla własnego kaprysu. Czy kupiłbym 2 raz to samo? Pewnie chciałbym z ciekawości spróbować czegoś z wyższej półki (cannondale?) ale na tej rami naprawdę rewelacyjnie mi się jeździ więc śmiało ją polecam.
-
Mały update: Bar Plugs: (Korki Kierownicy) - Soul Kozak - 4,8g Brake (Front): (Hamulec przedni) – Avid Juicy Ultimate 08' w/Ti&alu bolts, KoolStop alu pads 207,3g Brake (Rear): (Hamulec tylny) – Avid Juicy Ultimate 08’ + adapter w/Ti&alu bolts, koolstop alu pads - 240,5g Rotors: (tarcze hamulcowe) – Avid G2 - 201g +12g Ti bolts Cables: (Pancerze i linki) – Nokon Red 29,5g + linki 20,3g = 49,8g Cassette: (Kaseta) – Shimano XTR 970 - 221,8g Chain: (Lancuch -) Shimano XTR 2007 (CN-7701) 102-links (spinka SRAM gold) - 259,2g Crank Set: (Korba - Shimano XTR 2006 172,5mm +suport , czerwone alu śruby a2z 789,0 g Derlr (Front): (Przerzutka przednia) - Shimano XTR 2007 Down Swing (FD-M971) bolt tuned - 144,6g Derlr (Rear): (Przerzutka tylna) -SRAM X.0 - Medium Cage 2008 ,Blackbox wheels, alu bolts - 186,8g Fork: (Widelec) – Rock Shox SID WorldCup 2009 - 1466,4g Fork Shifter: (Manetka widelca) - Pushlock + Nokon - 48,2g Frame: (Rama) – No Saint MaxAri R Carbon 19’ (black/white) - 1037,8g Grips: (Gripy) - No-Name piankowe - 14,9g Handlebar: (Kierownica) – Easton EC90 XC SL 560cm 25,4 - 101,1g Headset: (Stery) – Boplight tuned - 72,2g Pedals: (Pedaly) – Shimano PD-M540 tuned - 329,4g Seat: (Siodlo) - TUNE Speedneedle Le - 97,9g Seatpost: (Sztyca) –Thomson Masterpiece +Ti kit +carbon kit31,6mm/350mm - 159,6g Seatpost clamp: (Zacisk sztycy) – Extralite - 12,0g Shifters: (Manetki) –Sram X.0 Gripshift 3x9, alu bolts - 168,2g Skewers: (Zaciski kol) – Tune AC 16+17 red - 52,4g Spacers: (Podkladki pod mostek) – Soul Kozak 15mm , 10mm - 6,8g Starnut: (Gwiazdka) – no name - 9g Stem: (Mostek) – Syntace F99 105mm + syntace Ti bolts - 97,0g Tire (Front): (Opona przednia) – Schwalbe Rocket Ron 2.1 Evo - 384,2g Tire (Rear): (Opona tylna) – Schwalbe Rocket Ron 2.1 Evo - 382,4g Top Cap: (Top cap) - Extasy + alu bolt - 5,6g Tubes: (Detki) – Schwalbe XX-Light 2szt. - 182,6g Wheels: (Koła) – Mavic Crossmax SLR - 1570,2g Others: (inne) – śruby i uchwyty przewodu hamulca - 6,3g +3,4g ślizg Razem: 8534,6g Z powrotem zawitało siodło Tune Speedneedle tym razem w wersji Le dodatkowo sztyca dostała w pełni carbonowe jarzmo co razem z tytanowymi śrubami dało jej wagę 159,6g. Tarcze Accenta sprawowały się świetnie przez cały okres ich użytkowania aż do ich zwykłego zużycia, zastąpiłem tymczasowo Avid'ami do czasu aż zamówię tarcze Hope'a. Kółeczka KCNC to totalna klapa po jednym błotnym maratonie gdy wyschły stanęły na amen, obecnie dobijam oryginalne a docelowo leżą na półce black boxy i czekają na nowy sezon. W pedałach łożyska praktycznie już wyzionęły ducha (3sezon), tymczasowo wrzuciłem inne nie zużyte ale i nie tuningowane 540 do czasu aż będą dostępne xtr'y 980. Avidy trafiły na serwis z powodu zużycia wewnętrznych elementów klamki, obecnie działają jak dawniej, myślę o zmianie na formulę R1 co pozwoli zrzucić ok 100g Na potrzeby projektu przewiduję też zakup opon o wadzę 285g co razem z hamulcami powinno dać wagę w okolicach 8,2kg Fotki w konfiguracji startowej (8917g): -koszyk Elite Patao 58g -Opony Geax Gato TNT 1,9 572g, 582g +płyn 130ml
-
To musiałbyś je wyprodukować od nowa hehe. To się nie kwalifikuje pod naprawy.
-
No niestety. Trochę z mojej winy bo to siodło bardzo nie lubi uderzeń o samą krawędź a już wcześniej przy dość groźnym upadku nieco się "nadpękło". Cóż życie. Mimo to jeździło się na nim rewelacyjnie i kupie je po raz drugi jeśli będę miał okazje. Pozdrawiam wszystkich lajtujących.
-
Nie chciało dlatego jet tak na odwal trochę. Może w tym roku zrobię nowe zdjęcia, w nowej chociaż nie koniecznie lżejszej konfiguracji.
-
Może gdy sprawdzę empirycznie to się wypowiem. Całkiem możliwe że jest tak jak mówisz. Ale na chwile kiedy je brałem taki zestaw był trudno dostępny i sporo droższy (jeżeli brać pod uwagę piasty choć dorównujące SLRom). Bardziej natomiast interesowałby mnie jakiś porządny test porównujący parametry takich kół. Również w kwestii wytrzymałości. Dodam tylko ze nie brakuje mi sztywności. Może gdybym był cięższy.
-
Pedały mają wagę xtr jak zmienię to tylko na xtr i to raczej z fanaberii niż potrzeby. Cranki do mnie nie przemawiają. Poza tym działanie shimano jest nie do pobicia. A co do kół jeździłeś na slr'ach? Ja braku sztywności nie zauważyłem, może i owszem felga jest o kilka mm węższa od starych modeli wiec może jest mniej sztywna ale naprawdę ciężko coś takiego odczuć. Zresztą jeździłeś kiedyś na slr'ach? Nie dam sobie złego słowa powiedzieć. Jak na razize zero problemów i cenię je sobie za ich pancerność. Uszkodziłem jedną szprychę w bardzo paskudny sposób. Wykręciłem ją i... szok - koło nadal proste. Jeździłem tak chyba 2 tygodnie i nic się nie działo.
-
Cena.. hym. Ciężko to określić bo rower ewoluuje cały czas. Ogólnie jego wartość przedstawia się na poziomie ok 15tys zł. Nie planuję wymieniać nic w najbliższym czasie. Jeśli o wagę chodzi czuję się spełniony. Lżejsze części bywają zawodne a rower służy do ścigania i to ostrego. Nie mogę sobie pozwolić na defekty z powodu przelajconych komponentów. Wiec tak np. opony się nie sprawdziły okazały się za delikatne i na 3dniówce załatwiłem obie. Podobnie siodło dokonało żywota częściowo z mojej winy a częściowo też z powodu wcześniejszego uszkodzenia przy upadku 9 do obejżenia w galerii LB). Obecnie waga poszła w górę na rzecz pancernego SLR'a TT i Nioby Nick'ów UST. Zobaczymy.. jak w tym sezonie będzie czas na poważniejsze ściganie może coś się zmieni.
-
To zależy o jakiej wygodzie mówimy. Do ścigania na pewno są wygodne. Są znacznie szybsze niż tradycyjne manetki. Mają dobrą gumę, dają pewny chwyt. Są lekkie, proste w budowie i nie wymagają wiele troski. Brakuje im możliwości zmiany biegu podczas hamowania jak ma to miejsce w zwykłych manetkach, da się ten manewr wykonać (max 1-2 biegi) ale nie jest to zbyt wygodne. To chyba ich największa wada jak na razie. Pominę tu kwestię mikroregulacji bo ma to swoje zalety i wady warunkowane rodzajem użytkowania. Uważam ze jest to akurat raczej dla nich na plus. Byłem zwolennikiem tradycyjnych manetek, jednak dla mnie gripshifty mają obecnie więcej zalet niż wad. Poza tym po długiej ostrej jeździe w górach, miewałem czasem na tyle zdrętwiałe palce ze miałem problem z przesunięciem dźwigni manetki. Może się to wydawać śmieszne ale naprawdę takie zdarzenie miało miejsce. Tutaj nie ma szans żeby coś takiego się przytrafiło.
-
Ok, nie ma problemu.
-
Wszystkie w kolorze czerwonym. Posiadam : 4x M6x16mm 4x M5x10mm 3x M4x20mm 4x M6x20mm z płaskim łepkiem
-
Kółeczka mam w wersji zwykłej, nie sądzę żeby ceramiczne były warte dwukrotnej różnicy w cenie. Ich waga to 19g z uwagi na to ze to wersja 11T a nie 10T. Przy czym oryginalne ważą ponad 30g. Z tego co się orientuje im większe kółko tym cichsze bo jest mniejsza prędkość kontowa kołka, co jest raczej ważne przy aluminiowych kółkach. Jeszcze nie jeździłem na rowerze na tyle żeby móc coś więcej powiedzieć, zresztą jaka jest pogoda każdy widzi. Lepiej męczyć trenażer w domu. Po 3 treningach na nowych osprzęcie mogę powiedzieć ze amorek jest bajka dokładnie to czego oczekiwałem. Sztywny, płynnie pracuje. Na razie jest dosyć zimno i pewnie nie jest w stanie pokazać pełni swoich możliwości. Śrubki owszem w większości ze sklepiku LB aczkolwiek jest masa miejsc gdzie można obecnie je kupić. Jeśli ktoś jesz zainteresowany nawet zostało mi trochę m5x10mm i parę innych wiec chętnie odstąpię.
-
Cóż jeszcze za krótko to mam żeby cokolwiek więcej na ten temat powiedzieć. Na początek trzeba podkreślić ze pracuje to nieco głośniej niż plastiki. Niezaprzeczalnie są lżejsze. Zobaczymy jak z trwałością i uszczelnieniem, w oryginalnych pod tym względem była tragedia.
-
Troche źle słyszałeś... wypadł zaledwie poprawnie.