Tak, jak się spodziewałem... Bardzo dużo jeżdżę po górach i można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że 90% przebiegu tam wyrabiam... Przy czym preferuję od zawsze coś, co teraz modnie nazywa się "enduro", czyli jazda po wszystkich ścieżkach z bananem na twarzy... I Spectral własnie do tego sie nadaje - jest bardzo lekki (w swojej klasie), więc podjazdy nie męczą... Za to na zjazdach, cóż, 130mm skoku, koła 29" i sztyca reverb robi robotę... Kupując go trochę sie obawiałem zmiany standardu 26" --> 29" zupełnie niepotrzebnie... Napęd (przełożenia) są genialnie dobrane...
W sumie jedno, czego brakuje to sterowanie zawieszeniem z kierownicy...
Jak go odebrałem, złożyłem i postawiłem to przerażało mnie jaki jest wielki... Nawet wziąłem miarkę i pomierzyłem gdyż bałem się że faceci od canyona cos popierniczyli i przysłałi mi złą, za dużą ramę... Przy porównaniu wymiarów do poprzedniego roweru okazało się, że oba mają taką samą bazę kół i jeszcze kilka innych wymiarów... Po prostu koła robią takie wrażenie...
W marcu testowałem wiele rowerów FS na kołach 29"... Były to między innymi Canyon Nerve, Kellys Swag, Kellys Eraser, Rose Root Miler i Yeti SB4.5C (za niebotyczną cenę przekraczającą 28 tys. PLN)... Najbardziej przypasował mi Rose i dlatego kupiłem Spectrala...