Skocz do zawartości

[Oświetlenie] Zrób to sam :) Know how !


bartekh2o

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Otóż jakiś czas temu rozpocząłem poszukiwania odpowiedniego dla mnie systemu oświetlenia rowerowego. Od sierpnia przeglądałem wszelakie aukcje i sklepy internetowe. Co do tylniego oświetlenia sprawa była dość prosta, miałem Cateye’a TL-LD170-R ( Tylnia lampka ) i w swojej roli sprawdzał i sprawdza się znakomicie. Co do światła przedniego moje wygórowane oczekiwania przerosły możliwości obecnego rynku akcesoriów rowerowych.

 

Plan

 

Poszukiwałem światła :

 

- Bardzo mocnego ( sprawna jazda <30 Km/h w okolicach nie odwiedzanych przez ludzi bądź nawet i szybciej na asfaltowych nieoświetlonych ulicach, leśnie ścieżki dziurawe jak ser, kręte dróżki z wszechobecnymi drzewami i kamolami itd. )

- Pozwalającego na jazdę bez ładowania baterii i spadku natężenia światła przez > 1h

- Waga bez znaczenia

- Możliwie mały rozmiar lampki na kierownicy, nikt nie chciało by się wozić reflektora z motocykla :)

 

Jedynym rozwiązaniem dla mnie odpowiednim był by Cateye Tripleshot za jedyne 1300 zł co przewyższyło by pięciokrotnie wartość mojego roweru :(

 

Zrezygnowany stanąłem przed wyborem :

 

- Kupić dobrą lampkę diodową za <100 zł, która może mało waży, dała by mi dobre światło do jazdy w mieście i świeciła by 100 h na jednych bateriach , ale to co mogła by z siebie dać było by daleeeko od tego czego potrzebuje

 

- Kupić dobrą lampkę halogenową za <100 zł która może i mało waży i dała by mi dobre światło do jazdy w mieście i ewentualną nie za szybką jazdę po bezdrożach i świeciła by 10 h na jednych bateriach ale i tak nie mógł bym zbyt sprawnie się poruszać ani dostrzec dokładnie tego, co było by powiedzmy 10 - 15 m. przed kołem.

 

- W myśl Adama Słodowego zmajstrować coś samemu :(

 

Decyzja była oczywista. Pod koniec wakacji rozpocząłem gromadzenie funduszy. Po niecałym miesiącu wyskubałem 100 zł na mój wynalazek ( co i tak nie wystarczyło :) )

 

Do całego tego zamieszania zmotywowało mnie właśnie to forum, gdzie jakiś życzliwy user umieścił link Halogen a szczególnie podziałało na mnie zdjęcie na samym dole, czyli efekty działania gotowego produktu.

 

Po długich namysłach i nie przespanych nocach począłem robić zakupy. Warto dodać że mieszkam w małym mieście i jedynym źródłem podzespołów było niezastąpione allegro.

 

Lista zakupów :

 

-Akumulator 12 V 7 AH – 35 zł

 

-Prostownik motocyklowy 12 V 0.3 A – 50 zł ( samochodowe prostowniki są za mocne do tak małych akumulatorów )

 

-Żarówki halogenowe 1x 35 W, 12 V, 60stopni ( kąt rozsyłu światła 60 stopni ) + Philips 1x50 W, 12 V, 26stopni ( k. rozsyłu 26 stopni, jarznik umieszczony pionowo, bańka wypełniona ksenonem [ to nie podpucha, światło jest naprawdę białe w porównaniu do poprzedniej żarówki ) – 25 zł

 

-Inne pierdoły typu rzepy, opaski zaciskowe, przewód, przełączniki, diody, bezpieczniki, oporniki – 30 zł

 

-Resztę gratów potrzebnych do montażu znalezionych w domu czyli : kilkanaście kubków herbaty ( niezbędne ), lutownica transformatorowa ( do lutowania ) + kolbowa ( do zgrzewania plastiku ), cyna, pudełka po DVD ( jako źródło plastiku) , kostki montażowe itd. – 0 zł

 

Budowa :

 

Po zgromadzeniu podzespołów przystąpiłem do montażu :D . Jako podstawy użyłem tej lampki

 

Nie będę wdawał się w zbędne szczegóły, jeżeli ktoś potrzebuje bardziej szczegółowych informacji zapraszam na priv, chętnie pomogę. Po drodze musiałem rozwiązać wiele drobnych problemów którymi nie będę was tu zanudzał :]

Gotowy produkt.

Ile dokładnie czasu zajęła mi budowa nie jestem w stanie określić, ponieważ wciąż jestem w jej trakcie. Spędziłem nad tym kilka długich wieczorów. Topienie plastiku jest naprawdę pracochłonne. Myślę jednak że następną taką lampkę mógł bym zrobić o wiele szybciej. Lampka jest gotowa jeżeli chodzi o jej działanie. Jeżdżę na niej już grubo ponad miesiąc i na razie sprawdza się znakomicie. Do poprawienia zostały mi dosłownie drobiazgi i wykończenie obudowy ( zamknięcie jej, uzupełnienie dziur, wyszlifowanie, polakierowanie ) dlatego proszę nie zwracać uwagi na estetykę :P

 

Jak to działa ?

No więc po kolei :)Akumulator jest zamocowany za pomocą 3 rzepów pod ramą. Oddzielony jest od niej twardą gąbką która doskonale tłumi drgania. Rzepy trzymają znakomicie, nie ma najmniejszego ryzyka że coś się będzie obijać albo się „ odrzepi „ i 2.5 kg ołowiu wyleci na asfalt :) Kolejną zaletą rzepów jest to, że wszystko można rozmontować w przeciągu 30 sekund. Połączenie z lampką na kierownicy zapewnia kabel biegnący po ramie i mocowany do styków akumulatora za pomocą krokodylków.

 

Akumulator jest dodatkowo zabezpieczony 5 Amperowym bezpiecznikiem. Pewnie pomyślicie że to bzdura, ja też tak myślałem, ale dla zasady założyłem bezpiecznik i przy budowie i sprawdzaniu czy wszystko działa spaliłem ich kilka sztuk. W przeciwnym wypadku albo popalił bym kable, albo przylutował je do ramy :) Bezpiecznik to podstawa

 

Lampka natomiast montowana jest na kierownicy za pomocą szybkozłącza ( przypominam że jako bazy użyłem lampki Cateye więc nic nie musiałem tu kombinować. ) Dzięki temu w parę chwil można wszystko zdemontować. Przypominam że nad kwestią wyglądu jeszcze będę pracował. Wbrew pozorom jest bardzo solidna i niezawodna

 

1.Widok z przodu

 

2.Widok z przodu

 

3.Widok z góry

 

4.Widok od tylca

 

5.Widok z przodu 3 :)

 

6.Przełącznik z boku

 

Co do samej lampki to oferuje ona kilka możliwości świecenia. ( Przepraszam za słabe zdjęcia, nie oddają one w pełni tego co owa lampka potrafi. Warto wspomnieć że zdjęcia na których lampka świeci robiłem w egipskich ciemnościach, czyli 100 % światła pochodzi właśnie od niej )

 

1. Włączony zielony przełącznik, doprowadza prąd do lampki i świecą się tylko 4 diody. Przydatne gdy trzeba postawić rower i chcemy, żeby inni nas widzieli. Używam tego kiedy jeszcze nie jest ciemno a chce być widoczny, bądź przy wyjeździe z piwnicy :)

 

Diody

 

2. Włączony czerwony przełącznik. Zapala się lewy reflektorek czyli 35 W rozproszonego światła. Światło jest dosyć mocne, idealne do wolnej jazdy, krętych dróg ( światło pada bardzo szeroko ) widać wszystkie gałęzie i wewnętrzną stronę zakrętów. Przypominam, zdjęcie wykonane w całkowitej ciemności. Zwracam uwagę na drogę rozchodzenia się światła :)

 

Światło krótkie 35 W

 

3. Przełączony przełącznik widoczny na zdjęciu nr. 6. Celowo umieściłem go z boku abym wygodnie mógł przełaczać światło bez niepotrzebnego przemieszczania rąk po kierownicy. Gaśnie żarówka 35 W i zapala się 50 W czystej skupionej mocy :) Światło naprawdę dalekiego zasięgu. Idealnie sprawdza się na długich prostych drogach. Możecie dostrzec to porównując to zdjęcie i zdjęcie poprzednie. Na tym zdjęciu widać bardziej oświetlone drzewka w oddali parku ( około 25-30 m dalej ) i oświetloną kałuże błota na środku drogi. Widać też inną drogę rozchodzenia się światła.

 

Światło długie 50 W

 

Zdjęcia tak naprawdę nie ukazują możliwości tej lampki. Potwierdzają ją natomiast komentarze przechodniów „ mamo mamo, zobacz świeci jak samochód „ albo „ ło boże co tak świeci „ :P:P

 

Podsumowując : Zrobiłem światło spełniające moje wymagania. Świeci bardzo mocno i bardzo daleko. Wagi podczas jazdy aż tak bardziej się nie odczuwa, jedynie przy wchodzeniu z rowerem po schodach :) Pozatym żadnych maratonów nie można z tym urządzać, bo na naładowanym akumulatorze można pojeździć nie więcej niż 2 godziny ( przy odpowiednim gospodarowaniu światłem ) Całkowity koszt tej przyjemności wyniósł mnie około 140 zł, jednak podkreślam że wszystko kupowałem przez allegro ( doliczcie koszt bandyckich wysyłek ) i niczego praktycznie nie miałem, wszystko musiałem kupić. Jeżeli ktoś posiada chociaż trochę potrzebnych rzeczy, bądź nie zależy mu na podświetlanych przełącznikach jakie ja sobie zażyczyłem można spokojnie zbić cenę do przyzwoitego poziomu.

 

Zachęcam was wszystkich do robienia takich rzeczy samemu. Można zrobić sobie dokładnie to, czego się potrzebuje ( tak było w moim wypadku ) Gdyby ktoś miał jakieś pytania serdecznie zapraszam na priv. Pozdrawiam wszystkich majsterkowiczów i nocnych jeźdźców :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Układ nie jest za bardzo bryzgoszczelny.

 

 

Zgadza się :P Z tym że po 1 w deszczu nie jeżdże ( bo po godzinie jazdy 3 godziny zajmuje doprowadzenie roweru do stanu używalności + cały komplet ciuchów do prania ) a ponadto wszystko zostanie uszczelnione plastikiem, i wyszlifowane. na razie to tylko wersja beta ;) Pary razy złapała mnie listopadowa ulewa i wszystko działało jak należy.

 

 

Oglądając prezentację odniosłem wrażenie że część światła emitowane jest do tyłu powodując olśnienie bikera.

 

 

Zgadza się :) W najbliższym czasie chce umiećić małą płytke, być może od środka wyklejoną aluminiową folią samoprzylepną ( taki pseudoreflektor :D ) aby wyłapywała ona światło padające prostopadle do oczów bikera bo rzeczywiście troszke to przeszkadza. Boków natomiast nie będe osłaniał bo światło przechodzi przez tylnią ściane reflektorka i bardzo fajnie pada na boki. Dzieki temu światło nie jest bezpośrenio skierowane powiedzmy na to co jest na wyciągnięcie ręki prostopadle do ramy, a widac wszystkie gałęzie, kamienie itd. No i jeszcze jedna ważna rzecz, musze zostawić to w miare otwarte żeby się wietrzyło, bo bez tego stopiła by się obudowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm bardzo ciekawy pomysł, ale ja jestem zwolennikiem LEDów. Dlaczego ? Poczytajcie np. tutaj http://www.lediko.com/file.php?nazwa=pl_xlamp

Sprawnosc najnowszych LEDów wynosi wg autorów tejs trony 85 lm/W. Natomiast żarówek halogenowych ok. 20 lm/W. Tak więc zamiast żarówy 35 W można by teoretycznie wstawić 3 diody 3W, dające poza tym bielsze swiatlo, niz halogeny, no i LEdy są trwalsze. Prąd pobierany z akumulatora byłby kilkakrotnie mniejszy, nie trzeba by wozić ciężaru pod ramą. Oczywiście koszty byłyby nieco większe; nie wiem ile kosztuja te najnowsze diody w Lediko, trzeba by zadzwonić i zapytać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba, kto nie jest zwolennikiem LEDów. Ale zwracam uwagę waści, że te dwa halogeny można kupić za ~20zł, a jedna dioda 3W kosztuje tyle (wg cennika tme.pl). Do tego przetwornice, odbłyśniki i wychodzi ciągle o wiele drożej. Halogeny są od razu z odbłyśnikiem, zasilanie nie stanowi problemu nawet dla całkowitego laika. Wada to żywotność, bardzo duża emisja ciepła i mała odporność mechaniczna.

Pewnie, kwestia trwałości czy energooszczędności diod jest tu argumentem, ale diody mocy LED pobierają wbrew pozorom sporo prądu (te najmocniejsze, 10W, nawet ponad 1,5A). I ciągle jest to zbyt drogie dla przeciętnego śmiertelnika. Kwestia czasu, I suppose.

 

Na temat - pomysł niezły, wykonanie (pomijając kwestie estetyczne) z głową i poprawnie. Przyczepiłbym się jednak do kilku rzeczy:

- dziwny dobór halogenów - 35W jako szerokokątne? Nie lza było dać 20W/60 stopni? Oszczędność energii znaczna, a światłość niewiele mniejsza.

- naprawdę potrzebujesz to ściągać z kierownicy? Pytam, bo znacznie uprościłoby konstrukcję zamontowanie na stałe.

- przełączniki - były "pod ręką" czy akurat takie ci się spodobały?

- estetyka mocno dyskusyjna, ale ponieważ jest to beta, przemilczę, com miał rzec :>

Podsumowując - w dobrym kierunku to idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny dobór halogenów - 35W jako szerokokątne? Nie lza było dać 20W/60 stopni? Oszczędność energii znaczna, a światłość niewiele mniejsza

Użyłem takiej żarówki, bo w zasadzie miałem ją pod ręką z poprzedniej ewolucji mojego oświetlenia rowerowego. Co do oszczędności energi to w zasadzie nie martwie sie o to, bo jeżdże na trasach dość krótkich, zawsze mniej więcej godzina jazdy, więc interesowało mnie tylko jak najmocniejsze światło.

Naprawdę potrzebujesz to ściągać z kierownicy? Pytam, bo znacznie uprościłoby konstrukcję zamontowanie na stałe

Tak, ponieważ nigdy nie wiem czy będe jechał po ciemku, czy będe musiał jechać za dnia. Po co w takim razie wozić mi to ustrojstwo gdy na dworze widno ? Noe rozumiem natomiast dlaczego twierdzisz że uprosciło by to konstrukcje. Założenie akumulatora to kwestia około minuty. Potem tylko owinąć 2 razy kabel na ramie, żeby nic nie wisiało, wsunąć lampkę na szybkozłącze ( pochodzące z tego cateyea ) i rower gotowy do jazdy.

Przełączniki - były "pod ręką" czy akurat takie ci się spodobały?

Zobaczyłem je na allegro w zasadzie przez przypadek i wiedziałem, że musze je użyć ;) Na foto tego nie widać, ale przełączone bardzo ładnie świecą ( w środku jest mała żarówka )

Estetyka mocno dyskusyjna, ale ponieważ jest to beta, przemilczę, com miał rzec :>

Brak wolnego czasu zmusza mnie do jazdy z tym w takim stanie w jakim aktualnie się to znajduje. Wiem wiem, wygląda fatalnie, ale na pewno wykończe ją w wolnych chwilach, poprawie co nieco, a na razie... w nocy i tak nie widać ;)

 

Nie moge natomiast sie doczekać, kiedy będe mógł wypróbować to to w zimie, w lesie na ośniezonych ścieżkach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie tme : http://www.tme.pl/arts2/pl/a06/lxhl-bw02.html podano ,że sprawnośc diod Luxeon wynosi ok. 20 lm/W, więc szkoda się w to bawić, chyba że chcemy białe i trwałe swiatło. W Lediko diody 1W o sprawności 57lm/W kosztuja 20 zł, a 3W 40 zł. Te najnowsze 85lm/W jeszcze nie mają cen, ale prawdopodobnie 1W będzie (na razie) kosztowala 60zł. Oczywiście mozna kupić wysyłkowo. Co do zasilania to raczej akumulatorki 3xNiMH (3x1,2V=3,6V) , jeżeli nie chcemy bawić się w budowanie przetwornicy (zasilanie z akumulatora 12V przez opornik nie ma sensu, bo większośc mocy wydzieli się w oporniku). Ostatnio akumulatorki R6/2500mAh kosztują ok. 10zł/szt (Media Markt)

Jestem zdania, że budując własną lampkę nie można kierowac się tylko jak najniższymi kosztami, bo po co nam lampka, która przestanie świecić na deszczu albo podczas jazdy po wybojach ? A te halogeny z marketów sa przecież przeznaczone do mieszkań i - jak ktoś pisał -mało odporne mechaniczne. Jeżeli upieramy się przy halogenach dużej mocy i masa lampy i akumulatora nam nie przeszkadza, to może kupic samochodowe dodatkowe światla drogowe, np. firmy Wesem http://wesem.com.pl/halogen.php?halogen=3hp&pl - ceny bardzo przystepne. Oczywiście nie wolno nimi oslepiac innych uzytkowników dróg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne oświetlenie do autora wątku.

 

Konfiguracja taka:

 

Aku: 7 Ah 12 V (czarny) 2 lata gwarancji z allegro

 

A lampki:

 

http://www.febri.pl/index.php/id_892_mode_proddet.html (50 W, 10 stopni)

http://www.febri.pl/index.php/id_72_mode_proddet.html (10 W, 30 stopni)

 

Jak łatwo się domyślić - 50 W to światło długie, skupione stosowane bardzo rzadko, w sytuacji, gdy potrzeba widzieć coś daleko w nocy. 10 W to natomiast światło normalne do oświetlania drogi. Swoją drogą, ta 10 W lampka jest fikuśna - 3 razy mniejsza gabarytowo od tej 50 W, ale naprawdę daje wystarczającą ilość światła, aby dużo widzieć. Do tego dodam, że nie ma jeszcze takiej diody LED, która daje tyle lumenów światła, co żarówka halogenowa 10 W.

 

10 W max 30 stopni, więcej nie, bo to światło się za bardzo rozprasza. A 10 W na spokojną jazdę w terenie absolutnie wystarczy, a do tego da nam 6-7 godzin światła na aku 7 Ah (pobiera 5/6 A na godzinę)

50 W jest załączane sporadycznie, na chwilę, albo na czas zjazdu z czegoś stromego. Nie na więcej i broń Boże na drogę, bo jak kierowca dostanie czymś takim po oczach to może dojść do tragedii. :-)

Na drogę mam diodówkę, dosyć znośną.

 

Aku zabezpieczyłem piankami w inny sposób - okleiłem go całego nimi, a nie tylko miejsca styku z ramą. Jest izolacja wstrząsowa i dosyć dobra termiczna (ważne w zimie na mrozie). Dodatkowo pakuję go w worek, aby w czasie jazdy po mokrym terenie mi tych pianek nie zmoczyło i nie odwapniło. Mocowanie do ramy - paskiem. Sztywne, nie rusza się. Także wychodzę z założenia, że cały ten sprzęt oświetleniowy powinno się błyskawicznie zakładać i zdejmować, zatem, żadnych sztywnych montaży i taśm nie mam.

 

@bartekh20 - jeżeli lampkę 50 W masz identyczną jak ja, to ja Ci się szczerze dziwię, że bez żadnej osłony z nią wyjechałeś w teren. Ta moja ma przeźroczysty odbłyśnik - zauważyłem to dopiero, jak pierwszy raz ją zaświeciłem. Przez pół godziny później miałem gwiazdki przed oczami. To się od razu zabezpiecza - nawet ze zwykłym odbłyśnikiem. Nie oślepia Cie wtedy i więcej widzisz. Spróbuj - zasłoń sobie to zobaczysz, że więcej oświetlonego terenu zobaczysz.

 

Ogólnie pomysł lampki popieram, bo to naprawdę jest moc, samoróbki rządzą. Tylko tak jak mówię - 35 W jako światło ,,normalne'' jest zbyt mocne, niepotrzeba Ci takiej mocy, wierz mi, wielkiej różnicy nie zauważysz (możesz nawet się zdziwić, jak Ci jakiś kolo pokaże jak świeci 20 W 10 stopni), do tego Twój aku szybciej się napracuje, a 7 Ah nie opłaca się tracić w 2 godziny, serio serio. No chyba, że Ty tylko 2 godziny jeździsz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc tak. Co do tego że lampka razi biker'a to doskonale zdaje sobie z tego sprawę, mam okazje doświadczyć tego prawie za każdym razem kiedy jade w nocy :D Mam zamiar osłonić górną część reflektorków tak, aby światło nie waliło mi po oczach, ale jednoczesnie nie osłaniać boków dla lepszej wentylacji i poprawienia widocznośći bezpośrednio obok bądź za lampką ( bo wbrew pozorom te żarówki świecą tez troszke do tyłu ) ;)

 

Jeśli chodzi o dobór żarówek to nie mam w planie żadnych zmian głównie dlatego że wszystko zmontowane jest " na stałe " zalane plastikiem + unieruchomione klejem. Jeśli chodzi o tą żarówkę 35 W to w zasadzie nie są to światła " krótkie " Są to światła do normalnego sprawnego poruszania sie po bezdrożach, zapewniajace doskonałe widzenie praktycznie wszędzie gdzie jest to konieczne. 50 W odpalam podczas jazdy po dłuższej prostej bądź kiedy chce zobaczyć coś dalej ( np. jakiś głaz czy coś w tym stylu )

 

O oślepianie sie nie przejmuje, bo i tak poruszam sie tam gdzie zupełnie nie ma ludzi, nie mówiac już o samochodach.

 

Co do pojemności akumulatora to dla mnie ten problem nie istnieje, bo w nocy nie robie dłuższych jazd niż 1.5 godziny a na tyle mój aku spokojnie daje rade :)

 

Już nie moge doczekać się zimy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...