Skradziono mi dzisiaj w nocy Gianta Trance x5 L (20") . Nr ramy będę miał w tym tygodniu. Rower był zamknięty w piwnicy. Co dziwne, w piwnicy były jeszcze dwa rowery i one nie zginęły. W garażu podziemnym stoi jeszcze kilkanaście niezamkniętych rowerów i oczywiście nic im nie jest. Komuś widocznie spodobał się ten jeden, czyli zaginięcie było tylko kwestią czasu.
Rower róznił się od stanu na zdjęciu (na czerwono zaznaczyłem zmiany):
- rama L, czerwono - srebrna, na górnej rurze po bokach naklejone naklejki rowerowanie.pl (tylko kretyn by ich nie odkleił po kradzieży), damper giant
- recon 335 solo air 120mm, srebrny
- koła na obręczach alex DP-17, piasty formula, zaciski xt, opony kenda nevegal 2,1
- hamulce SLX 675, tarcza przód shimano R76 180mm, tył avid g2 160mm (nie zdążyłem zmienić na shimano, ale ona też zginęła w pudełku)
- manetki x7 triggery z telewizorkami na obejmie
- przerzutka tył x9
- przerzutka przód deore
- mostek truvativ xr 60mm
- kiera pro fr-s rizer 700mm
- korba lx m580 44/32/22
- pedały spd 520
- sztyca giant (przycięta)
- siodło wtb devo
Jak ktoś coś będzie wiedział, to proszę oczywiście o cynk:
883 350 318, gg 3914157, pw.