Witam wszystkich.
Do tej pory, dla mnie, rower po prostu był. Jeździł to jeździł. Zdecydowanie wolałem kręcić się wokół samochodów.
Na początku wakacji sprzedałem jednak stary samochód i wsiadłem z powrotem na rower. Jako, że wykształcenie w kierunku mechaniki i budowy maszyn uświadomiło mi kilka rzeczy postanowiłem samemu rozkręcić cały rower przejrzeć co się da, naprawić usterki, złożyć do kupy, a potem zastanawiać się co zrobiłem nie tak
Z resztą cała rodzina zaczęła jeździć na rowerach więc mi się również zaczęło udzielać.
Jeszcze raz witam i pozdrawiam wszystkich wyjadaczy oraz żółtodziobów.