Skocz do zawartości

[Rower] Lazaro Integral V


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

question: czy ktoś zdecydował się kupić http://allegro.pl/cross-kands-maestro-shimano-alivio-2012-extra-i2241556311.html i chciałby się podzielić opinią? Podzespoły ma lepsze niż rowery za 1,7 kafla renomowanych firm, a jeśli okaże się solidny to po co przepłacać. Pytam tutaj bo stronę wcześniej toczyła się na ten temat rozmowa. Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przyszedl rower. Zanim go skrece minie troche czasu - najpierw musze pozbyc sie gipsu ;)

 

Nie wazne, krism4a1 bardzo podobaja mi sie Twoje blotniki, zdradzisz mi ta tajemnice gdzie moge takich poszukac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przyszedl rower. Zanim go skrece minie troche czasu - najpierw musze pozbyc sie gipsu ;)

 

Nie wazne, krism4a1 bardzo podobaja mi sie Twoje blotniki, zdradzisz mi ta tajemnice gdzie moge takich poszukac?

 

Nie wiem czy krism4a1 ma takie same, ale znalazłem w krakowie takie: (można kupić wysyłkowo)

http://www.mbike.pl/Blotniki-28-SKS-Routing-42-czarne(4,68,1652).aspx

byc moze znajdziesz je gdzies w innych sklepach blizej miejsca zamieszkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, widzę że dyskusja o Lazaro aż wrze, pozwolę się wprosić na troszkę :icon_cool: mam nadzieję że pomożecie, ciężko znaleźć dobrą radę na innych wątkach a chciała bym aby wypowiedział się ktoś kto jeździ na Lazaro.

Planuję kupić rower, w miarę dobry (bo idealny za tę cenę nie będzie), wybrałam dwa, nie ukrywam że głównym kryterium była cena a następnym jakość w tej cenie. Mam dwie opcje i nie chcę się wkopać, może podpowiecie?

 

1 opcja to Lazaro Integral V Shimano, jego największą zaletą jest cena, do kupienia za około 700zł- na tej półce cenowej wydaje mi się to najlepsza opcja, chociaż brak amortyzatorów mnie nieco zniechęca bo nie jeżdżę tylko po twardym

 

2 opcja to Kands Maestro, prezentuje się fajnie, jednak trzeba dopłacić te 4 stówki,

 

Dylemat polega na tym że na opcję nr. 1 mogę sobie pozwolić już teraz a na opcję nr.2 za miesiąc, a jeździć chcę mocno już, pomóżcie, powiedzcie co robić? darować sobie tańszy? czy jako niewymagający rowerzysta nie odczuję większej różnicy między tymi dwoma?

 

Z góry dzięki za pomoc- zapalona rowerzystka :w00t::icon_redface:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a jeździć chcę mocno już...

...jako niewymagający rowerzysta...

...zapalona rowerzystka...

Więc tak... Jeśli jeździsz tylko i wyłącznie rekreacyjnie, nie nadwyrężasz napędu, powiedzmy do 15 - 20 km/h, po spokojnym terenie, Lazaro za 700zł wystarczy, jeździ takim moja żona.

Jeśli jesteś bardziej ambitna, jeździsz do pracy codziennie przez cały rok, "depczesz" bo wolisz się zmęczyć niż podziwiać widoczki, to bierz droższy model Lazaro, jako niezłą bazę, ja tak mam, powoli wymieniam w nim zużyte części napędu na wyższe i jestem bardziej zadowolony niż świerzo po zakupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak ten droższy. Lubię jeździć i podziwiać ale chyba bardziej lubię prędkość... 20 km/h przekraczam znacznie :whistling: Do pracy rowerem rzadko jeździłam bo ten, który mam teraz jest hmm.... beznadziejny, ale jak kupię nowy to bardzo chętnie 5 dni w tyg. te 30 km w dwie strony na rowerku zaliczę.

 

Na tym tańszym po leśnych dróżkach pewnie średnio? Boję się, że jak mnie chłop od niedzieli po lesie czy polu na tym rowerku przegoni to będę żałować :icon_confused:

 

To cóż.... trzeba się rozejrzeć za szybką kaską gdzieś dookoła bo aż mnie nosi żeby już zacząć jeździć. W niektórych sklepach internetowych można wziąć na 6 rat np. ale tego kandsa maestro nigdzie nie znalazłam :036:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na twoim miejscu zastanowiłbym się nad droższym lazaro Integral (osprzet alivio) lub kands maestro (prawie to samo co Lazaro, ta sama firma, ale ma blokade na amortryzatorze, wyglada na bardziej dopieszczony i chyba troche ladniejszy).

 

No i lepiej poczekac miesiac, chociaz juz checi gniotą :) Troszke dolozysz, ale za to pozniej przez pare lat bedziesz miala fajniejszy rowerek i mniej zawodny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kupiłem ten rower w kwietniu.Zamawiając go zdawałem sobie sprawę z kompromisu.Po otrzymaniu przesyłki faktycznie nie byłem rozczarowany.Całkiem przyzwoity wygląd i w miarę porządne podstawowe komponenty.Troszkę to się skomplikowało po przejechaniu pierwszych kilometrów.Moje uwagi.

- kiepskie klocki hamulcowe poszły do wymiany po 10km.

- "latające" ramiona hamulców z ciężka regulacją ale odziwo nie haczące o koło poszły do wymiany po 500km.

- kłopot z przednią przerzutką. Ciagle ulegała rozregulowaniu.Winiłem linkę a potem samą przerzutkę. Wymieniłem na inną i od 300km wszystko ok.Być może miałem pechowy egzemplarz.

- bardzo kiepskie pedały.Wyleciały po 50 km.

- przy 300km zerwałem łańcuch.Generalnie może moja wina albo też pechowy egzemplaż. Łancuch seri IG (taniutki) zmieniłem na HG40.

- po około 100km pojawił się pisk w tylnym kole. Piasty Joytech uszczelniane są gumowymi zatyczkami i one czasami zabrudzone popiskują.Faktycznie to było to ale coś mnie tknęło i rozkręciłem piasty.Były dosyć mocno spasowane a smaru na kulkach...hmmm nie mnie się wypowiadać bo faktycznie był...zmieniłem go na teflonowy uzyskując zdecydowanie lepsze toczenie koła. (subiektywne odczucie)

 

Generalnie tyle po przejechaniu 600km.Co będzie dalej zobaczymy.Potwierdzam uwagę kolegi o delikatności lakieru.Jakaś drobna wywrotka,lekki upadek a zarysowania jak po małej katastrofie.

Jak na moją wagę te budzetowe koła spisują się nieźle.Zobaczymy jak długo dadzą radę.Świetnie spisuje się tylna przerzutka Alivio a i do klamkomanetek nie mam najmniejszych zastrzeżeń.Przednią przerzutkę zmieniłem na deore i bardzo dobrze to współpracuje. Wygodna też jest pozycja w czasie jazdy.Robiem trasy ponad 50km i jedyne co mnie boli to tylna częśc ciała.

Rada dla kupującego.

Przygotować się na mały kompromis a nie będziecie rozczarowani.(pamietajmy że to nie rower za 2 tys. zł.)

Przygotować się na dodatkowy wydatek 100-150 zł 1. wymiana hamulców (przynajmniej tył acera/alivio - około 40zł na jedno koło) 2. chwytów (zależy co kto lubi) 3. uchwytu na bidon (rama ma otwory montażowe) 4 dzwonka 5. jakiś światełek a przynajmniej odblasków.

Jak kupujecie rower wysyłkowo dać go odrazu do regulacji w punkcie.Cena 10-20 zl nikogo nie zbawi a uciecha z wyregulowanego roweru zdecydowanie większa. Po 200-300 km dodatkową regulacje można zrobić samemu opierając się tylko na śrubach przy klamkach.( wystarczą 2-3 obroty i jest oki ).Oczywiście warto odrazu pokuiść się o kontrole piast.

 

Ostatnie pytanie...czy warto i czy kupiłbym go jeszcze raz ?

 

Moim zdaniem przy budżecie 1000 zł warto.na pewno nie dla "wyczynowca" ale dla zwykłego "zjadacza chleba" chcącego troszkę się poruszać po drogach i ścieżkach rowerowych.

Nie ma co przesadzać.Jeżeli ktoś robi mniej jak 2-3 tys km rocznie ten rower jest w sam raz. Zawsze mnie bawi systuacja zakupu wypasionego roweru za ponad 2 tys zł a potem na liczniku po 3 latach posiadania 300km... Rower kupujemy aby jeździć a Integral na pewno do tego się nadaje.

Oczywiście nikt nie musi w nim zmieniać to co ja.Jest przecież gwarancja. Dokonane zmiany można nazwać "kaprysem" albo lenistwem posiadacza nie mającego ochoty tracić czas na procedury gwarancyjne.

 

 

Pozdrawiam i wielu kilometrów przejechanych życzę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nikt nie musi w nim zmieniać to co ja.Jest przecież gwarancja. Dokonane zmiany można nazwać "kaprysem" albo lenistwem posiadacza nie mającego ochoty tracić czas na procedury gwarancyjne.

 

Oni nie mają żadnych procedur reklamacyjnych. Nie ma z nimi jakiegokolwiek kontaktu. Czekam na odzew miesiąc...

 

Jakie masz hamulce? Ja nie miałem zadnych problemów - klocki wymieniłem po pory tyś. km

Moja przednia przerzutka działa bez zażutu.

Pedały, nawet ich nie wkręcałem - poszły od razu 520-tki

Aktualnie rower "zrobił" ok 4,5 tyś. km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pedały kupiłem klasyczne na łożyskach maszynowych Exustar za chyba 85zł.Bardzo fajne lekko działają.Hamulce zmieniłem na Deore M590.Zapłaciłem za komplet na dwa koła coś koło 80 zł.Praktycznie to to samo co Alivio.Róznica między Alhonga jest znaczna.Mam lepsze "wyczucie" hamowania i nie kiwają się naboki jak zabawka na sprężynce.Zdecydowanie lepsza regulacja odległości od odbręczy.Bardzo dobrze pracują z klamkomnetkami Alivio.

Jako ciekawostkę napiszę że kupiłem sobie amortyzator Suntour na sztyce.Tańszą wersje Nex. Nie wiem jak działa bo go dopiero założe.Ale już widze jego minus wagę.Widziałem w specyfikacji te 730g ale co innego czytać a co innego mieć w rece...Jako że rowerek spisuje się fajnie i po Twoich wpisach widzę że "przetrwał" Ci ponad 4k zastanawiam się nad dwoma ostatnimi zmianami.Jakieś niedrogie koła na obręczach trzykomorowych i maszynach oraz tylna przerzutka może używka XT żeby lepiej zmieniać biegi pod obciążeniem.Mieszkam w górzystym terenie i korzystam z całego zakresu przerzutek.Ale to oczywiście przyszłość.Rowerek musi poczekać jakieś kilka tys. km... :). na razie jestem zadowolony z tego co mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie już niecałe 300km przejechane i to co moge powiedzieć:

 

- tylne klocki hamulcowe do wymiany (przy zjezdzie gdzieś w lesie hamulec był wcisniety na maxa a i tak jechalem + piszczące klocki) - wymieniłem na Clarcksa za 20 zł i jest o niebo lepiej. Przy wymianie klocków troche kombinowałem z dystansami, bo same v-brake są troche badziewne, ale daja rade i nie zamierzam ich na razie zmieniać. Z przodu klocki zostawiłem, bo tam się sprawdzają jako wsparcie tylnego hamulca.

 

- chwyty myślałem że bedą gorsze - jeżdżę w rękawiczkach i nie mam z nimi problemów, ale na pewno mogłoby być wygodniej :)

 

- łańcuch za poradą krism4a1 zmieniłem na hg-40 - niby chwilka roboty a inaczej słychać napęd (może dlatego, że go nasmarowałem własnym FL CC. a nie fabrycznym czymśtam)

 

- lakier faktycznie delikatny - przy zmianie łańcucha konkretnie sobie porysowałem częśc ramy przy łańcuchu, ale czarny kolor ma więc nie widac :)

 

- przerzutki chodzą bez zarzutu (przednie i tylna), może niebawem skusze się na regulację

 

- wszystkie nieymionione elementy nie sprawiały problemów więc nie wymieniam.

 

A podsumowując warto kupić ten rower, bo za te cenę jest po prostu dobry. Nie mam dużego porównania bo stary rower ma już jakieś 20 lat i też nie był górnolotny ... ale mimo wszystko dobrze mi się jeździ a o to chodzi ;)

 

Pedały są ok - nic się z nimi nie dzieje. Może i niektóre części wykończeniowe są najtańsze, ale nie oznacza to że nie można na nich jeździć :) A wszystkim przestraszonym po recenzji KonikC zapewniam, że to kwestia tego, że musiał mieć lepszy rower wcześniej i ma porównanie ostro w górę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Moja opinia absolutnie nie miala na celu kogokolwiek odstraszyć.Napisałem wyraźnie ze to moje "fanaberie" i dało by się spokojnie jeździć.Faktem jest to co wspominal kolega wyżej że osprzętowo rower jest nierówny.Szkoda że producent nie pomyslał i zwiekszając cene o 50-100zł nie zadbal np lepsze hamulce (chociaż tył) ,łańcuch i pedały.Niewielka zwyżka cenowa a uzytkownicy o wiele bardziej zadowoleni.

Polecam rowerek wszystkim lubiacym długie trasy.Wygodna pozycja i poczucie dobrej stabilności jazdy to naprawdę duży plus.Mogłbym opisać wiele markowych rowerów może troszkę szybszych (mniejsze opory toczenia) ale na pewno duuuużo mniej wygodnych i stabilnych.Zawsze jest coś za coś.A jak założycie "pieluchowe" spodenki to nawet pupa nie boli po 70km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też po długich poszukiwaniach roweru zakupiłem lazaro integral. Po 1,5 tygodnia użytkowania muszę powiedzieć, że jestem zadowolony. Rower przyszedł wyregulowany jedynie dokręciłem koło i kierownice. Do hamulców też nie mam żadnych zastrzeżeń może to dlatego że mój ostatni rower ma z 13 lat :) Jedynie do czego można się przyczepić to kontakt ze sprzedającym a właściwie jego brak. Zero odpowiedzi na maile, a z dodzwonieniem się to gorzej niż do prezydenta :P. Pytanie do użytkowników lazaro próbował ktoś usunąć te naklejki z napisami z obręczy? Boję się że jak to odkleję zostanie klej i będą się paprochy przylepiały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...