Skocz do zawartości

[rama] prośba o opinie o ramach


Pablo001

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Chciałbym prosić o wasze opinie na temat ram do 29er'a.

Nadchodzi jesień, a wraz z nią wyprzedażowa refleksja ;) Więc może by coś zmienić...

 

Sam posiadam rower który składałem na bazie ramy 19'' Authora Instinct 2010. Moje zastosowanie - maratony MTB (te na Pd Polski).

Na rower nie narzekam, rok na nim śmigam i cały czas przy nim kombinuję.

A moje odczucia to że rower jest stabilny, wręcz mocno stabilny.

 

I pytanie dodatkowe, czy zmiana ramy może mieć, aż tak istotny wpływ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pytanie dodatkowe, czy zmiana ramy może mieć, aż tak istotny wpływ?

 

o ile się orientuję, to rama ma kluczowy wpływ na odczucia z jazdy rowerem (oprócz wielkości kół oczywiście :) ), wszelkie zabawy z mostkami i offsetem siodełka to sprawy wtórne

Edytowane przez galu44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że rama to podstawa, to zgadzam się jak najbardziej.

Ale, czy po zmianie ktoś z was miał takie odczucie - TAK TO JEST TO !

Pytam się ponieważ tą ramę kupiłem za 850 pln (dużo/mało), a są za 1800, więc jakaś różnica być musi, chyba, że to tylko marketing ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytasz, czy geo robi roznice - przekladalem niedawno rame, ktora w praktyce rozni sie tylko 1 parametrem - dlugoscia ogona o 10mm i dla mnie sa to zupelnie inne rowery...

 

author ma dlugi tyl, dlatego rower jest stabilny i skreca, jak skreca - szerokim lukiem, jesli przesiadlbys sie teraz na cos z ogonem 435-440mm to podejrzewam, ze wystarczylby 1 wypad, by wylapac, ze to zupelnie inny 29er, ktory kosmicznie rozni sie cechami 29erowymi od authora, jezeli denerwuje cie ciagle wynoszenie na zakretach i koniecznosc zwalniania, to zmieniaj, tylko nie kupuj czegos, co ma 445mm, bo nie kazdy ma takie zboczenie jak ja, ze czuje symboliczne roznice

 

pamietaj tylko, ze skracajac ogon godzisz sie na wieksza nerwowosc tylu na zjazdach

Edytowane przez nabial
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogolnie sprawa wyglada tak: 'najlepsze' wyniki sa ponizej wymiarow rowerow 26", tylko pytanie ile osob potrzebuje roweru, ktory zachowuje sie, jak zajenc na czerwonych pigulkach niewiadomego pochodzenia

 

spec ma 435/6, sporo firm 439-440 i takie wartosci wg mnie sa optymalne, choc wydaje mi sie, ze warto tutaj polozenie zlotego srodka uzaleznic od wzrostu bikera/rozmiaru ramy...niestety trudno bedzie to zweryfikowac, bo nie sposob miec 175 i 200cm...no chyba, ze ktos juz za mlodu sie za to wezmie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzmianka o Specu obejmuje półkę cenową Rockhopper'a Comp Disc 29? Czy tutaj jest łagodniej? Generalnie interesuje mnie coś o parametrach: krótki ogonek, duuuży przekrok, długa górna rura i niska główka ramy (aby mieć kierownicę nie wyżej niż w aktualnym 26").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem od serca: nie demonizowałbym długości tylnych wideł. Nie tylko od nich zależy kontrola nad ostrym skrętem. Dużo osób przesiadając się z 26 na 29 bardzo dziwi się zmianą zwrotności, ale to temat rzeka - uspakajając: ścigałem się na ogonach 44 i 45,5 i w miejscu lepiej zawracała rama z 45,5. Dwa lata startów, w tym trofi... Wcale nie wiem czy promień skrętu był mniejszy, ale sterowalność ( czyli sterowność+przewidywalność :) ) była lepsza, bo oprócz krótkiego tyłka ważny jest kąt główki, rozstaw osi, kokpit. Co gorsze zmienia się wiele parametrów dynamicznych podjazdy, zjazdy, jazda w błocie. Gra cała geometria...

Prawdziwa "różnica" to jest po zamianie 29" na torówkę, a raczej odwrotnie. Kiedy nagle rozstaw kół wzrasta o około 14 cm, a kąt główki o 4-5 stopni. :)

 

Oczywiście przed wyborem trzeba dokładnie analizować, wybierać i się zastanawiać, ale to jest tak, że najczęściej nie ma szansy w każdym detalu przewidzieć rezultat, pozostaje wierzyć w ludzką siłę adaptacji... oscylowanie w granicach 1 cm, bo przesadzać z odsuwaniem tylnego koła w tył raczej nie polecam... Na pewno jednak warto szukać ramy z modulowaną rurą podsiodłową i dzięki temu krótkim tyłem, wtedy ... jest miejsce na błoto i oponę... Tu łatwiej wpuścić się w kanał, jeśli planujemy oponę np 2,25 a koło dostanie bicia, albo błotny trawny czop scementuje okolicę opona-przednia przerzutka...to taka rama będzie spędzać sen z powiek...

 

Natomiast sugestię "spec lepiej niż umarlak" jako praktyczną należy postawić nieco wyżej niż suche dane z tabelek... aż się zainteresuję może jakaś testówka ht jeździ w okolicach maratonów....z chęcią porównam ją z obecnym gf. Ostatnio widziałem tylko fule.

 

Pozdrawiam

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem od serca: nie demonizowałbym długości tylnych wideł. Nie tylko od nich zależy kontrola nad ostrym skrętem. Dużo osób przesiadając się z 26 na 29 bardzo dziwi się zmianą zwrotności, ale to temat rzeka - uspakajając: ścigałem się na ogonach 44 i 45,5 i w miejscu lepiej zawracała rama z 45,5. Dwa lata startów, w tym trofi... Wcale nie wiem czy promień skrętu był mniejszy, ale sterowalność ( czyli sterowność+przewidywalność :) ) była lepsza, bo oprócz krótkiego tyłka ważny jest kąt główki, rozstaw osi, kokpit. Co gorsze zmienia się wiele parametrów dynamicznych podjazdy, zjazdy, jazda w błocie. Gra cała geometria...

Prawdziwa "różnica" to jest po zamianie 29" na torówkę, a raczej odwrotnie. Kiedy nagle rozstaw kół wzrasta o około 14 cm, a kąt główki o 4-5 stopni. :)

 

itr ma rację...dla mnie też jest to oczywista oczywistość... :icon_confused:

Edytowane przez wapid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

itr - (za) szeroko rozwinales temat odnoszac sie do mojej wypowiedzi...stabilnosc glownie determinuje ogon, dlatego na nim sie skupilem, zawracanie w miejscu zawsze bedzie plynniejsze i mniej nerwowe z dluzszym tylem, to samo tyczy sie dajmy na to stania w miejscu np na swiatlach

 

demonizowanie to moze za duzo, po prostu wyznaje teorie, ze sprzet jest tak slaby, jak jego kulawe ogniwo - 29er najbardziej odstaje na zakretach, matomiast pewnoscia prowadzenia, przyczepnoscia bije na glowe 26", dlatego uwazam, ze lepiej neutralizowac wady, niz windowac zalety w bardzo rzadko wykorzystywany zakres

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nabial - Nie rozumiemy się w pełni. Forum czytają osoby, które z 29 cali mają często mniej kontaktu niż Ty czy ja. Nie możesz autorytarnie (przecież rozkręciliście już dość poważnie portal team29er, i pamiętaj jaka to odpowiedzialność :) )pisać że jak coś ma dłuższy ogon to już nie nadaje się do ekscesów.

Sam też chciałbym wsiąść na np:

http://twentynineinches.com/wp-content/uploads/2011/09/9-Stijn-Mike.jpg

w którym; cytuję:

"extremely short chain stays (405 – 415 adjustable. min 399 horizontally)"

 

I sprawdzić nie tyle labirynt między drzewami tylko zachowanie tak skróconego ogona na wielkich stromiznach, z głazami kiedy wychyla się tyłek daleko za siodło i właśnie wtedy moim zdaniem najbardziej oś suportu dobrze mieć tuż przy oponie, a pupę możliwie nad, lub za osią koła... Przy długich nogach mam problem z siodłem które jest wysoko i ciężko się bardzo za nie chować.

 

Dodatkowo tak jak już się gdzieś już wypowiadałem porównując dwie ramy GF (g1,g2) 44cm, Epika 448mm, i Axigona 455mm nie widzę prostej zależności między zachowaniem roweru, a długością tylnych wideł. I co najdziwniejsze to na Axigonie najlepiej wychodził test łosia...spec był bosko neutralny, a gary jest jak koń i trzeba go pilnować, ale ma inne zalety i ... jest niesamowity na technicznych sekcjach. Stara geometria G1 była tankowcem, i nie pomagał niski suport.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...