Opona dla ciezkiego kierownika!
Drodz forumowicze - prosze o pomoc i porade. Przekopalem sie przez forum i znalazlem tylko szczatkowe ogolniki na temat ktory mnie interesuje
Otoz jako duzy i postawny grubas (191cm / 137kg) kupilem niedawno uzywanego Kalkhoffa Agattu XXL na ramie XL. Rower wyposazony jest w felki Rodi Airline Plus 622x19c i opony Schwalbe Marathon Plus 40-622 (700 x 38c). Mam pewien problem gdyz przy mojej wadze, mimo sporego nabicia reczna pompka opony, ugina sie dosc wyraznie pod moim cielskiem. Dorzucilem ostatnio "na pake" +25kg (fotelik + 4 latek) i mam ogromne obawy czy nie jezdze na pol-flaku. O ile na rowniotkim asfalcie nie stanowi to problemu, o tyle na najmniejszych laczeniach, wylomach w asfalcie lub doklach mam wrazenie, ze czasami dobijam opona do felgi. Czy przy takiej wadze i takim obciazeniu lepiej jezdzic na oponach wezszych czy moze poszukac czegos w rozmiarze 1.75 lub nawet 2.0? Jezdze po kostce brukowej, asfalcie oraz po lekkich nieutwardzonych drogach polnych. Dodatkowym komplikatorem moze byc to, ze czesc mojej drogi dojazdowej wysypana jest kamieniami/zwirem ktory wyglada na dosc ostry.
Pytania:
1. czy dla duzego obciazenia tylnego kola lepszym wyborem bedzie wezsza czy szersza opona?
2. czy moge na moich Marathonach spokojnie jezdzic po lekkim terenie - czytalem duzo dobrego o tych gumach ale wole sie upewnic,
3. Jaka opona o niskich oporach toczenia i jakim rozmiarze bylaby lepszym wyborem?
Z gory dziekuje za podpowiedzi!