Cześć, poważnie myślę nad MTB.
Nakręciłem się trochę na Marin San Quentin 2. Rozumiem, że to rower, na którym można pojeździć szybko po muldach, poskakać. Widziałem opinię, że lepiej zjeżdża niż podjeżdża. Mam dwa Mariny w stajni więc zacząłem od niego. Ale może to jest zbyt skoczny rower, jak na moje potrzeby?
Kona. Na początek proszę o naprowadzenie.
Honzo to 29er;
Big Honzo to 27,5 z plusem (tu czytałem, że do Big Honzo spokojnie można w razie potrzeby wsadzi
Wczoraj po pracy. Wybaczcie jakość zdjęć ale byłem na długu tlenowym a okulary zaparowane, dopiero na kompie okazało się, że niemal wszystkie zdjęcia to crap, oto dwa najlepsze:
Natomiast sobota to wolna sobota, można śmigać od rana, nawet bez śniadania:
Może nie do końca rower używam zgodnie z przeznaczeniem, przynajmniej jak dotychczas, bo nie kręcą mnie rąbanki ko kamieniach ale jazda po śniegu - z****bs