Witam,
kupiłem amortyzator (niestety na giełdzie) taki jak na zdjęciach. Na ręce chodził spoko, sprzedawca mówił, że wszystko sprawne wiec kupiłem. Po powrocie do domu podjechałem na serwis i tam mi powiedziano, że dobry zakup. Lecz gdy zamontowałem do roweru bardzo ciężko chodził. Podjechałem znów na serwis, a serwisant upuścił powietrza. Tu zaczęło się ciekawie po amor spadł na sam dół. Rozebrałem wszystko ( przez przypadek dotknąłem środkiem czystości dolne golenie i "lakier" zaczął schodzić do gołego materiału) i poniżej z tego zdjęcia, podkreślam że w amorze było może 5-10ml oleju.... Mam sporo pytań do ludzi którzy się na tym znają: 1. Jak określić co to za model? ( serwisant mówił że Dirt Jumper III, ale tam chyba nie było takiego skoku a po necie szukałem i może to być Drop off III) 2. czego brakuje do pełnej sprawności? 3. Czy w razie czegoś ma ktoś taką sprężyne na sell?
Na innym forum podpowiedzieli mi że wszytko jest i że wystarczy zlać olejem.
Po zalaniu amora olejem i malowaniu goleni złożyłem go na strych uszczelkach. Niestety amorek nie chodzi wg płynnie tylko "skokowo" i ciężko go wg zacząć uginać (jakby jakiś luz). jest możliwe że to kwestia wymiany uszczelek czy brakuje jakiś tulejek dystansowych aby był sztywniejszy?