SallyMae

Wpadłem w serię dziur na pięknej drodze i dopiero po tym zdarzeniu zaczął popiskiwać. Chociaż masz rację, jak szybciej jadę to raczej nic nie słyszę. Jest to jedno z lżejszych przełożeń, na którym już rzadziej jeżdżę, bo nóżki nabrały wprawy

Przy jednym ustawieniu przerzutek łańcuch tak jakby piszczy, powinienem go czymś przeczyścić?

Koło z tyłu było krzywe i do wycentrowania, coś z mostkiem nie tak, korba była luźna o ile pamiętam no i jakieś inne regulacje.

Ok, właśnie przejechałem ~8.5 km z serwisu do domu i jedzie się o wiele lepiej. Po połowie tego dystansu rozbolały mnie lekko uda, więc problem tkwi we mnie, była to jazda lekko pod górkę. Jedzie się naprawdę szybko i przejechałem ten dystans gdzieś poniżej 20 minut, choć nie patrzyłem na zegarek, więc mogło być krócej. Za nową oponę i full serwis dałem 100 zł i jestem zadowolony. Od razu spytam czy są jakieś ćwiczenia na nadgarstki dla rowerzystów, bo na nich spoczywa cały mój ciężar podczas jazdy.

wg. http://www.######.pl/Jak-dobrac-wielkosc-ramy-do-swojego-wzrostu-cinfo-pol-22.html?gclid=CjwKEAiAmaanBRCIt4364e2d6yUSJAA9VXTUGpvalEoVTDMfDiqc8NpPeuqD9hf5RMfrmoQKuOk4HxoCKYHw_wcB#szosowy mam dobry rozmiar. Co do siodełka, już mówiłem: na pierwszej jeździe było opuszczone tak jak na zdj. które załączyłem. Teraz mam je podwyższone i nadal jeździ się nie tak ja powinno. Oddam do serwisu i dam znać co było nie tak.

Jeżeli dobrze zmierzyłem, to rozmiar ramy to 57-58 cm. Ostatni raz jeździłem na rowerze 7 lat temu, był to rower bez amortyzatorów, o ile pamiętam, na aluminiowej ramie i kołach od górala. No i rozpędzałem się na nim bardziej niż na tej szosówce. Idę jutro do serwisu, mam nadzieje, że się nie wykosztuję, bo jeszcze tą oponę tylną muszę zmienić, jakieś zabezpieczenie kupić i inne pierdoły. Siodełko mam na takiej wysokości, że swobodnie pedałuje, mogę wykonać pełen obrót nie odrywając stóp od pedałów. Jak rower stoi mam je nad górną częścią biodra no i patrzę teraz i rama jest idealnie ma mój wzrost

Jutro ją zmierzę dokładnie, bo nie wiem jakie ma wymiary. Wiem tylko, że koła to 28-ki. Nie mam chyba żadnych takich odczuć, może trochę wydaje mi się mała, ale to dopiero mój drugi dzień na niej był, więc może to z braku przyzwyczajenia siodełko było tak jak na zdjęciu za 1 razem, dzisiaj je podciągnąłem i jest lekko nad kierownicą

Jak kręcę tylnym kołem to obręcze lekko się chybocą, nie ma jakiś oporów specjalnych. Obręcz tylnego jest w dwóch miejscach tak leciutko wypukła, ale nie jest to jakieś jajo.

Mam 183 i 65 kg wagi ziomek xD

Z łańcuchem wszystko gra, przerzutki przeskakują normalnie. Przy okazji, po obu stronach rury mam te manetki od przerzutek i czy one zmieniają jedno i to samo?

A więc kupiłem wczoraj starą szosę Peugeot'a i wszystko byłoby super gdyby nie jeździło mi się na niej tak ciężko. Po 2 kilometrach nie mogłem dalej jechać, bo taki ból mnie w udach złapał, że na trzęsących się nogach doczłapałem do przystanku, po jakiś 10 minutach ból ustał. Podniosłem sobie siodełko, napompowałem opony i myślałem, że to coś da, ale nadal jakoś nie mogę się rozpędzić zbytnio. Przejechałem dzisiaj jakieś 6 km na najlżejszej przerzutce i też byłem wyczerpany jak nigdy, ból umiarkowany. Zajrzałem do serwisu i chyba będę musiał zrobić jej przegląd, no i oponę tylną wymienić, bo się rozchodzi. Czy to coś da, czy to urok starych szosówek?