Skocz do zawartości

schnor25

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

254 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika schnor25

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Reaktywny
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. Zakupiony Nitenumen C10/X1S (25 dolców): lampka, kabel USB, bateria, zapasowa zaślepka na port miniUSB oraz dodatkowy oring. Spostrzeżenia na gorąco: - świeci odrobinę mocniej od WheelUP V9C-400 (fotek nie będzie, bo nie mam dobrego aparatu aby wykonać), barwa chłodna. Ale oszałamiającej różnicy nie dostrzegłem, a na papierze wynosi sporo bo 860 lumenów vs 400. - ogniwo 2200 mAh (nie wiem jaka realna pojemność) na dzień dobry zastąpiłem mocniejszym Panasoniciem, - mała, ale stosunkowo ciężka, - po włączeniu uruchamia się tryb najmocniejszy, aby wyłączyć trzeba przejść przez pozostałe tryby (średni, słaby, strobo, sos). Dłuższe przytrzymanie włącznika skutkuje uruchomieniem trybu sos. Trochę lipa...
  2. Poszukuję czegoś mocniejszego na przód od Gaciron V9C-400. Budżet max 30 dolarów. Wodoodporność minimum IPX-6. Zasilana zwykłym ogniwem 18650 (a nie z dorabianymi kabelkami jak w V9C-400), z łatwym dostępem do niego. Moc minimum 600 lumenów. Im mniejsza/lżejsza tym lepiej + fajnie, gdyby łatwo się ją ściągało z uchwytu (który musi obsługiwać kierownicę o większej średnicy - Hexagon X9). Kupię w tej cenie cokolwiek, co da radę świecić na max trybie non stop? Bo już chciałem brać InBike LX210 czy też Gaciron V5S, ale jedna i druga może pracować max 3 minuty w trybie High (w InBike wspomina o tym sprzedawca, natomiast w Gacironie cisza na ten temat, nawet sprzedawca tego nie potwierdza, pisząc, że będzie świecić pełną parą, aż aku się nie rozładuje, ale @phoe o tym wspominał, więc mu zawierzam). Zastanawiam się jeszcze nad Wosawe BCD-005 (oczywiście nie wierzę w tą moc, bo na stronie producenta co innego pisze :)). Ktoś miał do czynienia z podobnym chińczykiem? Świeci to względnie? I jeszcze taki Nitenumen X1S wpadł mi w oko. Od biedy rozważam stockowego Conovoy`a S2+ 2.1A z diodą T6-4C lub Sofirn SP33 (ktoś coś słyszał na jej temat? opłaca się dołożyć kilka dolców?).
  3. Tak jak w temacie, jeśli komuś się wala zdezelowany/zajechany amorek Suntour XCT (SF13-XCT-DS-MLO-26-100) to chętnie przygarnę korek naprężenia wstępnego za rozsądne pieniążki.
  4. A takie pytanie z ciekawości, ktoś może powiedzieć z czego składa się sam zacisk, jakiś schemat budowy (taki jak mój, bo może w tych z wyższej półki jest nieco bardziej skomplikowana budowa)? Mamy zacisk, uszczelki, tłoczek, kanaliki dzięi którym płynie olej. A w środku znajdują się jakieś skomplikowane mechanizmy/elementy, dzięki którym całość pracuje (oraz które mogą ulec uszkodzeniu, a do których nie ma dojścia)?
  5. EDIT: bo już nie mogę edytować. Proszę brać poprawkę na podawane odległości. Nie mam miarki w oczach, a po chwili zastanowienia i analizy wychodzi na to, że nieco zawyżyłem metraż a) V9C-400 w trybie słabym świeci przyzwoicie na odległość ok. 10-15 metrów b ) Zaś w trybie mocnym na max 35 metrów (optymalnie ok. 25-30 metrów) Chodzi mi o samo, niezłe oświetlenie drogi... więcej grzechów nie pamiętam
  6. Czołem, chciałem się z Wami podzielić krótkimi spostrzeżeniami na temat przedniej lampki marki Wheel Up, którą nabyłem u Azjatów. Rzadko po zmroku wybieram się w dalsze trasy rowerowe, a jeśli już, to ścieżki są mi dobrze znane. Do tej pory musiałem zadowolić się Cateye`m HL-EL135N (ok. 60 zł). Komfort i bezpieczeństwo w czasie nocnej jazdy stało na niskim poziomie. Ale okej, to tylko markowa lampka za 6 dych, nie mogłem oczekiwać cudów (tak mogłoby się wydawać). Niemniej po 3 latach miarka się przebrała i postanowiłem kupić drugą lampkę. Przeglądałem różne oferty (planowałem wydać max 120 zł), lampki typowo rowerowe, jak i zwykłe (Olight S1 Baton, o innych, w tym polecanym Convoy`u S2 nie wspominając + uchwyt do nich). W morzu ofert trafiłem na Gaciron V9C-400, który u Nas był do kupienia w jednym sklepie za 120 zł. Nie mało, ale sama lampka wyglądała naprawdę zachęcająco. W podobnej cenie mógłbym kupić słabszego Cateye`a Volt 200. Zacząłem więc szukać informacji, opinii na temat Gacirona. W Polsce to rzadko spotykany model, a przynajmniej nieopisywany przez nikogo. Musiałem więc polegać na zagranicznych opiniach. W czasie ich poszukiwań natrafiłem na sklep na Aliexprees. Patrzę ta sama lampka w cenie...17 $! Wysyłka za free, decyzja mogła być tylko jedna. Walić Januszexa, kupuje u majfrenda Minus całego przedsięwzięcia był taki, że przez gapiostwo zamówiłem podróbę/klon/wypust na rynek azjatycki/uj wie co - V9C-400 od Wheel Up, a nie od Gacirona. No cóż... życie. Lampki wyglądają identycznie, różnią się logotypem oraz (niby) typem diody. Gaciron wyposażono w Cree XPG-2, natomiast Wheel Up w Cree XPE-2 (o ile opisy aukcji są prawdziwe). Nie wiem czy przez różnicę w diodach mam pluć sobie w brodę czy nie... Mógłbym teraz powielać dane producenta/sprzedawców, ale po co, skoro zrobili oni to w bardzo przystępny sposób. Toteż posłużę sie przygotowanym przez nich materiałem. Różnice, a w zasadzie ich brak. Cechy latarki przedstawione za pomocą piktogramów. Dziwi rozbieżność w godzinach pracy. Nigdzie wyżej/niżej ani widu, ani słuchu o 8 godzinach pracy w którymś z trybów (najlbiżej tej wartości jest tryb stroboskopu, ale wiązka w tym trybie jest dużo mocniejsza niż 100 lumenów...). Schemat budowy V9C-400. Lampka jest naprawdę solidnie wykonana i troszkę waży (niecałe 200 gram wg specyfikacji, nie weryfikowałem na wadze). Tryby i czas pracy. No i najważniejsze (REAL FOTO), jak Wheel Up V9C-400 sobie radzi w terenie oraz porównanie względem Cateye HL-EL135N. Zdjęcia były wykonywane telefonem komórkowym, toteż potencjał obydwu lampek nie został idealnie odzwierciedlony. Co prawda Cateye świeci mizernie (wiązka światła wystarcza do przeciętnego, co by nie powiedzieć, słabego oświetlania odległości max 15 metrów; optymalnie 5-10 metrów), ale nie aż tak tragicznie jak pokazuje zdjęcie. WUp (skrót Wheel Up) na najsłabszym trybie bije Cateye`a (słaba, bo słaba, ale widoczność na ok. 25 metrów. Dodam w tym miejscu, iż wieczór był "normalny", co prawda niebo zachmurzone, ale bez żadnych mgieł czy innych negatywnie wpływających na widoczność czynników atmosferycznych). Dodatkowo Cateye daje nieco bardziej żółtawą barwę światła niżeli WUp. Na trybie najmocniejszym jazda jest bardzo komfortowa, a to dzięki dobrej widoczności. Subiektywnie oceniając/patrząc (jedno oko na Maroko, drugie na Kaukaz :D), spokojnie dostrzeżemy to co się dzieje ok. 40 metrów przed nami. Czy deklarowane czasy pracy producenta są prawdziwe czy zawyżone? Nie wiem. Gaciron Wheel Up póki co miał okazję popracować ok. 30 min w egipskich ciemnościach. Czy można było kupić coś lepszego w cenie ok. 65 zł? Nie wiem, być może. Czy jestem zadowolony z zakupu (choć z ostatecznym werdyktem trzeba się wstrzymać na kilka miesięcy)? Jak najbardziej. Czy polecam model V9C-400? Oczywiście. No i na koniec jeszcze trzy fotki (które de facto powinny znaleźć się dużo wcześniej). Pierwsza z nich wykonana po rozpakowaniu lampki (kartonik dotarł lekko wgnieciony, ale nie wpłynęło to w żaden sposób na zawartość), druga pokazuje jakie ogniwo zapakowano do środka (zajumana jakiemuś ruskowi wystawiającego opinię na ali, swojej jeszcze nie rozkręcałem), a trzecia jak obydwie lampki prezentują się na kierownicy. To tyle, dzięki
  7. Nie wyglądały na jakieś wyszczerbione czy coś, dodatkowo u mnie na prowincji byłby problem z dostaniem takich uszczelek od ręki. No cóż, wolałbym, aby zacisk działał już oki Najwyżej przy następnym rozbieraniu wymienie uszczelki.
  8. Zdjąłem zacisk, chciałem go rozpołowić, pierwsza śrubka puściła elegancko, natomiast druga za cholerę nie chciała. Chyba za dużo niebieskiego kleju musieli napaćkać, ani WD40, ani podgrzewanie nic nie pomogło, gwint się zjechał i nic nie wyszło . Niemniej bez tego dobrałem się do tłoczków. Same tłoczki, uszczelki i wnętrzności były okej. Myślałem, że będą zasyfiałe, lekko podniszczone, ale nie było źle (tym bardziej dziwię się, że nie chciały one dobrze pracować). Wyczyściłem je, przesmarowałem zielonym Finish Linem i włożyłem z powrotem. Hamulce zalałem, odpowietrzyłem, na chwilę obecną jest okej, ale obawiam się, że kolejna jazda w trudnych warunkach i problem wróci. Nie pierwszy raz śmigam w błocie, wodzie, śniegu i do niedawna było okej, a teraz takie cuda. Nie wiem, może wymiana samego zacisku by pomogła (choć na razie będę jeszcze testować obecny)? Korzystając z okazji, obecnie śmigam na klockach żywicznych, śmiało mogę do tych hampli i tarczy (nie powiem Wam co to za model, ot przystosowana do tych hamulców) zapakować klocki pół-metaliczne?
  9. Na pierwszy rzut oka nic nie widać. Z klamką wszystko okej, jeszcze zdejmę koło i przypatrzę się zaciskowi, ale raczej wszystko jest w najlepszym porządku.
  10. Cześć, posiadam hydrauliki M395 (czy tam M396) już 3 lata. Do tej pory ich "serwis" sprowadzał się do odpowietrzania i wymiany klocków. I było generalnie okej, ale od pół roku nastręczają mi problemów. Głównie chodzi o tylny zacisk. Wysunięte tłoczki (szczególnie lewy nie chce się cofać), a dokładniej okładziny klocków są zjadane przez tarczę. Ostatnia akcja dobry miesiąc temu - odpowietrzanie, nowe klocki i do dzisiaj było okej. Ale przyszła jazda w śniegu/błocie i problem wrócił jak bumerang. Klamka gumowa, łapie coraz dalej (czyli wychodziłoby na ponowne zapowietrzenie, ale że po miesiącu?) i tak się zastanawiam czy nie dobrać się do zacisku i go przeserwisować. Jak to jest z tymi tłoczkami? Jak je wyjąć, na co zwrócić uwagę, jak je ponownie włożyć (łatwo?), smarować je czy nie (a jeśli tak, to czym? olej do łańcucha, do hamulców, smar?). Z góry dzięki za wszystkie porady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...