Skocz do zawartości

wasp

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://wasp91zg.bikestats.pl/

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Wrocław/Zgora

Osiągnięcia użytkownika wasp

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Conversation Starter
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

3

Reputacja

  1. Właśnie w tym problem, że nie było olewanych serwisów... Rower z rzeczonym widelcem(nówka z pudełka wprost od producenta) trafił do mnie w marcu. Po dwóch miesiącach od rozpoczęcia przygody z RS czyściłem golenie i zmieniałem olej w dolnych, włącznie z wyczyszczeniem gąbek. Hulał jak złoto przez 3tyg i zaprzestał(początek czerwca początkiem gehenny). Jak to się stało? Po jednym ze startów zobaczyłem, że nie wbił się na większej jak połowa długości goleni, a niemożliwym jest tak małe wykorzystanie skoku na pętli na paulinum w JG i poszedł od razu na serwis do nich(dzień po wyczyszczony i zaniesiony - start w niedzielę, widelec w poniedziałek reklamowany z powodu utraty skoku). Mam dziwny zwyczaj zawsze przed jazdą ściągać gumeczkę na dół goleni, żeby sprawdzić ile skoku wykorzystałem i czy przypadkiem go nie dobiłem, stąd zauważyłem problem. O przelaniu się oleju poinformował mnie znajomy, jak widelec już wylądował na serwisie(gdybym wiedział wcześniej pewnie sam bym to zrobił), więc spokojnie poczekałem aż go zrobią = 2tyg bez widelca. "Zrobili" i widelec zaczął działać, tfu... Przestał działać... Później znów na serwis, jak pisałem. Teraz czekałem 3tyg na wiadomość, czy mogę go im oddać do zrobienia, bo nie mieli części(czekali na dostawę) i jeździłem na niesprawnym - bo i tak jest tłumik do wymiany. Z resztą sami w serwisie po rozmowie mi go dali do jazdy, żeby nie uziemić roweru na czas oczekiwania na dostawę... Co do oglądania wewnątrz tłumika. Nic tam nie widziałem, bo to nie ja go rozbierałem, a fachmajster w harfie. W tym problem, że nic w tłumiku i sprężynie nie tykałem. Wykonałem po przejechaniu ~600km najprostszy serwis we własnym zakresie, czyli zdjęcie dolnych goleni, wyczyszczenie tam i wlanie świeżego oleju do goleni dolnych(może mało jak na 2miechy, ale większość treningów wykonuję na szosie na rowerze szoswym). Nic więcej samemu, reszta w harfie. A tłumik od nich i przez nich został zakwalifikowany do wymiany. Problem w tym, że dystrybutor nie ma części?! Edit: Prowadzę "dzienniczek treningowy" gdzie dodatkowo zapisuje przebiegi swoich rowerów i komponentów, żeby móc pilnować okresów serwisowych i wymian komponentów. Także nie ma mowy o olewaniu czasu naprawy/wymiany/gruntownego czyszczenia i smarowania elementów ruchomych
  2. Cześć! Sprawa jest następująca i dość złożona. Mam nadzieję, że uda mi się to dość jasno wyjaśnić. W połowie maja wideł zaczął źle pracować - tracił skok(pierwotnie 100mm). Na początku czerwca, jak szedł na serwis, skoku było ~65mm... Jedynym problemem była utrata skoku, wszystko inne działało. Widelec poszedł na naprawę gwarancyjną i po tej naprawie zaczęły się przygody. Na marginesie wspomnę, że trafił do "super serwisu" w harfie - myślałem, że z racji bycia dystrybutorem i "autoryzowanym serwisem" naprawią go. Niestety byłem w błędzie. Po pierwszym odebraniu widelca, wstawieniu go w ramę był pierwszy szok... Widelec miał takie samo ciśnienie jak w momencie oddania go na serwis, pomyślałem mniejsza. Upuściłem powietrze, napompowałem i wcisnąłem. Za szybko wracał, więc ruszyłem pokrętłem. Nic nie zmieniło... Wykonałem kilka pełnych obrotów i nadal nic. Ponownie upuściłem powietrza i delikatnie go wciskając chciałem sprawdzić, czy chociaż ma pełen zakres pracy. Nie miał, przez chwilę. Jak go puściłem żeby się odprostował, coś strzeliło. Wywaliła uszczelka kurzowa w goleni z tłumikiem... Także po pierwszym "serwisie" sprawa była następująca: -brak pełnego skoku(było pierwotnie) -brak regulacji tłumienia(nowa usterka po serwisie) -wywaliło kurzówkę(nowa usterka po serwisie) Widelec wrócił na serwis następnego dnia i dostał pełen pakiet nowych uszczelek. Z regulacją tłumienia serwisant mnie oświecił i stwierdził, że nie działa(ameryka to to nie była w jego wykonaniu)... Powiedział, że nie jest w stanie tego naprawić i trzeba ściągnąć nowy tłumik. Do tego po jakimś czasie na pokrętle regulacji tłumienia pojawiają się zacieki z oleju. Mimo powrotu na serwis, wciąż dolegało mu: - brak pełnego skoku(~85mm ugięcia) - na spuszczonym powietrzu wbicie go do tej wartości wymagało siły... - brak regulacji tłumienia - próbowałem dłuższym imbusem, nic nie rusza, jakby wewnątrz był wytarty - poci się na dole przy regulacji tłumienia goleń z tłumikiem Dogadane było tak, że widelec zabiorę średnio działający, żeby nie pozbyć się roweru, bo dopiero w lipcu mieli mieć dostawę części. Teraz się dowiedziałem, że części która była zamawiana nie ma, bo nie ma... Reklamacja rozpatrzona pozytywnie do naprawy na przełomie czerwiec-lipiec, a wciąż nie jest zrobiona i nic nie zapowiada zmiany w tej kwestii. Jakby nie patrzeć 2tyg już dawno minęły... Pytanie mam następujące, zwłaszcza do osób lepiej zaznajomionych z konstrukcją/serwisem i generalnie z widelcami RS. Co mam z tym robić? Czy dalej pałować się z harfa-harryson i reklamacją? Czy ich olać bo spartaczyli sprawę i szukać gdzieś indziej ratunku? Oraz jakie części bym musiał mieć żeby to naprawić we własnym zakresie(numery katalogowe/gdzie szukać)? Mam tylko nadzieję, że widelec nie kwalifikuje się na całkowitą wymianę... Dzięki za pomoc i pozdrawiam! Wojtek
  3. Hamulce: Avid Juicy 3 Tarcza:Hygia DEFT DF04(wcześniej Avid G2CS) Klocki: Clark's Gold Wcześniej: organiki Avid'a orginalnie zakładane Siła: - G2CS: większa jak organiki - Hygia DEFT:bardzo dobra. znaczna poprawa siły hamowania, względem zestawu z tarczą AVID Modulacja: - G2CS: znacznie lepiej jak organiki - Hygia DEFT: lepiej jak organiki, ale trochę gorzej jak w zestawie z G2CS Nieporządane dźwięki: - G2CS: brak - Hygia DEFT: brak Odporność na deszcz: Genialana, przejeżdżone 3 wyścigi w deszczu i po każdym z nich miałem wrażenie jakby klocków nie ubyło. Odprowadzanie ciepła: w zestawie z tarczami Hygia, bez najmnijeszych problemów zjechały po UPHILL'u z Śnieżki, więc raczej dobry wynik. Cena: 39zł/kpl Przejechałem na nich już ~2kkm(~500km na tarczach G2CS i resztę na DEFT DF04). Ogólnie rzecz biorąc świetne klocki w porówaniu do organików Avid'a i warte ceny. Mankamentem było to, że z początku nie weszły do zacisku. W obu kompletach jeden klocek miał pozostawione wlewki na płytkach, ale w ruch poszedł grupy papier ścierny i po 5min problem został zarzegnany. Jedynie modulacja mogła by być większa, ale nie wiem czy to wina klocków, czy tarczy(patrz oceny cząstkowe).
  4. wasp

    [11149g] Felt Q800 by Crazyk

    fajny sprzęcik i całkiem fajnie się prezentuje ale fakt, tarcze nie powalają. jak tam gripy? udało Ci się je w jakiś sposób przetestować? jedno tylko niepokoi przy zdjęciach maszyny. przewód przedniego hamulca. cały czas jeździsz z tak wyciągniętym kablem przy goleni? nie boisz się, że zahaczysz o jakąś gałąź cokolwiek innego się przytrafi i pozbawisz się hebla?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...