Powiem szczerze, że im więcej czytam tym mniej wiem. Może zacznę od początku.
W sezonie w tygodniu z rodzinką jeździmy na przejażdżki dystanse tak. ok. 15 km ( trochę asfaltu, trochę dróg polnych i szutrowych, czasem las). W weekendy przynajmniej w jeden dzień staram się zrobić trasę ok. 40 - 50 km (głównie asfalt).
Z sakwami raczej jeździć nie będę.
Co do szytwnego widelca. Mam problemy z nadgarstkami. Zwłaszcza czułem je po dłuższych trasach. Myślałem, że amortyzator mógłby zniwelować ten problem ale jak się zastanowiłem to na długie asfaltowe dystanse jeździłbym pewnie z zablokowanym amortyzatorem.
Być może ten problem rozwiąże nowy rower. Mój obecny Superior (chyba ma z 15 lat) nie ma zbyt mocno wygiętej kierownicy a regulacji pochylenia oczywiście brak. Przez co cały ciężar spoczywa na rękach. Gdy próbowałem nowe rowery to pozycja jest nieco bardziej wyprostowana, odciążajaca nadgarstki.
Teraz zastanawiam się też czy nie wziąć crosa ale ... błotniki, osłonę na łańcuch czy bagażnik chciałbym jednak mieć. Dodatkowo crosy nie mają dynama w pieście (nie zależy mi na małej wadze roweru).
A może kupić trekking z sztywnym widelcem i wymienić na sensowny amortyzator? Chciałbym też hamulce tarczowe ale w rowerach bez amortyzatorów raczej ich nie ma?
Będę wdzięczny za popowiedzi czy propozycje. Być może dzięki nim w końcu znajdę rower dla siebie.