Skocz do zawartości

DamianDrobyk

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Damian
  • Skąd
    Jelenia Góra

Ostatnie wizyty

170 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika DamianDrobyk

Odkrywca

Odkrywca (3/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

18

Reputacja

  1. Coraz więcej ciekawszych informacji wyprawowych Aktualizacja strony wyprawy : http://antarktyda.damiandrobyk.pl/
  2. PiotrKaaaaa, pewnie nie będę ruszał z Argentyny, nie interesuje mnie wycieczka grupowa i trochę inaczej wyszukuję najtańszych opcji
  3. wkg, na Antarktydę można dostać się drogą morską lub lotniczą z Ushuaia, Punta Arenas, Sydney i Christchurch. Puerto Williams to tylko małe miasteczko. PiotrKa, sposób i koszt transportu zapewne uda mi się poznać na krótko przed podróżą, to nietypowe miejsce do podróży, więc ceny są zdecydowanie wyższe. Plusem będzie zwiększony ruch do baz w antarktycznym sezonie letnim.
  4. Tym razem Panaracer Tour. Niezłe, budżetowe, wytrzymują do 5000km na tylnym kole. Jednak zrobiłem błąd bo nie wybrałem takich z płaszczem antyprzebiciowym.
  5. Biegun jest na ponad 2800m n.p.m. Kwota owszem spora, najwięcej "zjada" transport. Dostanie się na Antarktydę i powrót z Bieguna. Niezbędny sprzęt też tani nie jest.
  6. Witam Forumowiczów! Miło mi poinformować, że rozpoczynam przygotowania do ekspedycji rowerowej na Biegun Południowy! Po wielu latach wypraw rowerowych po sześciu kontynentach, prawie 1000 dni w podróżach i łącznie przejechanych prawie 100.000 kilometrach tylko na wyprawach czas wyznaczyć sobie kolejny ambitny plan. Wszystkie moje w ostatnich latach mają na celu zdobycie Rowerowej Korony Ziemi czyli wjeździe rowerem wyprawowym na najwyższe drogi wszystkich kontynentów. Antarktyda będzie siódmym kontynentem przez który przejadę. Poza nielicznymi bazami jako takich dróg tam nie ma, więc najbardziej sensownym miejscem na zakończenie wyprawy jest właśnie Biegun. Jeśli jesteście zainteresowani przygotowaniami do wyprawy oraz jej przebiegiem w mam nadzieję niedługiej przyszłości zapraszam do śledzenia strony i profilu FB. Tutaj na forum, także co jakiś czas będę zamieszczał ważniejsze informacje. http://antarktyda.damiandrobyk.pl/ https://www.facebook.com/damiannawyprawie/ Pozdrawiam, Damian
  7. Dzięki Szy. Extrawheel, tak samo jak Ronin dał radę i przejechał cały dystans :) wojtasin, jest tam sporo turystów z rosyji
  8. Kilka filmowych migawek z wyprawy przez Andy... Zapraszam :)
  9. wkg, części rowerowych prawie ze sobą nie wiozłem. Problemem był zakup dętek i klocków hamulcowych w północnym Peru. W Argentynie zakup dętek w rozmiarze 700, 28, 622 z obojętnie i grubszych niż 25mm jakim wentylem było prawie nie możliwe na trasie mojego przejazdu. W większych miastach można liczyć na jakieś części, poza tym pozosaje liczyć na siebie
  10. Cześć, zapraszam wszystkich do podsumowania mojej samotnej wyprawy rowerowej przez Amerykę Południową po najwyższych drogach i przełęczach Andów. W Drodze po Rowerową Koronę Ziemi... Pełna treść tekstu w linki poniżej: http://andy.damiandrobyk.pl/podsumowanie/ 17692 kilometrów na rowerze 200700 metrów pionowo w górę 194 dni wyprawy 7 krajów Ameryki Południowej 117 wysokich podjazdów powyżej 2000, 3000, 4000 i 5000 metrów n.p.m.
  11. Dokładnie, od prawie trzech tygodni kręcę po Ameryce Południowej. Przejechałem już Wenezuelę i zbliżam się do Bogoty zapraszam do śledzenia. Na FB codziennie posty że zdjęciami i garść informacji https://www.facebook.com/damiannawyprawie/
  12. Cześć! Chciałbym zaprosić wszystkich forumowiczów do śledzenia mojej kolejnej samotnej wyprawy rowerowej pod nazwą Andes Expedition 2018/19 – rowerem po Andach. W podróż wyruszam 23 października 2018r. Do przejechania będzie około 12-15 tysięcy kilometrów, przejadę przez 7 krajów Ameryki Południowej z północy na południe. Podróż potrwa około 5-6 miesięcy bez sztywnej daty powrotu. Główne cele podróży to najwyższe i najtrudniejsze drogi i przełęcze Świata powyżej 3000, 4000, 5000 oraz 6000 metrów n.p.m. Wyprawa jest kolejnym krokiem do osiągnięcia mojego projektu jakim jest Rowerowa Korona Ziemi, czyli zdobycia na rowerze wyprawowym najwyższych dróg poszczególnych kontynentów. Pełna zapowiedź wyprawy znajduje się na stronie : http://andy.damiandrobyk.pl/zapowiedz/ Na stronie wyprawy jest też kilka słów o przygotowaniach do wyjazdu. Niedługo znajdzie się tam pełna lista sprzętu jaki zabieram ze sobą. Na stronie będzie też relacja dzień po dniu bezpośrednio w trasy, a prawie codziennie świeże zdjęcia na profilu Facebook.
  13. c1ach nie mam żadnych sekretnych sposobów. Wystarczą mi dosłownie podstawy formy przed wyprawą, resztę "buduję" podczas codziennej jazdy już na samej wyprawie. Pierwsze kilka dni jest kluczowe, aby nie popalić mięśni i nie zaczynać zbyt ostro. Po około dwóch tygodniach w podróży nie odczuwam już żadnego zmęczenia po średnich dziennych dystansach powyżej 100km :)
  14. Multi_track, nie robię żadnych śladów gps podczas przejazdów na wyprawach. Pomiędzy Adelaide i Melbourne polecam miasteczko Mount Gambier z lejami krasowymi oraz malowniczą drogę Great Ocean Road. Między Melbourne a Sydney jechałem głównie przez Alpy Australijskie i możliwie najwyższe drogi kontynentu. Jeśli chodzi o gady i pajęczaki do mogę powiedzieć , że zawiodłem się ich brakiem. Koło Adelaide na sakwie znalazłem tylko jednego niegroźnego pajączka. Nie spotkałem się też z muchami sand flies, jednak na pustyniach bardzo irytowały zwykłe muchy. Odnośnie Twojego pytania numer 3, to odpowiem tak: mając za sobą wiele zorganizowanych wypraw i sporo przejechanych kilometrów na kilku kontynentach mam wypracowane swoje rozwiązania odnośnie jazdy, spania, jedzenia, zasad bezpieczeństwa, wyboru potrzebnego sprzętu czy minimalizacji kosztów, więc tak naprawdę niewiele bym zmienił ;) Powodzenia Multi_track
×
×
  • Dodaj nową pozycję...