Wiem, że raczej nikt nie kupuje namiotu z myślą o chowaniu w nim rowerów, ale śpiąc na nieczynnych kempingach, lub (nie obrażając romów) śpiąc na kempingu, gdzie wokół śpi ok 40 romów obok swoich mercedesów - wolałem w takich przypadkach schować rowery. A samo ich schowanie wyszło w praniu kiedy okazało się, że po wrzuceniu rzeczy do sypialni został cały pusty i całkiem spory przedsionek.