-
Liczba zawartości
1 880 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Odpowiedzi dodane przez TocaS
-
-
Zrobiłem przeszło 8 tyś km na rowerze mtb mając na początku opony Hutchinson TopSlick2 1.25 i później opony 1.1 Schwalbe Durano. Swego czasu miałem obręcze Alexrims XDlite na 36 szprychach 2.0 Mach1, opony Hutchinsona na ciśnieniu 6.5 bara. Przejazdy kolejowe wstawałem z siodełka, ale przelatywałem bez spowalniania. Krawężniki albo wskoczyłem albo spokojnie wjeżdżałem. Po pewnym czasie na tył zamontowałem koło na obręczy Mavica 717 i razem z wymianą weszły nowe opony Schwalbe Durano 1.1. Tutaj pozwoliłem sobie koła dobić do 7,5 atm czasami tył do 8 nawet bo na tyle pozwalała opona. Tylny 717 nie narzekał przedni alex xdlite również miał się dobrze. Dalej na przód weszła obręcz 317 i również dawała rade z ciśnienie 7 bar i oponką 1,1. Zdarzyło się także że jeździłem troszkę w terenie, ale tutaj bardziej szkoda mi było opony niż obręczy, ze względu na to, że łatwo ją było przeciąć np, kamyszkiem. Tylna obręcz raz poległa (mavic 717) ponieważ jadąc z prędkością 30 km/h w nocy uderzyłem w zapadniętą studzienkę kanalizacyjną przednie koło miało amortyzator i nie oberwało, a tylne zostało spłaszczone i nadawało się już tylko do wymiany.
-
O ile z przodu nie pamiętam jak opona zachowuję się w grząskim piasku o tyle z tyłu jest wszystko w porządku na 6 z plusem. Z przodu natomiast siedzi NN 2.1 i ten w piasku nie marudzi konfiguracja karma tył NN przód została z lenistwa od czasów zimy.
Co do ciśnień w tył teraz nabijam do 2,8 atm przód prawdopodobnie od 2.2 do 2.5 atm waga 90kg.
-
Coś się wykombinuje, zresztą nie ma tu jakieś większej filozofii. Byłem się przejechać, warunki ciężkie jak dla hamulców bo błoto i trochę śniegu, ale jest dobrze w końcu hamulca nie słychać.
-
Witam wróciłem z wyjazdu służbowego i jeszcze raz rzuciłem okiem na moje LXy, pogadałem jeszcze z jedną osobą i podsunęła mi pomysł, abym rozgiął sprężynkę w zacisku, która wspomaga powrót klocków. Faktycznie bawiłem się nią przed konserwacją i może jej zaszkodziłem. Dzisiaj zdemontowałem ją, rozgiąłem i wsadziłem. Przystępuje do regulacji zacisku tj. zakładam zacisk, zaciskam klamkę, skręcam śruby imbusowe do momentu aż czuje opór, kręcę kołem i o dziwo cisza . Dolałem olej, który wypuściłem (dalej LHM+) zaczęło obcierać, ponowna regulacja zacisku kręcę kołem cisza, dokręciłem śruby mocniej. Przejechałem się zatrzymując jeszcze kilka razy rower przednim i jest ok nie obciera.
Wszystko ok hamulce działają jak należy. Klamka jedynie puchnie na zimnym same hamulce zaś koła blokują bezproblemowo.
up
Kolejne podejście w wolny weekend Jak się okazało wcześniej tarcza zaczęła znów obcierać, wymieniłem dzisiaj olej na shimano, problemu póki co nie ma. Z tyłu chętnie olej też bym podmienił i zastanawiam się jak to najlepiej zrobić, aby zastąpić cały LHM+, a zarazem zrobić to szybko. Przedni hamulec sobie zdemontowałem spuściłem olej LHM+ i napełniłem shimanowskim. Z tyłu zastanawiałem się czy dam rade podmienić cały olej napełniając od zbiornika, a spuszczając wężykiem od strony zacisku.
-
Kiedyś czytając gdzieś na jakimś innym forum rowerowym, natknąłem się na temat, w którym rozmawiano nad różnicami w działaniu pomiędzy LHM a LHM+ (wychodziło na plus dla LHM+ ), do tego był tam również odnośnik do forum użytkowników citroena, którzy twierdzili, że LHM Delphi jest gorszy np od Totala, nie pamiętam tylko teraz o co tam chodziło i z czym się dokładnie borykali; mamy też Castrola. Znajomy jeździł na LHemie, nie wiem co prawda teraz od jakiego producenta, ale przez okres na pewno jednego sezonu nie narzekał. Ja kupiłem natomiast ten olej z czystej ciekawości.
-
Dzięki wam koledzy, za wspólną wymianę zdań, zamówiłem olej shimano i zobaczymy.
-
Według zaprzyjaźnionego serwisu, shimano to nie jest najlepszy hamulec, a po 8 tyś z zaciskami już potrafią się różne rzeczy dziać. Z braku laku przyjdzie kupić zacisk zastępczy, później chyba zdecyduje się na hope.
-
W życiu nie, zaciski są teraz czyste jak za nowości. Pozostało mi podmienić zacisk LXa na SLXa lub sprawdzić jak działają na oleju SH.
http://www.forumrowerowe.org/gallery/image/4465-zacisk-shimano-lx-m585/
Co do LHM to generalnie jest parę osób, które używa i zachwala ten olej.
-
Przed wymianą na oleju shimano ale tak z 200 km wcześniej było dobrze, jeździłem i hamulce pracowały coraz gorzej (jazda zimą do tego błoto sól i śnieg). Robiłem kapitalną konserwacje roweru, zaciski jedynie potraktowałem wodą z ludwikiem, zamontowałem w rowerze tył i widzę jak tłoczek jeden pracuje, a drugi stoi w miejscu co powodowało terkotanie podczas hamowania, wkurzyło mnie to, rozebrałem na części. Zacisk tylny po konserwacji chodzi idealnie, układ zalany LHM+ Total działa, montaż zacisku polegał na naciśnięciu klamki hamulcowej i dokręceniu śrub imbusowych plus mała korekcja, chwila moment i jest ok. Teraz przód podobnie zamontowałem regulacja zacisku na oleju shimano trwała już za długo ! Patrze sytuacji podobna jeden z tłoczków wysuwa się wolniej od drugiego, rozebrałem konserwacja, zalany LHM+ i zacisk ustawiony, ale wystarczyło wyjechać w teren żeby po 20 km tarcza zaczęła dzwonić, dojechałem do domu wziąłem rozebrałem jeszcze raz zacisk po czym zrobiłem, bardzo porządną konserwację i problem ten sam choć tłoczki pracują już idealnie. Z przodu tarcza XT 160 pracuje w jednym miejscu głośniej tak jakby była lekko skrzywiona, ale zauważyłem, że większość nowych tarcz już tak ma. Jedynie co mnie zastanawia to mały zaciek w okolicy tłoczka jaki zauważyłem po rozebraniu zacisku, zaciek niby nie był tłusty, a ostatni wypad rowerowy to sporo błotka.
-
Spuściłem z połowę oleju z układu klamka zatrzymuje się w połowie drogi do kierownicy, ale dzieje się to samo, tłoczki miałem wyciągnięte wyczyszczone do smarowania pod ręką miałem smar miedziany.
Jak miałem sam zacisk rozebrany i bawiłem się tłoczkami, to bez problemu wyciskałem je tłokiem strzykawki podłączonej wężykiem pod odpowietrznik. Tak samo powrót, działały bez problemu. Może jednak ten zacisk ma już dosyć po 12 tyś km i coś go boli ?
-
Rozepchać sobie mogę, ale parę ruchów klamką i to samo, klocki wracają się o 1 mm, nie mniej jest to za mało, spróbuję spuścić olej.
-
Po testach z LHM+ klamki na zimnym mają tendencję do puchnięcia czyli skok zmniejsza się do minimum, zaś problem mam również z przednim hamulcem coś, nowa tarcza XTka na 6 śrub, klocki półmetaliczne accenta też nówki i tarcza trze o klocki, tak jakby klocki były za blisko tarczy by dokładnie je ustawić. Rozebrałem zacisk na części pierwsze wyczyściłem wszystko, posmarowałem złożyłem i efekt ten sam. Albo nadal coś z zaciskiem, albo z olejem coś nie tak.
-
Nie wiem jak to jest, ale teraz na dniach przy pełnej konserwacji roweru wymieniałem w końcu olej w hamulcach zastępując go olejem Total LHM+. Pod odpowietrznik podłączyłem strzykawkę 80ml i całą przepuściłem do tego obstukiwałem cały układ wraz z tłoczkiem wkrętakiem dosyć długo. Tu byłem pewien, że jest dobrze odpowietrzony. Klocki miałem wyciągnięte zaś pomiędzy tłoczki wsadziłem kawałek gumy, który dodatkowo naciskał na tłoczki. Po zalaniu klamki pracują tak:
Dzisiaj minęły gdzieś dwa tygodnie po zalaniu, pierwszy wyjazd po konserwacji i hamulce właściwie działają bardzo dobrze, a sam skok klamki jeszcze trochę się zmniejszył i zastanawiam się czy oleju trochę nie spuścić. Temperatura 0 stopni.
Dodam, ze nie kombinowałem z dopełnianiem oleju po stronie zbiorniczka, klocki mam nowe.
-
W moim przypadku, który opisywałem powyżej, klocków faktycznie nie było miałem zamontowane żywiczne shimano, jednego urwało w połowie, prawdopodobnie działanie soli - to był tył. Natomiast z przodu klocki piszczały jak głupie, aż wstyd mi było ich używać, denaturat nie pomagał wymieniłem klocki na nowe, tarcze potraktowałem kilka razy denaturatem i spokój mimo to hamowały dobrze, a skok klamki nie zmienił się.
-
-
Zakupiłem coś takiego http://allegro.pl/elektroniczna-waga-first-6405-5-kg-bateria-gratis-i1380214726.html ogólnie jest dobrze nie narzekam. Trochę testowałem wszystko w porządku.
-
Ja mam natomiast stare LXy 585 i jak na moje, nie widać różnicy lub nie byłem w stanie jej zauważyć oczywiście co do kwestii pracy w temperaturze minusowej (np -15 czy -20).
Raz mi się zdarzyło, że klamka dotykała kierownicy i rower nie hamował ale tu okazało się, że klocki się skończyły.
-
11500 km działa nadal tak samo, uszczelki nie były wymieniane, przeszedł po drodze 2 konserwacje, tyle że w moim wypadku z 7-8 tysięcy to asfalt. Choć jak już wjadę w teren to lekko też nie ma, jeździł również zimą.
Nie mam do czego go porównać bo moje poprzednie teleskopy to RSteki TnL czy Capa, a te wiadomo jak działają.
-
Witam
Również posiadam opony Schwalbe Durano, ale w wersji zwijanej o szerokości 1.1. Cena opony to 90 zł w sklepie rowerowym cyklotur w Poznaniu. Waga jednej opony nie przekracza 300 g. Przebieg pierwszej opony jaką zakupiłem to 3500 km drugiej 1500 km. Zero kapci, dobre trzymanie na zakrętach nawet na mokrej powierzchni oraz świetnie przyśpieszenie na prostej jak i na podjazdach, to główne atuty tych opon. Opony przeżyły również trochę jazdy w terenie gdzie nie było większej tragedii, choć nie polecam takiej jazdy ze względu chociażby na ostre kamyki, które mogą zaszkodzić oponie. Ochrona RaceGuard działa na pewno, jak napisał kolega wyżej również zdarzyło mi się przejechać po rozbitym szkle czy odcinek drogi po rozsypanym żwirze, gdzie miałem obawy, że zaraz będzie trzeba się zatrzymać i łatać dętkę. Opony pracują na wysokim ciśnieniu prawdopodobnie 8atm. Na obręczach Mavica 717/317. Z tyłu ładuje 7.5 atm z przodu 6.
Głównymi minusami są:
- komfort jazdy -> wszystkie dziury i popękany asfalt przy dobitej prawie do ośmiu atmosfer oponie czuć na czterech literach.
- jazda w deszczu -> tu najlepiej chyba mieć błotniki, o ile opona terenowa zarzuca mokrym po plecach i nogach o tyle slick robi nam prysznic
- podatność na bicie promieniowe obręczy -> przy oponach tego typu trzeba niestety uważać na obręcze, przy dużych dziurach tyłek warto podnosić, ja przy zapadniętej studzience uszkodziłem obręcz.
Powyższe minusy jednak dotyczą wszystkich slicków.
Plusy, o których wspominałem wyżej:
- ochrona RaceGuard
- niska waga
- lepsze przyśpieszenie
- łatwość pokonywania podjazdów asfaltowych
Oponę oceniam na bdb+
Ponieważ moja wersja Durano jest oponą zwijana to w porównaniu z kolegą wyżej wagę oceniam 5/5 (260-280 gram).
Pozdrawiam
-
Dzięki za pomoc.
...aktualnie jeżdżę na karmach 2.0 kevlar w terenie zaskakują czasami. Nie mniej jednak zimą miały problem w kopnym śniegu; kumpel jadąc na krosie dawał radę, a ja się zakopywałem i stawałem. Prawdopodobnie karma zalepiała się w tym śniegiem i był problem. Zastanawiam się nad NN ponieważ zimą będę często jeździł w śniegu, a NN podobno lepiej sobie radzi w śniegu.
-
Myślałem o NN lub kombinacji: RoRo tył przód NN; a, z którymi oponami czujesz się pewniej, i jak opory toczenia (Karma 2.2 vs NN 2.25) ?
-
Wiedziałem, że taka będzie odpowiedz
...a coś ze Schwalbe ?
-
...szukam odpowiednika Karm 2.0 ale w rozmiarze 2.2 . Znajdzie się coś ??
-
Radiohead od czasów koncertu w Poznaniu zamieszkało na półce z innymi płytkami.
Z Radiohead co lubię to: http://www.youtube.com/watch?v=fUgMbKJu9ws
[opony] Kenda Karma 2.0
w Koła rowerowe
Napisano
Jeździłem z zestawem Karmy z tyłu i NN 2.1 z przodu w wersji za 90 zł o wadze poniżej 500 gram. Bardzo dobre połączenie.